reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

Mamba, super, że już jesteście w domku i możesz cieszyć się synkiem :-) Mnie karmienie na początku tak samo strasznie bolało ale potem przeszło i było super. Pozdrawiam Was gorąco i przesyłam buziaki dla Oliwierka :-)
 
reklama
Mamba życzę wytrwałości w karmieniu! I super, że jesteście już razem w domu. Teraz będzie lepiej, na spokojnie nauczysz małego i siebie wszystkiego. Powodzenia!
 
Dzień doberek, chociaż bardziej pasuje dobry wieczór kobitki :-) U mnie dzień bardzo nuuuudny,od wczoraj jestem jak Esi -przekopana jak worek ziemniaków.. Chyba Nicole nie spodobało się KTG bo od tej pory rozpycha sie, kopie i podskakuje. Tylko spokój jest jak tatusia słyszy :-( Podobno dzieci od 9 miesiąca mniej się ruszają, ale z moim jest na odwrót :-D
Azorku kota masz godnego pozazdroszczenia! ;-) Z nim napewno nie możecie się nudzić :)
Karola, Mama ja naszczęście mam już wszystko wyprane, wyprasowane i ułożone na swoim miejscu :)
Emotion, Margot, Klaczku moja córa to chyba się łysolkiem urodzi bo mnie ani raz zgaga nie męczyła :tak:
Mamba napewno sobie poradzicie :))

A zaraz trzeba iść ogarnąć podwozie przed jutrzejszą wizytą.. Na samą myśl o tych wygibasach z lusterkiem mi się nie chce :-D
POZDRAWIAM I &&&&&&&&&&&&&& za Azorka, przecież pojutrze zaczyna się kolejny weekend ;-)
 
Esi jesli tylko podoba Ci sie kombinezonik, to nic nie stoi na przeszkodzie bysmy wszystkie takie miały! niech maluchy dobrze sie w nich czują :tak: mówisz ze listopadówka sie wypakowała?? co to sie dzieje :szok:
Karola fajnie ze macie jeszcze zniżki do cc, bilety sa okropnie drogie i wyjście do kina + jakiś popcorn bez którego nie wchodzę na sale i cola to nielada wydatek!
A my w końcu nie wybralismy sie na ten film.. mąż powiedział ze odpuszczamy sobie, bo martwi sie ze nie wysiedzę i bede sie męczyć.. miło z jego strony ;-)
margot to rzeczywiscie miałaś tajfun w domu :szok: nie do wiary ze dzieci w tym wieku potrafią taki syf zrobić:szok: ja jestem pedantką i każdy kurz mnie denerwuje, ale zdaje sobie sprawę ze gdy dziecko sie pojawi bede zmuszona troche odpuścić, natomiast właśnie BRUDU nie bede nigdy tolerować. Kolezanka zawsze mi powtarzała "dom jest do mieszkania, a nie do sprzątania" ale bez przesady:crazy:
Mina na mojego małego jeszcze chodzenie działa, ale mi juz coraz ciężej jest chodzic by go 'uśpić' bo ciężark brzucha jest męczący
netika kciuki zaciskam, by synek wyzdrowiał i zebyscie mogli byc wszyscy razem! a na chwilę obecną to dobre rozwiązanie, zdrowie córci najwazniejsze!
emotion zdrowia! na gardło tylko woda z solą - zbawienie!
azorek ale masz wesoło z tym kociakiem :-D znów mnie mysli nachodzą, czy sobie nie sprawić takiego przyjaciela.. rok temu mąż chciał mi kupić na urodziny kotka, ale go odwiodłam od tego pomysłu... teraz on sie nie zgodzi, bo bedzie dzidzia, wiecej obowiązków, a nie chcemy męczyć kociaka z wożeniem ze sobą autem na taką długą drogę do rodziców
Mama taką 'komodę' na wiklinowe koszyczki widzialam dzis w tesco, a wiem ze ma byc w biedronce także
Mamba zaciskam kciuki za rozbujanie laktacji!

Witajcie, ja dzis odebrałam wyniki - wszystkie jak zwykle w normie :-D HBS i WR ujemny, mocz z wszystkimi czynnikami w normach, wiec o dziwo nawet to przeziębienie nie wyszło w badaniach, co mnie cieszy.
Co do narodzin 1 listopada, tez bym wolała ominąć ten dzień, a termin z USG mam na 2 listopada;-) moja siostra jest z 3 listopada i mam kilku znajomych własnie z początku listopada - a tak jak pisałyście 1 listopada zawsze jest dla mnie bardziej refleksyjny niz smutny..

