reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Też chciałam kupować tą gotową wyprawkę, ale końcem końców stwierdziłam, że wolę sobie sama skompletować. :D Dzisiaj wizyta u mojej ginekolog, matko boska już 7 miesiąc. Coraz większy stres przed porodem, ale razem z mężem zgodni jesteśmy, że powinnam wziąć znieczulenie.
 
reklama
Też chciałam kupować tą gotową wyprawkę, ale końcem końców stwierdziłam, że wolę sobie sama skompletować. :D Dzisiaj wizyta u mojej ginekolog, matko boska już 7 miesiąc. Coraz większy stres przed porodem, ale razem z mężem zgodni jesteśmy, że powinnam wziąć znieczulenie.
Tylko zaznacz może jakoś w tym planie porodu, że chcesz to znieczulenie w odpowiednim momencie, bo słyszałam, że czekają do ostatniej chwili, a potem okazuje się, że jest już za późno i nie można już wtedy podać albo jak podadzą to ból jest już tak silny, że tego znieczulenia już nie poczujesz, bo nie zdąży zadziałać.
 
Zaczął się szósty.
Coraz częściej sobie myślę, że ja nie nadaje się do roli matki... Wy już coś kupujecie, a ja jeszcze nie mam nic. Nawet nie chce mi się nigdzie jeździć, szukać i kupować. Zero motywacji. Nie mam ani chęci ani siły myśleć o tym.
ja też tak średnio z tymi zakupami miałam.. a potem pyk i się uruchomiłam i zaczął się szał. Dużo siły dla Ciebie.
 
Tylko zaznacz może jakoś w tym planie porodu, że chcesz to znieczulenie w odpowiednim momencie, bo słyszałam, że czekają do ostatniej chwili, a potem okazuje się, że jest już za późno i nie można już wtedy podać albo jak podadzą to ból jest już tak silny, że tego znieczulenia już nie poczujesz, bo nie zdąży zadziałać.
a z tym znieczuleniem to u nas tak, że chyba 36 tydz. idzie się na spotkanie z anestezjologiem i mówi o ryzyku i korzysciach i robi kwalifikację do znieczulenia.
 
W ogóle cała ta ciąża i poród zrobił się bardziej realny. Wcześniej to sobie myślałam, a kiedy to będzie...uhu hu tyle jeszcze czasu.
Teraz już najważniejsze decyzje zapadły, będzie Michalinka. Wyprawka na wykończeniu, wózek zamówiony. Foteliki przeglądam, ale na razie nie kupujemy, bo będziemy auto sprzedawać. Łózeczko i materac już mam, ale jeszcze nie poskładane. Kiedy sobie organizowałyście kącik dla dzidzi?
 
Cześć dziewczyny :)
Jak Wasze samopoczucie? Macie jakieś dolegliwości ciążowe? Ja ostatnio mam coraz słabszą formę, podczas porannych spacerów nie udaje mi się czasem przejść 100m bez zadyszki... I kręgosłup daje o sobie znać, a zaczynam dopiero 28 tc... Strach pomyśleć, co będzie później ;)
Co do pokoiku... mam wybrane, co i jak, ale jeszcze niezakupione :) Myślę, że w maju pomalujemy pokój i tak powoli będziemy zamawiać meble. Ostatnio kupiliśmy kilka ciuszków, muszę w ogóle w końcu zrobić tą zakupową listę :)
Wyprawka do szpitala... początkowo też chciałam kupić takiego "gotowca", ale stwierdziłam, że sama to ogarnę jedynie wzorując się na tych gotowych wyprawkach.
A imienia dla małego... ciągle ostatecznie nie mamy wybranego, mąż od początku mówi o jednym, ale ja nie mam do niego przekonania (tzn. do imienia, nie do męża :) ), więc zobaczymy, na czym stanie.
 
Acha, fotelik też już mamy wybrany, ale jeszcze nie kupowaliśmy. Postawiłam na avionaut pixel, lekkie nosidełko/fotelik, do tego z bazą izofix, która pasuje do kolejnego (rozmiarowo) fotelika. Pod względem bezpieczeństwa podobno bardzo dobry.
 
Słyszałam, że foteliki firmy Cybex sa bardzo polecane ze względu właśnie na bezpieczeństwo.
 
reklama
Cześć dziewczyny :)
Jak Wasze samopoczucie? Macie jakieś dolegliwości ciążowe? Ja ostatnio mam coraz słabszą formę, podczas porannych spacerów nie udaje mi się czasem przejść 100m bez zadyszki... I kręgosłup daje o sobie znać, a zaczynam dopiero 28 tc... Strach pomyśleć, co będzie później ;)
Co do pokoiku... mam wybrane, co i jak, ale jeszcze niezakupione :) Myślę, że w maju pomalujemy pokój i tak powoli będziemy zamawiać meble. Ostatnio kupiliśmy kilka ciuszków, muszę w ogóle w końcu zrobić tą zakupową listę :)
Wyprawka do szpitala... początkowo też chciałam kupić takiego "gotowca", ale stwierdziłam, że sama to ogarnę jedynie wzorując się na tych gotowych wyprawkach.
A imienia dla małego... ciągle ostatecznie nie mamy wybranego, mąż od początku mówi o jednym, ale ja nie mam do niego przekonania (tzn. do imienia, nie do męża :) ), więc zobaczymy, na czym stanie.
Ostatnio ciężko mi się oddycha. Nieważne czy leżę czy siedzę. A po każdej drobnej fizycznej pracy w domu boli mnie krzyż, że potem chodzę spowolniona i zgięta.
U mnie formy nigdy dobrej nie było więc w sumie z dodatkowymi 10kg to już nawet nie jestem zdziwiona że umieram po spacerku z pokoju do kuchni. :D
 
Do góry