reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

nam od soczków tylko smok się zafarbował, butelka na szczęście nie. używamy do soczku tylko jednego smoczka żeby wszystkie żółte nie były.
 
reklama
i masz butelki aventa ?? chyba nie bo ja miałam 3 i wszystkie brzydkie smoczki to normalka teraz też już przyporządkowałam do soczków do mleka żeby wszystkie brzydkie nie były tt butelki też farbowały chyba że masz kolorowe i zachowuja sie inaczej .
 
soczki pije z TT i butla się nie zafarbowała chociaż normalna przeźroczysta jest. a soczki jabłko-marchew z hippa rozcieńczone trochę wodą mu daje, może inne soki bardziej farbują...
 
dziewczyny-wy o farbowaniu butelek i smoczków, a u mnie ostatnio mój W. wlał wrzątek do butelki TT i normalnie się skurczyła:szok::szok::wściekła/y::wściekła/y:..mały zajada się deserkami i obiadkami(narazie słoiczki, od nast.tygodnia mam zamiar gotować), ale wczoraj niedobra mama dała mu zupke szpinakową-szkoda, że nie mam zdjęcia;-)w oczach miał napisane-sama to zjedz :-D, ale grzeczne dziecko pomarudziło, ale zjadło wszystko. nie mamy narazie problemów jesli chodzi o menu małego, lubi wszystko co dostaje, a najbardziej kaszkę malinową, bez której nie wyobraża sobie dnia;-)przez ostatnie kilka dni bardzo go interesuje łyżka i coraz częściej podczas karmienia ja łapie i wkłada nieudolnie do buzi:-D. 27 mamy szczepienie i zobaczymy jak jego waga, bo narazie to ledwo 5,5kg, bardziej idzie w długość.
powiem wam szczerze, że ja juz nie pamietam jak to jest wstawać do dziecka w nocy:zawstydzona/y: mały zasypia ok 21 i do 6 mam spokój, wczesniej spał nawet do 7.30-8.00
 
Ostatnia edycja:
Pandziorka - u mnie podobnie. Zosia zasypia ok 21 i spi do 4:30-5:00, zjada i zasypia znowu i wstaje ok 8:00. Kochana dziewczynka ;-)
my wciaz wylacznie na piersi. Aczkolwiek daje jej rozne rzeczy do posmakowania/polizania. Najbardziej lubi jablko ;-)
 
Eh, pamiętam te "przespane noce". jeszcze miesiąc temu miałam tak samo. Antoś zasypiał o 21 i spał do 5-6, potem karmienie i spanie do 9. Teraz też co prawda śpimy do 9, ale mamy 2-3 pobudki na jedzenie. Antek sobie pozamieniał dzień z nocą pod tym względem i przez noc zbiera zapasy na caly dzień. W ciągu dnia mało co zje :(
 
U nas też się trochę w nocy pomieszało.Myślę że to kwestia ząbkowania. Antek zasypia bez problemu ok 20 a potem kilka razy do 1-2 w nocy płacze przez sen. Takie krótkie zawodzenie i cisza przez godzinkę i znowu. Bidulek. Potem ok 1-2 dostaje cycusia a następnie ok 5-6. Wcześniej spał od 20 prawie do 5, karmienie i spanie do 7- i to nam odpowiadało. Teraz bardziej mnie męczy to wstawanie o 1:( Za to kupki mamy bardzo regularne i teraz robi je rano ok 6 więc jak wstajemy idziemy od razu się kąpać. Ostatnio wzięłam go ze sobą do wanny. Ale była zabawa. Super mu się podobało. Dzisiaj wylądował u taty i też zachwycony. Chyba trzeba pomyśleć o basenie:)))
 
to chyba wczoraj przechwaliłam moje dziecko:tak:, dzisiaj miałam straszną noc, wstawałam do małego praktycznie co godz. miał chyba jakieś koszmary:baffled:, ale W. jechał na południe do pracy, więc zajął sie małym, który dzisiaj nie śpi od 5, a ja mogłam dospać. Coś czuje, że dopóki te zęby sie nie przebiją coraz częściej będzie ciężko :-(
 
Dorota też tak ma - mało je w dzień, za to dodała sobie w nocy 1-2 pobudki i się najada... W sobotę poszłam z koleżankami do knajpy i mała zołza wyczuła, że nie ma mnie w domu :) budziła się trzy razy, za czwartym razem mąż po mnie zadzwonił żebym przyszła i ją nakarmiła. Położyłam się po 1 a od 4 Dorotka budziła się co godzinę - ufff.... Dobrze, że przynajmniej zje i zaśnie. Także łączę się w bólu!
 
reklama
Na szczęście Antoś też praktycznie je na śpika i po 10-20 min karmienia mozna go od razu, bez problemu odłożyc do łóżeczka.

A my w niedzielę mieliśmy w końcu chrzciny :) Młody nie spał praktycznie całą mszę, ale nie płakał tylko sobie cihutko leżał w wózeczku i tulił maskotkę. Zasnął na sam koniec (chrzest mieliśmy po mszy) i prawie przekimał główną część, tylko na lanie wodą cichutko zakwilił. A prawie cała imprezę zajmowali się nim chrzestni :) Ale i tak padam na twarz...
 
Do góry