Noo ja prawie bym do niego poszła właśnie w połowie września ale coś mnie tknęło jak Pani na recepcji powiedziala ze za dwa dni że przełożyłam...Dokładnie. Sama nie wiedziałam kiedy iść na to badanie bo jedni mówią że przed 6 tygodniem nie ma sensu bo pewne zmiany same się fizjologiczne cofają i nie ma sensu straszyć a inni mówią że warto wcześniej bo im wcześniej wykryta dysplazja tym krótsze leczenie. Poszłam za drugą opcją i byłyśmy ba badaniu wczoraj (4 tydzień).
Zapisałam się też do Sieliwończyka ale za późno to zrobiłam i termin był na połowę września (8 tydzień dopiero) więc poszłyśmy w inne miejsce. Na razie z bioderkami jest wszystko dobrze. Pani doktor pokazała jakie ćwiczenia wykonywać profilaktycznie.
Ja jadąc też myślałam, że za wcześnie, że nam powie, że mamy wrócić w okolicy 6 tygodnia...
A On powiedział, że nie ma tutaj terminu "za wcześnie ", a im wcześniej tym krótsze leczenie...
A nawet jeśli miałoby się samo cofnąć to wolę pomóc niż liczyć na to, że może tak, a może nie...
Kurczę, myślałam że z porodem będzie szczęśliwe zakończenie, a tu znowu coś...