reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Vinga musi byc dobrze!!!


Dziewczyny, we wtorek bylam u mojej kuzynki i tam sasiadka ma syna 4 dni mlodszego od mojej Niki. Ja patrze a ten za raczki juz chodzi :szok: i to nie tak ze mama przestawiala mu nogi tylko on sam szedl :szok::szok: czy to nie za wczesnie dla kregoslupa?
 
reklama
vinga będzie dobrze! U mnie tez jeden lekarz nie widział nic, a kilka dni później poszłam do innego i już serduszko było widać:) Głowa do góry i nie załamuj się!
Paulina wydaje mi się, że to zdecydowanie za wcześnie...
U nas chyba kolejne jedyneczki u góry chcą się przebić, bo mały coś marudny i budzi się często z płaczem. Kupiłam juz kiedyś camilię i stwierdzam, że działa:)
 
Paulina moja niuska juz stoi sobie ladnie, od kilku dni.. Tak samo jak kilku innych tu dziewczyn, jesli dzidzia sama chce to znaczy ze gotowa. Kazde dziexko sie inaczej rozwija. Sama sie balam o. Kreegoslup malej jak siadala majac moze 4 miechy, ale nic nie moglam zrobic. Widocznie to 'juz' . Wczoraj ja jak chcialam kapac. ( po 3-4 dniach) to nawet nie chiala usiasc tylko w wannie stala pierwsze kilka minut.
A do fotelika jak ja zapinalam niedawno to trza bylo na luznych pasacch bo siedziala (pozycja pol lezaca jest juzz 'ba' ) i pozniej na sile zaciagnac pasy, to tetaz od 2 dni sie prostuje, ze tylko glowa i gdzies w lydkach/kostkach dtyka fotelika a tak to naprezona i nie chcee sie dac usadzic :) smisznie to wyglada trochu; i troche zajmuje zanim bedzie gotowa do drogi (musze powstrzasac fotelik, ja pogilgac zeby sie dopiero 'wtopila' w fotelik, hehe)

Ja jak w pracy. Dzis opowiedzialam kolezance co moja robi to powiedziala ze polskie dzieci sa wogule jakies 'super dzieci' bo jej chrzesnica na 7 miechow sie ledwo na boki obraca.

A innej koolezanki syn zaczyna powoli chodzic.. Ma 20 miechow.. Wiec wiesz nie ma reguly..

vinga 3mam kciuki!
nic nie mozesz zrobic, czekaj cierpliwie jak sie rozwiaze sytulacja. Moja mala tez w 6 tyg byla 'malizna' i lekarka raczej w ciemnych barwach to widziala.. A teraz diooobel taki ze masakra. Pamietaj ze jak nam zapisane gdzies tam to tak bedzie.

U nas w tym tyg 3 dziewczyny urodzily, na koniec maja kolejne 3 maja, potem w sierpniu jakies 7 -- wiecie jak to jest maja społeczność polaków wśród irlandz. to od razu widać kto co. tylko mi w tym wszystki, siostry zal... Bo niedosc ze tyle polek rodzi, to w pracy mamy 6 w ciazy.. Z czego 4 termin ma mniej więcej co miala siostra miec.. Nie potrafie sobie wyobrazic co czuje..
 
Ostatnia edycja:
emotion, wiem, że co ma być to i tak będzie. nic na to nie poradzimy... ale próbuję teraz myśleć pozytywnie i nie stresować się tym :).
bóle minęły praktycznie całkowicie, czasem jak wstaję to coś zakuje ale po raczej macica się rozciąga...
Paulina, jestem tego samego zdania co emotion. jak dziecko samo wstaje na nogi, np w łóżeczku to przecież go nie powstrzymasz przed tym, jest na nie pora i chce chodzić. co do prowadzania za ręce to my zaczniemy jak mały będzie chciał już chodzić, bo na razie jesteśmy na etapie samodzielnego wstawania i stania przez kilka minut. zacznie sam chodzić przy barierce to i zaczniemy za ręce chodzić. takie moje zdanie.

dzięki dziewczyny za te słowa otuchy, wiele dla mnie znaczą i na prawdę to one dały mi te światełko nadziei, że jednak będzie dobrze :) fajnie mieć takie forumowe koleżanki pocieszycielki :-D
 
Ojej nowe fasolki w drodze. Gratuluję!!!!

