reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

reklama
ale pyszny torcik :-)

co do weekendu majowego chwaliłam wam się już kiedyś moim apartamentem w Zakopanem ale z planów nici

Poczytałam na necie (głupia jestem wiem) kilka mrożących krew w żyłach historii i postanowiłam, że w ciąży w góry nie jadę
Dodatkowo nawet mojej lekarki o zdanie nie mogę spytać bo jest po operacji na zwolnieniu, a jakby tego było mało mąż nie dostał urlopu

no i kropka. Jadą moi rodzice z bratem, pewnie będę jeszcze długo żałować ale cóż
 
malinova - szkoda, że tak wyszło, ale skoro mąż nie dostał urlopu, to sprawa jasna i nie ma co się z tego powodu zbyt długo zamartwiać i żałować - dzidzia już czuje to co mamusia, więc lepiej dbac o dobry nastrój, a w góry pojechac można w mniej zatłoczonym terminie :-)

ja tez znam ten ból, my zrobimy kilka małych spacerowych wypadów, bo T. ma urlop tylko we środę , trudno, zawsze mogło byc gorzej :-)
 
Sonkaa, ale cudowny tort :-) sama bym go zjadła hehe :-)

Malinova, szkoda wyjazdu ale na pewno jeszcze nie raz to nadrobicie :-)

My w końcu też raczej nigdzie nie pojedziemy, zresztą zaraz po majówce zaplanowałam sobie, że oddam gotową już pracę mgr. No zobaczymy co z tego wyjdzie.

Zaraz kładę się łóżka, pooglądać coś i spać. Jutro rano na zajęcia, potem odbieram Olusia, a jeszcze później wizyta. Już nie mogę się doczekać i równocześnie stres mnie zżera czy wszystko jest ok z Maluchem.
 
Sonka cudowny torcik i motylek, a ten krem malinowy bym z przyjemnościa teraz spróbowała.

Co do spacerów to na spinaczke po górach bym sie raczej nie zdecydowała ale spaceruje codziennie tak z 2 godziny z synkiem jak pogoda dopisze i potem mam juz dość.
Za to zastanawiam sie czy dam radę sama poleciec z synkiem w czerwcu do PL a mąż by do nas później dolecial, a powrót już razem.Bo on jeszcze lata jako niemowlę czyli siedziałby u mnie na kolanach.Nie wiem jak bede sie czuła za 2 m-ce a bilety juz by trzeba kupic bo potem ceny kosmiczne.
 
lori a moze zadzwon na infolinie czy nie ma mozliwosci zeby dziecko siedzialo samo ? Ze jestes w ciazy i masz brzuch i moze cos ci poradza? 

Ja w tamtym roku latalam do Polski Wiele razy,
2 razy w lutym, 2 w marcu, 2 w kwietniu, 1 w maju i 2 w czerwcu kazdy z biletow kupowalam tydzien przed wylotem max. 9 dni i ceny nie byly jakos szczegulnie wiele wyzsze. Wiesz nigdy niewiesz jak akurat sie trafii, ale ja mowie jak bylo w tamtym roku.
 
reklama
Witam się dziewczynki porannie :-)

Moja Majusia kończy dziś 6 lat !!!!! Sama w to nie wierzę ...

Wstała o 6.00 twierdząc, że jest wyspana jak nigdy i nie mogę jej wygonić do przedszkola, bo trzeba się nacieszyć prezentami :-)
 
Do góry