witam
azorek przykro mi że Olivka tak się męczy.. mam nadzieję że środowiskowa coś pomoże bo wykończyć się można. O ile odespać można to nerwów i bezradności że dziecko się męczy nic nie odwróci niestety. :-(
a ja wczoraj pisałam że najlepiej kiedy mała śpi w swoim łóżeczku. Dzisiaj skapitulowałam kiedy od 00.20 do 3.00 było na przemian stękanie i wołanie cyca. Położyłam ją obok siebie, potrzymałam za rączkę a ta momentalnie zasnęła. I tak do 5 spałyśmy razem.
Ja właśnie kończę kawusię pogoda z pięknej zrobiła się ponura więc spacer wisi pod znakiem zapytania...
azorek przykro mi że Olivka tak się męczy.. mam nadzieję że środowiskowa coś pomoże bo wykończyć się można. O ile odespać można to nerwów i bezradności że dziecko się męczy nic nie odwróci niestety. :-(
a ja wczoraj pisałam że najlepiej kiedy mała śpi w swoim łóżeczku. Dzisiaj skapitulowałam kiedy od 00.20 do 3.00 było na przemian stękanie i wołanie cyca. Położyłam ją obok siebie, potrzymałam za rączkę a ta momentalnie zasnęła. I tak do 5 spałyśmy razem.
Ja właśnie kończę kawusię pogoda z pięknej zrobiła się ponura więc spacer wisi pod znakiem zapytania...