reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Córka dziś strasznie marudzi... A że od rana sypało śniegiem postanowiłam ją zabrać na sanki [emoji846] Pięknie ją ubrałam w nowy kombinezonik, wyciągnęłyśmy sanki i w drogę [emoji846] Nagle spotkałyśmy fragment odśnieżonego asfaltu, po którym sanki nie ujadą. Wysadziłam córkę z sanek i maszerujemy. Nie trwało to długo, bo Zuzia wpadła do śnieżnej kałuży błota... Oczywiście wrzask na całą ulice, buzia cała w błocie pośniegowym, nowy kombinezonik cały upaćkany, rękawiczki dosłownie czarne! Na szybko wytarłam jej buzię chuteczką, zdjęłam jej mokre i brudne rękawiczki i założyłam jej moje i czym prędzej wracałyśmy do domu! Wszystko do prania! A wrzask twrał nadal bo Zuzia chce na sanki... Wrrr... Nasz wypad trwał raptem 10-15 min a wróciłam zmęczona jakbym maraton przebiegła...
Ojej, współczuję. :/
U nas zero śniegu. Mała dopiero raz była na spacerze kiedy było dużo śniegu a tak to prawie ciągle deszcz pada lub ulice łyse, bez śniegu. :( Aczkolwiek wcisnąć dzieci w te wszystkie warstwy to idzie się nieźle namęczyć czasem. :o
Ja dziś próbuję sprzątać ale ledwo siłę miałam pokój córki ogarnąć.. Masakra, od początku tej drugiej ciąży czuje się taka mega słaba, ledwo rano się obudzę i podniosę a już sił nie mam. Mam nadzieję że pod koniec 3 miesiąca to minie. :/
 
reklama
Ja wczoraj zamówiłam ta tańsza wersja bo ta droższa dla mnie się wydawała bez sensu ani nie chodziła bym z taką torba ani nie przyklejalam magnesu i tej przypinki i myślę tylko rzuciłabym w kat i by leżało heheh także zobaczymy czy mi się spodoba jak przyjdzie :) gratulacje po wizycie, super przeżycie! :)
No właśnie żałuję że wcześniej tak tego nie przemyślalam, ale trudno... ten tanszy jest taki sam w srodku więc myślę że będziesz bardzo zadowolona! Teraz w kółko oglądam " zdjęcie" mojego dzidziucha! Coś wspanialego! A jak tam Wasze brzuszki dziewczyny? Ja jestem zszokowana bo wiele osób już po mnie widzi!!
 
Hej :) Ja wróciłam z wizyty u diabetologa. Myślałam, że jest źle bo cukier na czczo zaczął znowu skakać, ale Pani Doktor pogratulowała mi i powiedziała, ze świetnie sobie radze :) uff... muszę jeszcze troszkę zwiększyć insulinę, ale mam się tym nie martwić :)
Ja się czuje ostatnio okropnie, cały czas mnie mdli na zmianę z glodomorra :/ chyba momentami wolalabym biec do kibelka...
Miałam być bohaterką i umówiłam się na wizytę po 2 tygodniach (A nie po tygodniu jak dotychczas), ale jak minął równy tydzień od ostatniej wizyty to zaczęłam panikiwac z lekka. Staram się sama uspokajac, ale różnie to bywa o_O
A jak u Was?
 
Ja planuje w środę bądź piątek iść do mojego gin . Będzie to 2 tyg od ostatniej . I dostałam termin na badanie prenatalne do gina który zdiagnozował wcześniejsza ciąże. Bardzo się cieszę. Lżej mi ufam mu bardZo .... wiec prenatalne jednak przesunięte z 4.02 na 5.02 :)
 
Dobry :)
No to po frytkach zyje, nawet nie zamdlilo :)
@martoosia04 zdrowka zycze :) sliczne kwiatki!
@agazgaga straszne to co piszeszo kuzynce, wspolczuje jej, nie wyobrazam sobie takiej sytuacji:( biedne dzieciatko
Ja poprasowalam Natanielka ubranka, cala sterta, ide teraz dokonczyc ogarniac kuchnie, rano bylam na malych zakupach, brzydka pogoda u nas wiec ze spaceru nici, oczywiscie czuje sie okropnie
 
Alexa - hehe przyzwyczaiłas się do co tygodniowych i teraz ciężko :) ja mialam co cztery tygodnie i tak mam mieć ogólnie i muszę Ci powiedzieć że bez problemu wyczekuje wizyty, jedynie dzień dwa przed się stresuję ale tak to nie mam z tym problemu :) teraz będzie po półtorej tygodnia bo prenatalne i potem po dwoch tygodniach wizyta żeby wypisać zwolnienie a potem znów co miesiąc :) normalnie sobie żyj z dnia na dzień to spokojnie wytrwasz nie myśląc o tym że mogłabyś mieć już wizytę za sobą.. :)
 
A ja pomimo choroby wstawiłam pościel do prania, bo już taka brudna, że patrzeć nie idzie. [emoji33] a potem to już i zwykle pranie ubran puściłam, zmywarka załadowana.
Mowię sobie nagrodzę się kawałeczkiem czekolady - chwila nie minęła po zjedzeniu i zasnęłam [emoji23][emoji23]a teraz mnie mdli i mi słabo. Wykończy mnie ta ciąża. [emoji33]
 
A ja pomimo choroby wstawiłam pościel do prania, bo już taka brudna, że patrzeć nie idzie. [emoji33] a potem to już i zwykle pranie ubran puściłam, zmywarka załadowana.
Mowię sobie nagrodzę się kawałeczkiem czekolady - chwila nie minęła po zjedzeniu i zasnęłam [emoji23][emoji23]a teraz mnie mdli i mi słabo. Wykończy mnie ta ciąża. [emoji33]
Ja wlasnie szamam rogala z makiem :) woda na herbate sie grzeje
 
reklama
Do góry