reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

malinova - spokojnie :) moja córa za hello Kitty nigdy nie przepadała i jak na razie mimo 6 lat lubuje się w spider-manie ;)

kasiorzyca - bo takie przypadki są wszędzie ale akurat ja mam taką znajomą :) za to znajomego innego co jak jest problem to on idzie byle co robić aby tylko inni się tym zajęli bo sam nie umie prawie nic... I wszyscy wiedzą o tym ale że ma świetną komitywę z szefem to nikt go nie tyka :/ taka jest sprawiedliwość...


ale z 2 strony mąż ma też w pracy 2 kobiety, które w swoim dziale są świetnie obcykane w tym co robią :) I jedna podstawowa różnica - one mają pracę na stałą umowę a reszta tych niedawno przyjętych na tzw. "umowę śmieciową" ;)



Niby mówi się że kobiety są dyskryminowane ale ja wam podam inny przykład - wydział pedagogiczny, 2 facetów w grupie i stale te same docinki : pewnie ciota jakaś albo zbok bo babski zawód chce wykonywać....
Jest to taka sama sytuacja tylko w drugą stronę dlatego dla mnie nie ma znaczenia kto ale ma znaczenie czy umie robić to co wykonuje bo często trafia się do "specjalistów" , którzy tylko udają że naprawili a później wychodzi na jaw że nic nie zrobili - jakaś tam prowizorka :/ ( np. naprawianie sprzętu grającego to swego czasu była masakra )
 
reklama
Mnie się tak bardzo chce cytrusów, cały czas mam smak, najbardziej na grejpfruty i pomarańcze a właściwie na ich sok - gaszący pragnienie i orzeźwiający. Aż mi w gardle zaschło

ja co dziennie pije dużą szklanke takiego soku, tez go uwielbiam :) wlasnie ide go wycisnać - wylądowałam na L4 ze wzgledu na to solidne przeziebienie :( mam nadzieje ze to tylko przeziebienie i Dzidzi nic nie bedzie
 
majeczka no już organy dzidzi są rozwinięte wiec nie martw się na wyrost ja tez byłam przeziębiona i też się martwiłam wyleż się a będzie wszystko oki
 
Hej!Spałam 3 godziny po wstaniu z łóżka rano,o matko teraz to dopiero jestem śnięta.
Wogóle samopoczucie nie teges,mam czarne myśli,boli mnie brzuch już 3ci dzień,a wizyta dopiero za 6 dni...Chyba jutro się przejadę do szpitala.
Trzymam kciuki za wizyty i miłego dzionka.
 
Heh.

W ciąży z Sebkiem żyłam na pomarańczach...

a teraz na zmiane sok pomidorowy,pomarańczowy i jabłkowy...

Wogóle samopoczucie nie teges,mam czarne myśli,boli mnie brzuch już 3ci dzień,a wizyta dopiero za 6 dni...Chyba jutro się przejadę do szpitala.
Trzymam kciuki za wizyty i miłego dzionka.


A jak boli Cie ten brzuch?
Może pogmeraj, zobacz czy krwi nie widac, nospe weź, i nie stresuj się bo to nie pomaga.
Ja tez swoj brzuch czuje caly czas.
ale może to kwestia rozciagania sie macicy.
 
Ostatnia edycja:
Kasiorzyca no taki ból jak na okres,bez plamień,kurcze nie wiem już,nie chcę się stresować,ani Wam przynudzać..
Jak straciłam poprzednią ciążę to odrazu w ten sam dzień o tym wiedziałam,miałam przeczucie,cycki mi opadły,brzuch strasznie bolał.Chyba się zabiję,jak coś będzie znowu nie tak.Może lepiej jechać jutro,chociaż niech usg zrobią,ale oni mnie pewnie trzeci raz zostawią w szpitalu.
 
mnie bolał praktycznie non stop brzuch - ból jak przed okresem niemalże, z tym poszłam do gin - powiedziała, że rozciąga sie wszystko i dlatego boli - normalny objaw. Natomiast odkąd biorę 1, czasem 2 tabletki magnezu na dzień - ból poszedł w niepamięć, moze spróbujesz fasolek2007?
 
reklama
Ale dziewczyny, tak jest we wszystkich zawodach i dziedzinach. Jak sobie przypomnę, jak koleżanka na fizyce medycznej zdawała egzaminy, to włos się na głowie jeży... Na poprawkowy chodziła w kołnierzu ortopedycznym, na pisemne potrafiła przynieść kilkanaście gotowców, wmawiała prowadzącym że zgubili jej kolokwia które pisała po prostu nieprzygotowana... I traf sobie potem na takiego specjalistę w szpitalu...

No właśnie, wszędzie może się trafić leń, obibok, krętacz czy po prostu niekompetentna osoba, i jest to niezależne od płci. Mnie strasznie wkurza rozpowszechnianie takich bezsensownych stereotypów o kobietach typu "szefowe są wredne" "wiele kobiet informatyczek się nie zna kompletnie na rzeczy, a robotę mają po znajomości" itd., a zwłaszcza, jak to robią inne kobiety. Bo jest nam i tak wciąż trudniej przebić się w życiu zawodowym, i raczej wskazana byłaby babska solidarność (w granicach rozsądku oczywiście, bo nie ma sensu bronić tych konkretnych przypadków, które naprawdę nawalają) a nie właśnie dowalanie kobietom i utrwalanie takich krzywdzących przekonań...
Ardhara założę się, że w firmie Twojego męża pracują też niekompetentni za to dobrze ustawieni panowie, co to mają układy z kierownictwem i są przez to nie do ruszenia... i kto wie, może ich jest nawet więcej niż tych niekompetentnych pań? A Ty pojechałaś zjadliwie po kobietach, uogólniając.
Co do wykształcenia, to wiadomo, że są kursy i kursy, studia i studia. Mój mąż się zajmuje w pracy także rekrutacją, i naprawdę nikt nie dostaje roboty (przynajmniej u nich) tylko dlatego, że ma formalnie wykształcenie. I wcale nie jest łatwo znaleźć dobrego informatyka, bez względu na płeć. Rozmawia, daje do napisania kawałek kodu w danym języku programowania, albo inne konkretne zadanie, i dość szybko jest wiadomo, czy ktoś się zna albo chociaż ma łeb i potencjał. Bo niestety, ale w tej branży jest też tak, że ludzie po studiach zazwyczaj mało umieją (po prostu technologia szybciej idzie na przód, niż programy studiów, no i wiele zależy od praktyki i doświadczenia, a studia dość teoretycznie przygotowują), ale jeśli umieją myśleć i pracować, i mają jakieś podstawy, to jest szansa, że się szybko nauczą.

Fasolek trzymaj się, i może faktycznie lepiej pojechać do szpitala, dla spokoju, nawet, gdyby mieli Cię znów przyskrzynić na trochę?

Miłego dnia wszystkim, i dobrych wyników badań!
 
Ostatnia edycja:
Do góry