Czuję, ze synek mi dzis napiera na dół, pachwiny bolą, brzuch non stop sie napina, ale przysięgam nie wiem jak on to robi, bo równoczesnie czuje ze mi wkłada nózke w żebra bo nie moge ani oddychać, ani sie np schylić, tylko mam tak jakby żebra zablokowane :szok:
 
Mimii - to dobrze że udało Ci się odpocząć w dzień...więcej siły bedziesz mieć:tak: a jeśli chodzi o prasowanie to miałam do wyboru to albo pisanie i jak narazie wybrałam pisanie pracy więc prasowanie poczeka do jutra:-)
Esi - masakra z tym czekaniem w szpitalu...czy oni myślą ze jak kobieta w ciąży jest to nie ma co robić i z chęcią posiedzi sobie w poczekalni cały dzień?? jeszcze jakby łóżko tam dali to jeszcze byłoby znośnie...
Azorek - ja miałam kota który na słodkie strasznie leciał (nieważne czy z dżemem czy z czekoladą) a najbardziej to biszkoptami się zajadał i stąd jego imię Biszkopt:tak:
Mamba - super że w końcu się odzywasz:tak: fajnie że poradziliście sobie z karmieniem - teraz będzie już tylko lepiej:-) trzymam kciuki...
Paulina - powodzenia w robieniu fryzu na jutro bo to już nie lada wyzwanie:tak:
Majeczka - we środy każdy ma zniżkę do CC (bilet po 14 zł...a z tym wysiedzeniem to popieram bo ja już ledwo wytrzymałam te dwie godziny...a i tak chodziłam do łazienki wiec nogi rozprostowałam:tak: jak brzucho Ci się tak co chwilkę napina to może faktycznie zrobisz nam niespodziankę i rozpakujesz się wcześniej??

Ja tak jak pisałam zabrałam się za pisanie pracy i może uda mi się dziś skończyć pierwszy rozdział teoretyczny bo ostatnio kompletnie nie miałam do tego głowy...
 
Karola to ja trzymam kciuki za przypływ weny i kończ tę teorię, chociaz 1 rozdział ;-)
Oj to bylaby WIELKA niespodzianka, ale mysle ze 1 m-c wcześniej to duzo dla dzidzi, niech sobie siedzi w brzuchu. w poniedziałek mam wizytę więc ciekawe co ginka powie, ale brzucho rzeczywiście non stop sie stawia, narazie dość bezbolesnie, ale mały napiera na pachwiny i bolą biodra:eek:
 
Paulina moja mała jak dzisiaj wyczaiła gdzie są przypięte elektrody od KTG to zaczęła w nie stukać. Aż mi się śmiać chciało. Ale poza tym to nawet spokój - pewnie w nocy się zacznie. Niemniej jednak już dzisiaj wiem, że jak ją urodzę to będzie mi brakować tych pięt pod żebrami :-). POwodzenia na jutrzejszej wizycie.
Majeczka kombinezonik przecudowny - dokładnie taki jakiego szukałam - a naszukałam się sporo. Listopadówki szaleją, ale w sumie tutaj też pod koniec sierpnia były 2 bobaski z tego co pamiętam. Trochę się wczoraj nakręciłam, że za niedługo się sama posypię, ale po dzisiejszej wizycie to myślę, że sama mogę być listopadowa.
Gratki za badania! Ja w przyszłym tygodniu też się szykuję na podobny zestaw.'
I kotka też bym chciała. ALe mój mąż ostatnio sobie wymyślił papugę :szok: na to się na pewno nie zgodzę, bo mój dom jest, parafrazując Twoją koleżankę, od czystego mieszkania, a nie ciągłego sprzątania.
Karola Ty się tak rozkręcasz z tą pracą, że jeszcze się za tydzień obronisz! Życzę CI tego z całego serca oczywiście. A co do szpitala to dzisiaj było ciekawie, bo trafiłam na takie śmieszne babki, które opowiadały jakieś niestworzone historie. Przynajmniej jakoś zleciało. Ale fakt, łóżka by się przydały. Niemniej wszystko mi wynagrodziła informacja, że moja dzidzia rośnie zdrowo.
 
Hej.

Mamba, super, że się odezwałaś. Teraz możesz w domku cieszyć się synkiem:-)

Paulina,
powodzenia, też mnie dziś "ogarnianie" przedwizytowe czeka;-)

Majeczka, gratuluję wyników, moje też dziś takie ładne. A napieranie jednocześnie na dół i górę jest jak najbardziej możliwe, dzieci mają już ciasno i wystarczy, że chcą się trochę przeciągnąć...

azorek, Twój kot mnie przeraża! Ale ja psiara jestem i dla miauczących sierściuchów nie mam litości;-)

Karola, w dalszym ciągu mentalnie wspieram w pisaniu pracy:tak:

esi - prawidłowa postawa, nie ma co marudzić na niedogodności, na które nie mamy wpływu - trzeba widzieć to co pozytywne i cieszyć się, że dzidzia zdrowa, bo to najważniejsze!

