reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
Gratulacje! To mamy dość podobnie. Ja 9.12 zobaczyłam dwie kreski, 10.12 zrobiłam bete - 458 mlU/ml, 13.12 miałam wizytę u giną prywatnie - piękny pęcherzyk ciążowy, 20.12 - także i pęcherzyk żółtkowy, a dwa dni pózniej u lekarza w Lux Medzie prócz widoku 1.8 mm zarodka także duuuzo od zarodka większy krwiak... Jestem po poronieniu zatrzymanym z tamtego roku (9t2d przestało bić serduszko, chociaż wszystko było bosko...) wiec przewidywałam ze po informacji o krwiaku dostanę ataku paniki. Ale ku memu zdziwieniu jest dobrze - staram sie więcej leżeć, nie przeciążać, nie dźwigać i liczę ze Dzidzi zwane Sezamkiem ma sie dobrze... Wiec głowa do góry! [emoji8]

Trzymam kciuki by tym razem ciąża rozwijała sie prawidłowo i nie było takich nieprzyjemnych sytuacji :/
 
„Groźne więc dla ciężarnej jest wymienianie piasku z kuwety kota, zabawa z nim lub czasem głaskanie czworonożnego ulubieńca. To jednak niejedyne źródło infekcji. Znacznie częściej do zakażenia dochodzi na skutek zjedzenia surowego lub półsurowego mięsa, a także picia mleka niepasteryzowanego prosto od krowy. Zagrożenie czyha także podczas jedzenia owoców i warzyw zanieczyszczonych ziemią lub niedokładnie umytych.”
Ok dzięki ;) postaram się go unikać jak ognia a powiedzcie mi jecie na mieście sałatki itp czy raczej nie ? Mój mąż mówi że trochę za bardzo świruje a często jadamy na mieście...
 
Ok dzięki ;) postaram się go unikać jak ognia a powiedzcie mi jecie na mieście sałatki itp czy raczej nie ? Mój mąż mówi że trochę za bardzo świruje a często jadamy na mieście...

Ja z moimi kotami spię, przytulamy się itd ;) Tylko, że one nie są wychodzące i nie jedzą surowego mięsa. No ale z tego co wiem to od kota raczej trudno się zarazić, głownie niebezpieczne jest surowe mięso.
Jeśli chodzi o sałatki to też mam obawy i nie jem już na mieście takich potraw bo nie wiadomo czy warzywa dobrze były wymyte.
 
reklama
Do góry