reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

Witajcie porannie, ja już po kawce, również nastawiam pranie i zabieram się za okna.. już się wyglądać nie da takie brudne.. zwłaszcza jak słońce po południu to wyglądają strasznie.
wczoraj szwagierka stweirdzila ze jak mialam cesarke to drugie tez tak bedzie ale ja nie mam pprzekonania. Przeciez to nie jest tak ze nie moge rodzic. To zalezy od sytuacji, od decyzji nie lekarza. Ale nie spotkalam sie z takim podejsciem ze po cesarce nie rodzi sie naturalnie :baffled:

Ja miałam cc 6 lat temu i w sumie mogłabym rodzić naturalnie ale doktorek mój stwierdził że i tak będę miała cc. Na razie nie dopytywałam o co chodzi ale raczej nikt nie decyduje o operacji tak po prostu. Myślę że moja wada wzroku -5dpt ma tutaj decydujące znaczenie, chociaż z Kajem po 10h akcji porodowej i bólach krzyżowych nie było wcale rozwarcia i skończyło się cięciem mimo podawania oksytocyny.

Więc mając na uwadze powyższe do szkoły rodzenia się nie wybieram.

Nikolaa sił na sprzątanie niewiele ale tylko w ten sposób mogę rozładować narastający poziom stresu w oczekiwaniu na wyniki amniopunkcji.. jeszcze prawie tydzień. Ale wizytę jutro mam u doktorka to może chociaż da serduszka posłuchać.
 
reklama
Belka ale jakie to uczucie to twardnienie? Czujesz to czy tylko jak dotkniesz brzucha? Sorry że tak pytam ale już się zastanawiam czy ja tego nie mam;-) bo chyba mam wszystkie możliwe dolegliwości

dziś łeb mi pękał całą noc, teraz trochę lepiej ale pewnie zaraz znowu się zacznie

a moje dziąsła to mało powiedziane, że krwawią czasem jak myję zęby krew leje mi się po szczoteczce i ręce:confused:

a dziś złapały mnie jakieś dziwne skurcze, szłam do labu oddać mocz i ledwo nogi stawiałam, gdzieś w pachwnie/kroczu tak mnie kłuło że szok.

skrzepy w nosie też mam, szczególnie rano

dobrze, że jutro wizyta u gin bo chyba mój organizm potrzebuje jakiegoś wstrząsu:happy2:

pisałam wczoraj do mojej gin ws tego Duphastonu i mogę brać 1x1 :-)
 
Ostatnia edycja:
A ja polecam szkołę rodzenia. Tym razem będę chodziła tylko na ćwiczenia bo teorię już znam z praktyki :tak:

Ale po kolei. Szkoła rodzenia to nie tylko nauka parcia jak się niektórym wydaje. Dla mnie najważniejsze było dokładne omawianie sztuki karmienia piersią, na czym moja mama i teściowa kompletnie się nie znają. Z ich doświadczeniem i pomysłami już dawno bym pokarm straciła a tak to karmiłam prawie 9 miesięcy. (Zakończyłam z powodu bóli brzucha w tej ciąży). Aż mi się flaki przewracają, jakie one mają staroświeckie poglądy. Na szczęście dotarło do nich, że teraz wiele rzeczy robi się inaczej i się mnie słuchają;-). Z resztą my mieszkamy osobno i ja w ogóle nie chciałam aby ktoś mi pomagał, oprócz mojego męża. Jakaś taka jestem. Dlatego chciałam się opieki nauczyć sama.

Bardzo ważne są ćwiczenia ogólnie wzmacniające kondycję. Ja zanim poszłam do szkoły czułam się ociężała. A potem w 9 miesiącuu czulam się lepiej jak w 6. Serio. Tylko ja robiłam te ćwiczenia prawie codziennie. Uczyłam się ćwiczeń na obrzęki, na kręgosłup (super), ćwiczenia mięśni Kegla, i ćwiczenia po porodzie jakie mam robić. Pozwoliło to by nie przytyć za dużo i szybko zrzucić kg po porodze.

O samym porodzie dowiedziałam się więcej z książek w sumie, bo jakoś u nas był ogromny nacisk na karmienie piersią przede wszystkim. I racja bo poród minie raz dwa, a karmić trzeba kilka miesięcy, a takie proste to nie jest. A nauka parcia to jakoś tak zupełnie inaczej poszło w realu. Ale po prostu doświadczenie czyni mądrzejszym niż wszelkie wykłady.

W każdym razie ja polecam bardzo. Zwłaszcza przy pierwszym dziecku.