Nachodziłam się dzisiaj, wykorzystując piękną pogodę, no i zaczęły mnie męczyć skurcze po południu. Na szczęście już przeszło, bo im bliżej terminu, tym bardziej czujna się robię...

A z tą listopadową Mamą to nie ma co schizować, dziewczyna miała termin na 28.10. Krak i oluska też przecież urodziły pod koniec sierpnia.
 
no fakt z kotem sie nie da udzic szczegolnie jak amelkowa go gania i ciagle cos rozwalaja:confused2:
moj nawet nie wiedzial ze kot bedzie w domu:-) ugadalam sie z kolezanka ktorej kotka byla zaciazona i rowno w amelkowny urodziny dotachalysmy wszystkie graty skrywane u kolezanki w domu:tak:kuwete kosz dla kotka i inne bzdety musialam trzymac poza domem zeby mezasty nie wyczail co sie kroi hehehehe niby mu przez mysl przeszlo ze kota przyniose ale i tak byl mega zaskoczony hahaha dobrze ze do domu wnioslam kota z obstawa dwoch kolezanek bo kto wie czy by mnie za dsrzwi z kotem nie wystawil;-):-D

mam nadzieje ze w ten weekend sie posypie dla walsnej wygody:-) musze cos wymyslic na przyspieszenie i juz nie mam pomyslow chyba ze bede po schodach popylac przez 2-3h dziennie:eek::sorry:
 
reklama
Emotion - ja miałam takie problemy w poprzedniej ciąży. I niestety nic mi nie pomagało. Spałam na siedząco i
tylko tak byłam w stanie zasnąć na chwilę. Przeszło mi przed samym porodem.
emotion mnie ostatnio wzięło w nocy na wymioty, gdy byłam bardzo głodna. Może przez przeziębienie niewiele wczoraj jadłaś i to dlatego
MamaMam nadzieje wlasnie ze wczesniej niz przed porodem mi przejdzie :D
Wlasnie esi sie zastanawialam - bo jak juz zaczelam hefftac to w ustach czulam smak - jakbym juz wymiotowala sokiem z zoladka - nieraz mi sie zdarzalo wymiotowac - 'na pusty zoladek' i wlasnie tak bylo wczoraj. Zobaczymy jaka dzisiejsza noc bedzie ://
emotion a bylas u tzw GP?? lepiej zglos sie na wizytke bo te wymioty nie sa fajne a wiem ze tu daja taki wynalazek w tabletkach badz syropie na nudnosci i wymiotyzycze poprawy samopoczucia
Dzieki azorek :)
Nie bylam dzisiaj - bo jutro mam wizyte i tak - wiec nie chcialam chodzic 2 razy - zreszta ciezko jest sie dostac jak sie nie ma umuwionej wizyty. A jutro ide po 11, to sie dowiem co i jak i ciekawe czy mi cos dadza.
emotion, jeżeli to prawda z tą zgagą to moja córa ma chyba warkocze aż do pasa i współczuję równie koszmarnej nocy
Emotion, Margot, Klaczku moja córa to chyba się łysolkiem urodzi bo mnie ani raz zgaga nie męczyła
Heh mojej siostry cora sie urodzila i miala plecy owlosione cale i uszy nawet :D
Ale u nas i ja i siostra i brat wlochaci sie rodzilismy :D
Niby to jeden z zabobonow jest taki z ta zgaga :)
A zaraz trzeba iść ogarnąć podwozie przed jutrzejszą wizytą.. Na samą myśl o tych wygibasach z lusterkiem mi się nie chce
Hehe ja akurat 'zalatwiam sprawe' kremem do dep. i jako tak w lusterku nakladajac jeszcze widze gdzie i jak - ale co pozniej z tego wychodzi to roznie bywa :D
mam nadzieje ze w ten weekend sie posypie dla walsnej wygody musze cos wymyslic na przyspieszenie i juz nie mam pomyslow chyba ze bede po schodach popylac przez 2-3h dziennie
Azorek a probowalas olejku z wiesiolka? Jest to 'u was' popularne?
Ja slyszalam jeszcze o ednym 'hard-core'rze' jakim jest olejek rycynowy :D HeHe :)
A jesli chodzi o termin to ci jeszcze zostalo 9 dni wiec niewiele:)
 
Do góry