reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
Może być :) Bo w sumie jak są aktywne, to te 10 ruchów w ciągu godziny raczej nie stanowi dla nich problemu :)
Ja ostatnio na ktg w 12 minut badania naliczyłam sobie 25 ruchów :p ona czasem wali jak szalona, a czasem prawie wcale. Dzisiaj miała kilka godzin gdzie prawie nic... No już zjadłam, napiłam się i leżę na lewym boku i nic. Już się zestresowałam. W końcu poszłam do toalety, zrobiłam co miałam, kładę się spowrotem i trzask, trzask, trzask, trzask. No cóż. :) mi położna mówiła tylko, żeby po prostu kontrolować czy się kręci, że jak ciąża nie jest zagrożona to nie trzeba liczyć. Czujecie czkawki? :D
 
Ja ostatnio na ktg w 12 minut badania naliczyłam sobie 25 ruchów :p ona czasem wali jak szalona, a czasem prawie wcale. Dzisiaj miała kilka godzin gdzie prawie nic... No już zjadłam, napiłam się i leżę na lewym boku i nic. Już się zestresowałam. W końcu poszłam do toalety, zrobiłam co miałam, kładę się spowrotem i trzask, trzask, trzask, trzask. No cóż. :) mi położna mówiła tylko, żeby po prostu kontrolować czy się kręci, że jak ciąża nie jest zagrożona to nie trzeba liczyć. Czujecie czkawki? :D
Tak! :D Zabawna i przyjemna rzecz :)
Co myślicie o fotelu Uszak z Ikei? Początkowo mógłby służyć do karmienia, później do czytania bajek... A jeszcze później przed tv :)
 
Mam, uwielbiam.
Ja nie mam miejsca niestety, ale bardzo mi się podoba. Za to mam piłkę do ćwiczeń i słyszałam, że maluchy lubią jak mama siedząc na piłce lula :) ćwiczycie w ciąży? Ja mam zestaw od fizjoterapeutki właśnie na piłce i bardzo pomaga na plecy. Pozatym czuje się już lepiej, skurcze ustały a dzisiaj nie brałam nawet leków rozkurczowych i jest ok :)
 
No wiec te ruchy to moze byc wina lozyska przodujacego ktore tez w roznym miejscu moze byc ulozone. Do tego tez dziecko wiekszosc doby przesypia. Nie ma sie co martwic tak mi powiedziala lekarka
 
Jeśli przeszło to super wiadomość !! Podobno jeśli o skurcze chodzi itp to jak najmniej chodzenia po schodach. Ja jeszcze żadnego skurczu nie czułam pewnie się wystraszę nawet tych Braxtona-Hicksa. Jak rozmawiałam z lekarzem kiedyś to mówił ze po 30 tc to z każdym dniem jest coraz bezpiecznej, 32 tc to już nie jest źle tylko mały dzidziuś bo nie zgromadził tłuszczu, 34 zagrożenie już minimalne a 36 ciąża jest uważana za donoszoną.
 
No wiec te ruchy to moze byc wina lozyska przodujacego ktore tez w roznym miejscu moze byc ulozone. Do tego tez dziecko wiekszosc doby przesypia. Nie ma sie co martwic tak mi powiedziala lekarka
Oj nie, łożysko przodujące a łożysko na ścianie przedniej to coś zupełnie innego. Ja mam na ścianie przedniej, a przodujące to wtedy kiedy jego bieguny dochodzą do ujścia wewnętrznego szyjki macicy, to poważna sprawa. :)
 
Jeśli przeszło to super wiadomość !! Podobno jeśli o skurcze chodzi itp to jak najmniej chodzenia po schodach. Ja jeszcze żadnego skurczu nie czułam pewnie się wystraszę nawet tych Braxtona-Hicksa. Jak rozmawiałam z lekarzem kiedyś to mówił ze po 30 tc to z każdym dniem jest coraz bezpiecznej, 32 tc to już nie jest źle tylko mały dzidziuś bo nie zgromadził tłuszczu, 34 zagrożenie już minimalne a 36 ciąża jest uważana za donoszoną.
Nic przyjemnego, ale da się przeżyć. :) już coraz bliżej. :)
 
reklama
Ja nie mam miejsca niestety, ale bardzo mi się podoba. Za to mam piłkę do ćwiczeń i słyszałam, że maluchy lubią jak mama siedząc na piłce lula :) ćwiczycie w ciąży? Ja mam zestaw od fizjoterapeutki właśnie na piłce i bardzo pomaga na plecy. Pozatym czuje się już lepiej, skurcze ustały a dzisiaj nie brałam nawet leków rozkurczowych i jest ok :)
Ja bym musiała coś na plecy poćwiczyć... Póki co mam piłkę, która czeka na użycie :)
Mam nadzieję, że na YouTubie znajdę jakiś ciekawy i pomocny zestaw ćwiczeń :D
 
Do góry