I swoją drogą - przy takiej przerwie w karmieniu piersi chyba by mi wybuchłyNo te 4h odstępu miedzy karmieniami to luz, tragedii nie ma. Ale 6-8h to juz jak ominięcie jednego karmienia [emoji33] przy takim maluchu nie wyobrażam sobie tak długiej przerwy.
reklama
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
Tylko co zrobić, jak ona nie chce ssać choćbym nie wiem jak się gimnastykowała?No te 4h odstępu miedzy karmieniami to luz, tragedii nie ma. Ale 6-8h to juz jak ominięcie jednego karmienia [emoji33] przy takim maluchu nie wyobrażam sobie tak długiej przerwy.
martoosia04
Fanka BB :)
Tylko co zrobić, jak ona nie chce ssać choćbym nie wiem jak się gimnastykowała?
A mała nie ma żółtaczki? Bo przeważnie maluchy są wtedy mega senne i mało jedzą.
Podobno do karmienia najpierw trzeba bardzo mocno dziecko rozbudzić. Jak jest senne, to nic z tego. Pójdzie spać dalej przy delikatnym budzeniuTylko co zrobić, jak ona nie chce ssać choćbym nie wiem jak się gimnastykowała?
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
Nie ma. Ona w dzień mogłaby jeść non stop. Normalnie nic jej nie oderwie. Jakbym nie zabierała jej cycka po godzinie karmienia to ciumkałaby dalej. Ona ciumka w dzień nawet jak nie jest głodna.A mała nie ma żółtaczki? Bo przeważnie maluchy są wtedy mega senne i mało jedzą.
Próbowałam nawet takich metod jak przy przebieraniu przemywanie chłodną wodą... W nocy! Ona się obudzi, ale jeść nie chce. No nie chce cyca i koniec.Podobno do karmienia najpierw trzeba bardzo mocno dziecko rozbudzić. Jak jest senne, to nic z tego. Pójdzie spać dalej przy delikatnym budzeniu
To prawdziwa z niej kobieta! Wie, że po nocach nie należy się objadać, bo za dużo pójdzie w boczkiNie ma. Ona w dzień mogłaby jeść non stop. Normalnie nic jej nie oderwie. Jakbym nie zabierała jej cycka po godzinie karmienia to ciumkałaby dalej. Ona ciumka w dzień nawet jak nie jest głodna.
Próbowałam nawet takich metod jak przy przebieraniu przemywanie chłodną wodą... W nocy! Ona się obudzi, ale jeść nie chce. No nie chce cyca i koniec.
Gratulacje Samych cudownych chwil razem wam życzę!Cześć dziewczyny
Otóż tak... w poniedzialek mialam CC.
Naczekałam się w tym dniu, bo mialam miec zabieg od razu z rana o 8:30, a wzieli mnie dopiero o 13-tej. Takze siedzialam i czekalam jak na szpilkach.
Sam zabieg - super. Nic nie czulam. Wyciagniecie Malutkiej to dla mnie byla chwila Wiecej trwalo przygotowanie itd.
Wklucie się w kregoslup nie bylo jakos strasznie odczuwalne. Znieczulenie zaraz zaczelo dzialac, choc czucie w nogach z poczatku wciaz było i spytalam pani anestezjolog czy tak ma być, a ze wszyscy tam sympatyczni i w ogole ekipa widac zna sie od dawna i lubi, to mowi do mnie z usmiechem "haluksow dzis nie bedziemy usuwac, także wszystko jest ok"
Takze na sali bylo spoko.
W ogole jest ok. Mam bardzo dobra opiekę. Na pierwsza noc Malutka mi zabrali, druga tez, bo wykupilam sobie opiekę pania poloznej w ramach takiej fundacji szpitalnej. Takze dzieki temu dzis się jako tako wreszcie wyspalam, bo odkad jestem w szpitalu (niedziela) to prawie nie zmrozylam oka.
No ale do sedna... Malutka jest przesliczna! Poryczalam sie na tej sali jak tylko uslyszalam Jej placz... pozniej dali mi Malutka potrzymac - cudne uczucie - jak tylko mi Ja polozyli na piersi to od razu się uspokoila i widac było w oczkach, ze mnie poznala! Cud!