Co prawda gdybym miała zapłacić to bym nie poszła pewnie, bo mnie nie stać. Ale u mnie w mieście są dwie szkoły rodzenia za darmo, lub "co łaska". Warto poszukać.
ja wiem że to nie samo oddychanie aczkolwiek ja sama sobie porodziłam i w moim przypadku np. z karmieniem nie była mi w stanie pomóc żadna teoria musiałam się tego nauczyć metodą prób i błędów ponieważ moje sutki nie są stworzone do karmienia po za tym tez nie korzystałam też z pomocy przy dziecku od początku sami wszystko robiliśmy i jakoś nam się udało instynktownie bez jakiejś tony teorii która z doświadczenia wiem czasem może tylko zaszkodzić bo każde dziecko jest inne i najważniejszy jest instynkt mamy i wsłuchanie się we własne dziecko..... ja mam po prostu wrażenie że to w pewnym sensie wyciąganie kasy od wystraszonych przyszłych rodziców ale to moje wrażenie:-);-)

W

Nikolaa sił na sprzątanie niewiele ale tylko w ten sposób mogę rozładować narastający poziom stresu w oczekiwaniu na wyniki amniopunkcji.. jeszcze prawie tydzień. Ale wizytę jutro mam u doktorka to może chociaż da serduszka posłuchać.
no mogę tylko przypuszczać jaki masz stres trzymam mocno kciuki ale już bliżej niż dalej....

malinova malinowa ależ mi się krecą wasze niki:-D

w każdym razie malinova trzymam kciuki za jutrzejsza wizytę
 
Ostatnia edycja:
malinova przy dotyku czuć że macica jest twarda i napięta, jak jest rozluźniona to mozesz normalnie ją przycisnąc palcami i podda ci się ona, a jak jest napięta to już tak nie zrobisz. A no i przeważnie boli jak się napina, ale jak ją dotykam, bo tak to tylko czuję takie lekkie drętwienie. Kurcze trochę namieszałam, ale może zrozumiesz :-p
 
Malinova jak zobaczyłam Twój wpis to już się "bałam", że przeczytam, że tez z Głogowa jesteś:-D
Wiesz, że też co rano mam skrzepy w nosie?! a w dzień to różnie :-D:-D:-D


haha to dopiero byłoby ciekawe, mieszkam w Wawie ;)

a kiedy masz urodziny? może miałam bliźniaczkę?

malinova przy dotyku czuć że macica jest twarda i napięta, jak jest rozluźniona to mozesz normalnie ją przycisnąc palcami i podda ci się ona, a jak jest napięta to już tak nie zrobisz. A no i przeważnie boli jak się napina, ale jak ją dotykam, bo tak to tylko czuję takie lekkie drętwienie. Kurcze trochę namieszałam, ale może zrozumiesz :-p

dziękuję, rozumiem. Moja macica to jest pod kołderką tluszczu więc nie bardzo mam jak ją macać a zresztą nawet się tego boję pewnie moja gin jutro ją wymaca ;0
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam się porannie :-)
Ja już zdążyłam poodkurzać, pomyć podłogi, wykonać galaretę z kurczaka i sałatkę brokułową i padam, po południu ma przyjść przyjaciółka na ploty :-)

Malinova, mina - &&&&&& za jutrzejsze wizyty zaciśnięte
mina - za tydzień będziesz najszczęśliwszą i najbardziej wyluzowana "październikówką" ze 100% gwarancją zdrowia na papierze :-)

anja- co do szkoły rodzenia - ja polecam z całego serca. Miałam, jak Mina, cesarkę 6 lat temu,, a mimo to chodziłam do szkoły rodzenia i nie po to, by trenować "rodzenie", ale własnie , by nauczyć się opieki nad noworodkiem i karmienia piersią. Powiem szczerze, że bardzo mi to pomogło, bo wiedza tak się rozwija, że poglądy naszych mam i babć czasem mogą przyprawić o opad rąk :-) (co najmniej). Teraz się już powtórnie nie wybieram, bo wiedzę "znowelizuję" sama, ale komuś , kto dotąd nie rodził, albo nie ma w rodzinie kogoś. kto może dać mu "świeże" rady - polecam. Mi przynajmniej szkoła dała taki spokój i pewność, że dam radę, a poza tym _ to tylko moja opinia - jest ważna dla tatusiów, którzy trochę zaczynają sobie wyobrażać, jak to będzie i mniej boją się opiekować maleństwem, gdy trochę poćwiczą na lalce :-)
 
ja właśnie pod tym kątem myślę, chemy się z tym jakoś oswoić, dla własnego lepszego samopoczucia; moja mama pewnie chętnie pomoże, ale mieszkamy 50 km od siebie, ona pracuje nadal, więc siłą rzeczy większość będziemy musieli nauczyć się sami :) ja do tej pory jakoś nie miałam do czynienia z takimi maluchami więc myślę że mi się przyda
 
reklama
anja - na pewno nie zaszkodzi, dla mnie była przydatna :-)

mina - myślę o Tobie ciepło i mam dobre przeczucia :-), jeszcze troszkę i zleci to okropne czekanie :-)
 
Do góry