Nam lekarz jeszcze nie pozwala stawiać na nogi. Więc poki co leży albo siedzi.
 
uff wróciłam :)
Vinga wszystko będzie ok..zobaczysz:tak:
za nami kolejna wyprawa pociągiem na Śląsk:-) wszystko fajnie, tylko staliśmy godzinę w polu, bo się gdzieś przed nami pociąg zapalił:baffled: byliśmy na Komunii i powiem wam, że wśród tylu ludzi i dzieciaków, mój młody był strasznie wyluzowany;-)Wszystko przebiegło fajnie, tylko apetyt mojego dziecka mnie przeraził:szok:ile on potrafi zjeść to masakra:-D, ale linię nadal trzyma i jest szczuplutki(nie to co mama:zawstydzona/y:). Własnie zabieram się do prania, nie wiem ile mi zejdzie-tydzień????:baffled::baffled:tyle dostaliśmy dla małego ubranek po jego kuzynie.
Górne jedynki nadal nie chcą się przebić, a jak już wam pisałam wcześniej młody nie siada sam i nie raczkuje, ale jak podam mu palce to wstaje i drepta po pokoju..nie rozumiem czasami mojego dziecka:no:
 
Nam też lekarz zabronił stawiać na nóżki.
A apetyt się pogorszył odkąd pojawił się katar. Teraz obiad to ledwie pół małego słoiczka i to jedzone na raty.
Ale za to Paweł zrobił malutki kroczek w przód na czworakach. Na razie tego nie powtórzył ale i tak to była wielka chwila. I utwierdziła mnie w przekonaniu że wychowawczy to była dobra decyzja.
Dostaliśmy pudełko od Bobovity(słoiczek i płatki czekoladowe od roku). Fajna sprawa. Ciesze się, zawsze to jakieś próbki i nie musze kupować całości. Ciekawe czy później też coś przyślą. Szkoda że nie biszkopty.
 
vinga no z takim wsparciem z bb to musi wszystko być pięknie i ładnie, trzymam mocno kciuki :tak:

U nas po staremu, mały absorbujący więc was tylko podczytuję, dziś mi się z katarem obudził i biedny jeszcze bardziej marudny. Też wolałabym go nie stawiać na nogi ale mi sztywnieje jak emotion i nie da się posadzić...no mam nadzieję, że mu ani na bioderka ani na kręgosłup to stanie nie zaszkodzi.
 
Zobacz załącznik 560004przedstawiam Wam Okruszka :)

ale dziś miałam przeżycia. najpierw bym na siebie wylała gorący rosół a potem ścierając go z podłogi przewróciłam się okropnie :no: oczywiście od razu poleciałam przestraszona do gina ale nic na szczęście się nie stało. przy okazji zobaczyliśmy naszego dzidziusia (a raczej pęcherzyk i żółtko :-p)
Misza, Nat też ostatnio strasznie absorbujący, bez mamy ani na krok nie chce być, a najlepiej jak trzyma mnie jedną ręką. chyba zaczyna się ten okropny okres
 
reklama
vinga nie wrzucaj takich fotek, bo aż się zachciewa hihihi:-Dcieszę się, że wszystko ok:)
Mojemu małemu coś nie mogą wyjść górne jedynki przez co troszkę marudny jest momentami i najchętniej jadłby tylko cycusia.
W dodatku leniuszek z niego, kilka razy prawie sam usiadł, ale złość że się nie udaje była większa i się poddawał...wszytko w swoim czasie:) U nas też zaczął się okres, że jak mama jest w pobliżu to jest ok, a jak znika a nie jest czymś zajęty to płacz:-(leżeć nie chce, siedzieć też coraz rzadziej, pręży się jak szalony.
 
Do góry