W ogóle jest prześliczna! Taka jak chciałam. Żeby miala czarne wloski i ciemne oczka po Tatusiu i sluchajcie tak jest! Tzn ma duzo wloskow ciemnych i poki co niebieskawe teczowki (jak to kazdy noworodek), ale ma taki gleboki niebieski kolor, takze wyglada, że się zmienia raczej na ciemniejsze. Po prostu jak na zamówienie! W ogóle wszyscy mowia, że podobna do Tatusia
Mimo wszystko jeszcze patrzac na Nia nie dociera do mnie do konca, że to moje dziecko, ale mysle, że wszystko się zmieni jak wrocimy do domku.
W ogole Malutka jest grzeczniutka, ladnie je (z butli, bo ja nie karmie piersia), budzi sie praktycznie jak w zegarku co 3-3,5h na jedzonko. Po prostu aniołek
A ból - byl, iwszem jak puscilo znieczulenie, ale kroplowki przeciwbolowe szybko zadzialaly. W sumie dostalam w duze i chyba ze 4 male. Pionizacja byla okolo polnocy, czyli kolo 12h, dalam rade wstac, a tak się balam, że może być ciężko.
Brzuszek boli i ciagnie, ale z doby na dobe jest duuuza zmiana. Jestem w szoku, ze po takiej operacji czlowiek może być taki sprawny.
Także kobitki... jestem Mamą Może jeszcze bez tego matczynego szczęścia, ale myślę, że ono przyjdzie z czasem.
Ściskam wszystkie świeżo upieczone Mamusie i trzymam kciuki za te co zaraz nimi się staną
M_Lena
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2019
- Postów
- 638
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa
Moja malutka je co 3-3,5 godziny. W sumie to nawet sama budzi się na te godziny, a jesli nie to ja budzę. Położne wszystkie i nawet te na szkole rodzenia mowily, że należy budzić do karmienia. Taki noworodek nie może przesypiać całej nocy. Musi jeść. Ja budzę i wcinamy
Nie karmię piersią, bo jestem zarażona wirusem HCV i uznałam, że będę dmuchać na zimne, żeby malutkiej nie zarazić tą drogą. Karmienie butelką nie jest dla mnie uciążliwe. Wiadomo - trzeba sterylizowac butelkę, podgrzewac mleko itd, ale to żaden kłopot. Nie mam żadnych skrupułów, że Malutka nie dostaje cycka. Uważam, że podjełam dobrą decyzję.
A Malutka jest głodomorkiem Bardzo ładnie je. Na początku trochę ulewała, a teraz już jest ok.
Moja malutka je co 3-3,5 godziny. W sumie to nawet sama budzi się na te godziny, a jesli nie to ja budzę. Położne wszystkie i nawet te na szkole rodzenia mowily, że należy budzić do karmienia. Taki noworodek nie może przesypiać całej nocy. Musi jeść. Ja budzę i wcinamy
Nie karmię piersią, bo jestem zarażona wirusem HCV i uznałam, że będę dmuchać na zimne, żeby malutkiej nie zarazić tą drogą. Karmienie butelką nie jest dla mnie uciążliwe. Wiadomo - trzeba sterylizowac butelkę, podgrzewac mleko itd, ale to żaden kłopot. Nie mam żadnych skrupułów, że Malutka nie dostaje cycka. Uważam, że podjełam dobrą decyzję.
A Malutka jest głodomorkiem Bardzo ładnie je. Na początku trochę ulewała, a teraz już jest ok.
Oo tak... Ja jak pośpię ponad dwie godziny to już budzę się z lekkim przerażeniem jak Mała to wszystko przejeI swoją drogą - przy takiej przerwie w karmieniu piersi chyba by mi wybuchły
reklama
Też to zauważyłam właśnie w nocy bo jak się nie rozbudzi to karmienia po 10 minut co godzinę a jak jest rozbudzona to dłużej i śpi też dłużej. Ale z tym rozbudzeniem czasem nie jest łatwo nawet zmieniając pieluchę Marudzi przez sen ale się nie obudziPodobno do karmienia najpierw trzeba bardzo mocno dziecko rozbudzić. Jak jest senne, to nic z tego. Pójdzie spać dalej przy delikatnym budzeniu
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 234 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 171 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 359 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
Podziel się: