reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Witam dziewczynki po spokojnej nocy, tak się obawiałam ale zębol się narazie nie uaktywnił i mam nadzieje się już nie uaktywni, niech mi założy plombę i mam nadzieje ze to koniec mojej stomatologicznej wątpliwie przyjemnej przygody w ciąży, no chyba ze znajdzie mi coś jeszcze " na już". Uaktywnił się za to Junior - dokazuje co wieczór, nad ranem staje się coraz bardziej brutalny :-D:-D:-Dmyślałam ze będzie spokojny po tatusiu, ale jak wczoraj Pan Maż stwierdził temperamencik i adhd po mamusi:-)
Boże dziewczyny jaka u mnie wstrętna jesień się zrobiła:szok: jak to maaanam śpiewał "zimny maj, zimny kraj" wczoraj jak wracałam z pracy mimo że miałam parasol spodnie miałam całe mokre, mam nadzieje że nie złapie mnie jakieś przeziębienie w maju!dziś znowu od arna leje i zimno brrrrrrrr a mnie jakaś chrypa złapała - mam jakieś ziołowe tablety - isla cassis - lekarka jakiś czas temu polecała - może pomogą:blink:ja już chyba wole upały...........
 
reklama
hej

ja juz po sniadanku ktore zjadlam czytajac co naskrobalyscie i teraz popijam kawke.

Pranie wstawilam ale nie wiem czy wystawie na balkon, niby slonecznie ale tylko 7st :baffled:

co do szkoly rodzenia to ja sie nie wyberieram. Co ma byc to bedzie. Przeciez musze urodzic :-D:-D.

wczoraj szwagierka stweirdzila ze jak mialam cesarke to drugie tez tak bedzie ale ja nie mam pprzekonania. Przeciez to nie jest tak ze nie moge rodzic. To zalezy od sytuacji, od decyzji nie lekarza. Ale nie spotkalam sie z takim podejsciem ze po cesarce nie rodzi sie naturalnie :baffled:

co do usg polowkowego to ja tez zawsze myslalam ze to 18-22 tydzien. Patrzac w necie tez tak pisza. Ale jak piszecie wszystko zalezy od lekarza.

zmykam tymczasem

do milego
 
Bellka super że z dzidzią w porządku:)
Mallinowa ja też jestem z Głogowa:-)

Po mojej wizycie też wszystko ok, ale nie miałam usg:( wiec wiem tylko że szyjka w porządku i ph też ok. Na nastepnej wizycie poznam płeć i będę miała dokładniejsze usg.
 
Kurcze tyle napisałam i mi wcięło wszystko :wściekła/y: To teraz tylko to co pamiętam
netikaa działa na ciebie ta no-spa? na mnie działała tylko na początku, a poźniej jak bym jej wogóle nie brała, więc musiałam dostać coś mocniejszego.
emotion mi krwiawią praktycznie codziennie dziąsła przy myciu zębów. A co do twardnienia brzuszka na wieczór to pewnie poo całym dniu na nogach, za dużo wysiłku, więc musisz więcej wypoczywać w ciągu dnia ;-)
jutrzenka fenoterol hamuje skurcze macicy, a isoptin działa na serce, obniża ogólnie ciśnienie i powinien być on brany przed tym pierwszym, bo zmiejsza trochę skutki uboczne. Bo fenoterol podwyższa bardzo ciśnienie i puls. Np wczoraj brałam dwie dawki z isoptinem to biło mi trochę szybciej serce i ręce mi drżały, a o 5 rano brałam dawkę bez isoptinu to myślałam że serce mi wyskoczy tak mi waliło, a do tego cała się trzęsłam, w sumie do tej pory jeszcze delikatnie mi się ręce trzęsą, a rano jak jadłam śniadanie to nie mogłam łyżką do buzi trafić :baffled: No ale na szczęście tylko jedną dawkę mam brać bez isoptinu.

A co do szkoły rodzenia to chciałam się wybrać no ale teraz w moim przypadku to nie ma sensu, bo ćwiczeń wykonywać i tak nie będę mogła, ewentualnie opieka nad noworodkiem, ale to wydaję mi się zbędne bo wiele pamiętam jak siostra była mała, i jakoś się tego nie boję.
 
