U mnie 37 tydz. w piątek- dzieci się wykurowaly, a mój mąż jechał wczoraj na dyżur do szpitala z zapaleniem płuc i gorączka i też miałam stres że jak go zatrzymają a ja zacznę rodzic to nie zdążę ogarnąć dzieci i dojechać do szpitala... Od soboty na prawdę będę już gotowa na wszystko kończą mi się siły na tą ciążę
Cały czas gorączka?Jeju, jak ja Cie doskonale rozumiem. Mi jak już wybił ten 37tc to zaczynam tak swirowac, że szok. Wczoraj miałam jakiś emocjonujący dzien i znowu większe cisnienie. Dodatkowo grypa mi nie odpuszcza. Udało mi się wczoraj trochę posprzątać i skończyło się wyższym ciśnieniem. Nie jestem gotowa, ale chyba już wolałabym tulić tego człowieka niż myalec, czy nie za mało sie rusza lub czy nie za dużo