reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Wierze, ze wyszly pyszne. Jak ja bym to zarla kochana. Nawet nie jadla zarla jak wieprzek. Mysle zrobic w przyszlym tygodniu. Tylko u nas sie to je z kapusta kiszona gotowana. Ale mam taki problem nie moge utrafic z maka. Albo mi wychodza kamyki a nie kluski albo sie rozjezdzaja. Jak geste Ty robisz ciasto???
 
reklama
Wierze, ze wyszly pyszne. Jak ja bym to zarla kochana. Nawet nie jadla zarla jak wieprzek. Mysle zrobic w przyszlym tygodniu. Tylko u nas sie to je z kapusta kiszona gotowana. Ale mam taki problem nie moge utrafic z maka. Albo mi wychodza kamyki a nie kluski albo sie rozjezdzaja. Jak geste Ty robisz ciasto???
A mnie wyszły takie fajne właśnie. Nie były twarde, ani zbyt miękkie. Mąż starl dosyć dużo ziemniaków i dodawalam mąkę na oko, tak, żeby podnosząc łyżkę te kluski były się w stanie rozdzielić, ale nadal pozostały bardziej lejące. Nie umiem tego wytłumaczyć [emoji849]
 
Podlaskie.

Ja lubię klus ki u mnie to się nazywa kopytka z tego co widzę jak je robicie :) i lubię je ze śmietaną i z cukrem a rzadziej z cebulką i boczkiem ale ja wolę na słodko zdecydowanie :)

Co do pojemnika na mocz to do połowy trochę mniej niż połowa wystarczy :) nie trzeba pełnego :)
 
A mnie wyszły takie fajne właśnie. Nie były twarde, ani zbyt miękkie. Mąż starl dosyć dużo ziemniaków i dodawalam mąkę na oko, tak, żeby podnosząc łyżkę te kluski były się w stanie rozdzielić, ale nadal pozostały bardziej lejące. Nie umiem tego wytłumaczyć [emoji849]
Wiem to jest wlasnie trudnosc w tych kluskach zeby utrafic w odpowiednia gestosc. Nic, sprobuje zobaczymy jak wyjda. Dzieki za rady w kazdym badz razie. I wierze ze maz duzl ziemniakow starl. To jest danie, ktorego sie nie robi malo :)
Zadnym daniem nigdy sie tak nie napychalam jak wlasnie tym.
 
U mnie kopytka sa z gotowanych ziemniakow. A szare kluski z surowych.Boze dlugie lata kopytek nie jadlam naprawde. Chyba nigdy nawet sama nie robilam. Straszne to.[/QUOTE]
 
Podlaskie.

Ja lubię klus ki u mnie to się nazywa kopytka z tego co widzę jak je robicie :) i lubię je ze śmietaną i z cukrem a rzadziej z cebulką i boczkiem ale ja wolę na słodko zdecydowanie :)

Co do pojemnika na mocz to do połowy trochę mniej niż połowa wystarczy :) nie trzeba pełnego :)
Nie, nie.. Kopytka to z gotowanych ziemniaków.. Najpierw trzeba ziemniaki ugotować, ugniesc i wtedy dodaje się mąkę i kroi na kopytka. U mnie wtedy kopytka też z kapustą gotowaną.
Natomiast te kluski ziemniaczane to tarte surowe ziemniaki.
 
Super! Napisz cos wiecej o sobie. Gratuluje
Przepraszam, że z takim opóźnieniem ale ostatnio niczego nie ogarniam. Przychodzę z pracy, jem i idę spać. To nasza pierwsza ciąża. Starania zaczęliśmy w grudniu 2017, ale w sumie z przerwami z powodu zawirowań w pracy. Jestem z Trójmiasta, w październiku skończyłam 30 lat, mam niedoczynność tarczycy. Obecne wyniki na poziomie 2,1tsh, i letrox 100 od poprzedniej wizyty. W sobotę mamy kolejną [emoji4]. To chyba tyle. Wybaczcie ale póki co chyba nie będę czestym gościem, bo po prostu nie mam sily [emoji39]
 
reklama
Właśnie dzisiaj jadłam kopytka, ale takie podsmażane z cebulka i boczusiem na patelni. Pychotka
Ledwo przerobiłam wszystkie posty, naprawdę codziennie ich przybywa bardzo dużo co do depresji, ja jako takiej nie mam, ale jestem bardzo płaczliwa ( w pracy płacze, w domu płacze, zobaczę smutny post to samo ). Ja jestem z Podlasia.
Co u mnie? po moich przebojach chirurgicznych ze szwami i antybiotykiem..umówiłam się na wizytę do ginekologa, żeby sprawdzić czy wszystko okej.Chociaz już za tydzień w poniedziałek mam prenatalne. Naszczescie nasze maleństwo ma się dobrze, było bardzo ruchliwe i serduszko bije jak powinno. Odrazu nastrój +10
Będę na zwolnieniu lekarskim cały tydzień i planuje coś dobrego upichcić chodzi za mną barszcz ukraiński i babka ziemniaczana trzeba korzystać póki w boczki nie idzie, a Wy przytylyscie już coś ?
 
Do góry