Ufff w końcu nadrobiłam .
Bellka dobrze,że z dzidzią wszystko ok.A ten brzuszek to mocno Ci twardnieje?
Gratuluje pierwszysch kopniaczków.Mój dzidziuś bardzo aktywny już i to nie tylko wieczorami. Wczoraj jak byłam w odwiedzinach u mojego m to widziałam jak wieźli mamusię na salę operacyjną bo CC miała,a po 40min rozległ się płacz maleństwa ,krzyczało mocno,a nam łzy w oczach się pojawiły i cieszyliśmy się jak głupki buahahaha
Do szkoły rodzenia nie chodziłam w pierwszej ciąży,a super radę sobie dałam ,oczywiście teraz tez nie zamierzam nigdzie iść.
 
ja zamiast mieć wiecej energii to ciągle padam na ryj nie mam na nic siły ani ochoty najchętniej cały dzień bym spała.....w domu sajgon normalnie potrzebuje pilnie sprzątaczki:-D:-D:-D:-D

A ja już wróciłam od gina. Przede wszystkim dzidzia zdrowa i ładnie rośnie. A ja mam nie rozstawać się w reklamówką leków :confused2: Biorę teraz 3x nospe, 2x2 duphaston, 3xisoptin i 4xfenoterol :confused2: a i witaminki do tego,czyli przez całą dobę na lekach. Mam nadzieję że poskutkują i obędzie się bez zastrzyków. Właśnie wzięłam pierwszą dawkę fenoterolu i czekam jak na nią zareaguję. Mam nadzieję że nie będzie tak źle. A i umówiłam się na usg prenatalne 4d na 25.05. Niestety wcześniej nie dało rady.
leków rzeczywiście sporo ale jak trzeba ja też zażywam cały arsenał na ten mój woreczek najważniejsze że z dzidzią wszystko oki wiec gratuluje Ci serdecznie:-)
a ja chyba czuję w końcu mojego dzidziołka, kilka dni wypinał mi się tak śmiesznie brzuch i twardniał w okolicy spojenia łonowego, a wczoraj i dziś czułam takie leciutkie kopnięcia, po kilka w tym sam miejscu, mam nadzieję że to właśnie już TO

super gratulacje

A i ja chyba czuję pierwsze kopniaki:tak:
dla ciebie również gratki:-)

Bellka, kurde, to nie wiem co myśleć o moim ginekologu który przy skracającej się szyjce, rozwarciu wew. i częstych twardnieniach zalecił mi nospe i leżenie... I dał nr do siebie na komórkę jakby się coś działo. Nie wiem co myśleć, jest ordynatorem, to chyba musi wiedzieć co robi...:eek:
szczere to bym skonsultowała z innym ja uważam że nie warto ufać ślepo jednemu bo człowiek jest człowiekiem i zawsze się może mylić.... a po co potem pluć sobie w brodę.....

mnie dzisiaj zebrało na sprzątanie salonu, pościągałam rzeczy z półek, pochodziłam po drabinie i teraz padam na twarz.
o matko skąd ty masz silę pożycz troszkę;-):-)....

Dziewczyny czy ktorejs z Was zdarzalo sie ze krwawily dziasla?
Czytalam ze sie zdarza przez zwiekszona objetosc krwii? Ale nie slyszalam jeszcze o takim objawie tutaj od nikogo na forum :?
mnie krwawią i mnie dentystka stwierdziła że to nie od tego że wiecej krwi tylko że dziąsła są rozpulchnione pod wpływem hormonów i bardzo ważne jest dokładne czyszczenie nicią dentystyczną bo dziąsła są bardziej narożne na działanie bakterii u mnie podziało troszeczkę zwiększenie częstotliwości czyszczenia nicią po każdym posiłku aczkolwiek i tak krwawią.......

Ja dziś rano poszłam do lab - musiałam zostawić tylko mocz na posiew. A tam chyba z 13 osób siedziało... Więc pomyślałam, że może w końcu skorzystam z tego prawa, że ciężarne mają pierwszeństwo bo inaczej mi się siuśki zagotują w torbie... Grzecznie podeszłam do początku kolejki i zapytałam państwa czy mogłabym skorzystać z prawa pierwszeństwa i czy mnie przepuszczą. A ludzie głowy w dół:szok:! Nikt nic nie widzi, nie słyszy... Myślę, o wy ciulki, dorośli, dojrzali ludzie, ja wam pokażę... Za mną wchodził taki facet i pyta kto ostatni, więc mówię, że ja. Ludzie pospuszczali głowy jeszcze niżej:-D Ale w końcu przepuścił mnie taki młody chłopak, chyba mu się zrobiło głupio. Ładnie podziękowałam i poszłam... To był mój pierwszy i ostatni raz kiedy taka głupota wpadła mi do głowy. Gra nie warta świeczki...
Za to odebrałam wyniki tsh i w końcu jest normalne - ale to wiedziałam, bo zaczęłam dobrze spać:-D
oj wiesz to jest bardzo przykre ale wiesz czasem trzeba tym bardziej że przed nami ciężkie lato i zapewne niektórym bedzie czasem ciężko wiec mimo zachowania ludzi czasem trzeba walczyć o swoje prawo dla dobra swojego i swojego dziecka choć nie jest to przyjemne gdy wokoło widać samych udających głucho ciemnych:-(
Co do pobolewania to mnie też:baffled: Ostatnio dosć mocno w pachwinie, wiec na wieczór był apap jak zwykłe polegiwanie nie pomogło. A pozatym kręgosłup mi też się daje we znaki. Poszłabym na basen ale się boje infekcji bo ja łapie co się da:wściekła/y:
2 symestr niby lżej a i tak nogi w góre i polegiwanie. Z Hania dużo spacerowałam a teraz nie bardzo mogę nawet to.

