reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

malinova - spokojnie :) moja córa za hello Kitty nigdy nie przepadała i jak na razie mimo 6 lat lubuje się w spider-manie ;)

kasiorzyca - bo takie przypadki są wszędzie ale akurat ja mam taką znajomą :) za to znajomego innego co jak jest problem to on idzie byle co robić aby tylko inni się tym zajęli bo sam nie umie prawie nic... I wszyscy wiedzą o tym ale że ma świetną komitywę z szefem to nikt go nie tyka :/ taka jest sprawiedliwość...


ale z 2 strony mąż ma też w pracy 2 kobiety, które w swoim dziale są świetnie obcykane w tym co robią :) I jedna podstawowa różnica - one mają pracę na stałą umowę a reszta tych niedawno przyjętych na tzw. "umowę śmieciową" ;)



Niby mówi się że kobiety są dyskryminowane ale ja wam podam inny przykład - wydział pedagogiczny, 2 facetów w grupie i stale te same docinki : pewnie ciota jakaś albo zbok bo babski zawód chce wykonywać....
Jest to taka sama sytuacja tylko w drugą stronę dlatego dla mnie nie ma znaczenia kto ale ma znaczenie czy umie robić to co wykonuje bo często trafia się do "specjalistów" , którzy tylko udają że naprawili a później wychodzi na jaw że nic nie zrobili - jakaś tam prowizorka :/ ( np. naprawianie sprzętu grającego to swego czasu była masakra )
 
reklama
Mnie się tak bardzo chce cytrusów, cały czas mam smak, najbardziej na grejpfruty i pomarańcze a właściwie na ich sok - gaszący pragnienie i orzeźwiający. Aż mi w gardle zaschło

ja co dziennie pije dużą szklanke takiego soku, tez go uwielbiam :) wlasnie ide go wycisnać - wylądowałam na L4 ze wzgledu na to solidne przeziebienie :( mam nadzieje ze to tylko przeziebienie i Dzidzi nic nie bedzie
 
majeczka no już organy dzidzi są rozwinięte wiec nie martw się na wyrost ja tez byłam przeziębiona i też się martwiłam wyleż się a będzie wszystko oki
 
Hej!Spałam 3 godziny po wstaniu z łóżka rano,o matko teraz to dopiero jestem śnięta.
Wogóle samopoczucie nie teges,mam czarne myśli,boli mnie brzuch już 3ci dzień,a wizyta dopiero za 6 dni...Chyba jutro się przejadę do szpitala.
Trzymam kciuki za wizyty i miłego dzionka.
 
Heh.

W ciąży z Sebkiem żyłam na pomarańczach...

a teraz na zmiane sok pomidorowy,pomarańczowy i jabłkowy...

Wogóle samopoczucie nie teges,mam czarne myśli,boli mnie brzuch już 3ci dzień,a wizyta dopiero za 6 dni...Chyba jutro się przejadę do szpitala.
Trzymam kciuki za wizyty i miłego dzionka.


A jak boli Cie ten brzuch?
Może pogmeraj, zobacz czy krwi nie widac, nospe weź, i nie stresuj się bo to nie pomaga.
Ja tez swoj brzuch czuje caly czas.
ale może to kwestia rozciagania sie macicy.
 
Ostatnia edycja:
Kasiorzyca no taki ból jak na okres,bez plamień,kurcze nie wiem już,nie chcę się stresować,ani Wam przynudzać..
Jak straciłam poprzednią ciążę to odrazu w ten sam dzień o tym wiedziałam,miałam przeczucie,cycki mi opadły,brzuch strasznie bolał.Chyba się zabiję,jak coś będzie znowu nie tak.Może lepiej jechać jutro,chociaż niech usg zrobią,ale oni mnie pewnie trzeci raz zostawią w szpitalu.
 
mnie bolał praktycznie non stop brzuch - ból jak przed okresem niemalże, z tym poszłam do gin - powiedziała, że rozciąga sie wszystko i dlatego boli - normalny objaw. Natomiast odkąd biorę 1, czasem 2 tabletki magnezu na dzień - ból poszedł w niepamięć, moze spróbujesz fasolek2007?
 
reklama
Ale dziewczyny, tak jest we wszystkich zawodach i dziedzinach. Jak sobie przypomnę, jak koleżanka na fizyce medycznej zdawała egzaminy, to włos się na głowie jeży... Na poprawkowy chodziła w kołnierzu ortopedycznym, na pisemne potrafiła przynieść kilkanaście gotowców, wmawiała prowadzącym że zgubili jej kolokwia które pisała po prostu nieprzygotowana... I traf sobie potem na takiego specjalistę w szpitalu...

No właśnie, wszędzie może się trafić leń, obibok, krętacz czy po prostu niekompetentna osoba, i jest to niezależne od płci. Mnie strasznie wkurza rozpowszechnianie takich bezsensownych stereotypów o kobietach typu "szefowe są wredne" "wiele kobiet informatyczek się nie zna kompletnie na rzeczy, a robotę mają po znajomości" itd., a zwłaszcza, jak to robią inne kobiety. Bo jest nam i tak wciąż trudniej przebić się w życiu zawodowym, i raczej wskazana byłaby babska solidarność (w granicach rozsądku oczywiście, bo nie ma sensu bronić tych konkretnych przypadków, które naprawdę nawalają) a nie właśnie dowalanie kobietom i utrwalanie takich krzywdzących przekonań...
Ardhara założę się, że w firmie Twojego męża pracują też niekompetentni za to dobrze ustawieni panowie, co to mają układy z kierownictwem i są przez to nie do ruszenia... i kto wie, może ich jest nawet więcej niż tych niekompetentnych pań? A Ty pojechałaś zjadliwie po kobietach, uogólniając.
Co do wykształcenia, to wiadomo, że są kursy i kursy, studia i studia. Mój mąż się zajmuje w pracy także rekrutacją, i naprawdę nikt nie dostaje roboty (przynajmniej u nich) tylko dlatego, że ma formalnie wykształcenie. I wcale nie jest łatwo znaleźć dobrego informatyka, bez względu na płeć. Rozmawia, daje do napisania kawałek kodu w danym języku programowania, albo inne konkretne zadanie, i dość szybko jest wiadomo, czy ktoś się zna albo chociaż ma łeb i potencjał. Bo niestety, ale w tej branży jest też tak, że ludzie po studiach zazwyczaj mało umieją (po prostu technologia szybciej idzie na przód, niż programy studiów, no i wiele zależy od praktyki i doświadczenia, a studia dość teoretycznie przygotowują), ale jeśli umieją myśleć i pracować, i mają jakieś podstawy, to jest szansa, że się szybko nauczą.

Fasolek trzymaj się, i może faktycznie lepiej pojechać do szpitala, dla spokoju, nawet, gdyby mieli Cię znów przyskrzynić na trochę?

Miłego dnia wszystkim, i dobrych wyników badań!
 
Ostatnia edycja:
Do góry