edit

Co do znieczulicy. Na majówce znalazłam faceta leżącego w trawie na starym cmentarzu. Ludzie pchechodzili i nic. Upał 30 stopni a mi isę wydawało że facet nie oddycha. bałam się podejść bo byłam z Hanią. Pech chciał że nie wziełam telefonu. Na szczęście doszła do nas teściowa i się Panem zainteresowała. Pan pomylił miękki mech ze swoim łóżkiem;-) Zebrał się i poszedł do domu hehehe

Nie ma co liczyć ze ktoś CI pomoze...
oj wiem co czujesz z pachwinami u mnie jest dramat wieczorem a o kręgosłupie już nawet nie wspomnę bo napiepsza cały czas ... a co do znieczulicy to jest straszna wiekszość widzi tylko czubek swojego nosa

apropo przygotowań - zamierzacie może chodzić (albo chodziłyście w poprzedniej ciąży) do szkoły rodzenia? ja się właśnie zastanawiam i próbuję coś wybrać. W sumie to nie tylko chodzi mi o sam poród, bo coś mam wrażenie że w tym całym stresie i tak nic nie będę z tego pamiętać, ale o kwestie związane z dzieckiem, opieką bo póki co jest to dla mnie wielka niewiadoma...jak myślicie, daje coś taka szkoła?
nie nie chodziłam i teraz tez nie pójdę bo w zyciu nie namówię na to mojego m ....po drugie chyba uważam to za zbedny wydatek trochę mi szkoda wydac w moim przypadku 450 zł bo musiały to by być kurs weekendowy....

co do dentysty to ja już ładne pare razy była u dentysty nie obyło się bez znieczulenia ale takiego jakiegoś innego jeszcze bezpieczniejszego ponoć w ciąży i niestety mam pare ubytków i jeszcze kilka krotnie odwiedze dentystę podczas ciązy:-(.......
po za tym buziaczki dla wszystkich pozostałych
 
A ja polecam szkołę rodzenia. Tym razem będę chodziła tylko na ćwiczenia bo teorię już znam z praktyki :tak:

Ale po kolei. Szkoła rodzenia to nie tylko nauka parcia jak się niektórym wydaje. Dla mnie najważniejsze było dokładne omawianie sztuki karmienia piersią, na czym moja mama i teściowa kompletnie się nie znają. Z ich doświadczeniem i pomysłami już dawno bym pokarm straciła a tak to karmiłam prawie 9 miesięcy. (Zakończyłam z powodu bóli brzucha w tej ciąży). Aż mi się flaki przewracają, jakie one mają staroświeckie poglądy. Na szczęście dotarło do nich, że teraz wiele rzeczy robi się inaczej i się mnie słuchają;-). Z resztą my mieszkamy osobno i ja w ogóle nie chciałam aby ktoś mi pomagał, oprócz mojego męża. Jakaś taka jestem. Dlatego chciałam się opieki nauczyć sama.

Bardzo ważne są ćwiczenia ogólnie wzmacniające kondycję. Ja zanim poszłam do szkoły czułam się ociężała. A potem w 9 miesiącuu czulam się lepiej jak w 6. Serio. Tylko ja robiłam te ćwiczenia prawie codziennie. Uczyłam się ćwiczeń na obrzęki, na kręgosłup (super), ćwiczenia mięśni Kegla, i ćwiczenia po porodzie jakie mam robić. Pozwoliło to by nie przytyć za dużo i szybko zrzucić kg po porodze.

O samym porodzie dowiedziałam się więcej z książek w sumie, bo jakoś u nas był ogromny nacisk na karmienie piersią przede wszystkim. I racja bo poród minie raz dwa, a karmić trzeba kilka miesięcy, a takie proste to nie jest. A nauka parcia to jakoś tak zupełnie inaczej poszło w realu. Ale po prostu doświadczenie czyni mądrzejszym niż wszelkie wykłady.

W każdym razie ja polecam bardzo. Zwłaszcza przy pierwszym dziecku.

Co prawda gdybym miała zapłacić to bym nie poszła pewnie, bo mnie nie stać. Ale u mnie w mieście są dwie szkoły rodzenia za darmo, lub "co łaska". Warto poszukać.
 
reklama
Do góry