reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2025

Z tymi objawami to wam powiem że jestem troszkę zdziwiona że to jest nawet znośne. Przez tydzień, chyba w 5 tygodniu miałam nudności, takie jakbym dobry helikopter miała 🙈 albo chorobę lokomocyjną. Spanko... No spałabym dużo, ale jakoś idzie to przetrzymać, trochę się w brzuchu korkuje, i to mi póki co przeszkadza najbardziej...
Mam nadzieję, że nie dogoni nic bardziej, że jak w 7 nie dogania to już będzie z górki :D jak sobie przypomnę opowieści mojej mamy która w pierwszej ciąży wymiotowała od pierwszego dnia ciąży aż do samego traktu porodowego, to strasznie się bałam że może być tak samo... 🫠
 
reklama
Z tymi objawami to wam powiem że jestem troszkę zdziwiona że to jest nawet znośne. Przez tydzień, chyba w 5 tygodniu miałam nudności, takie jakbym dobry helikopter miała 🙈 albo chorobę lokomocyjną. Spanko... No spałabym dużo, ale jakoś idzie to przetrzymać, trochę się w brzuchu korkuje, i to mi póki co przeszkadza najbardziej...
Mam nadzieję, że nie dogoni nic bardziej, że jak w 7 nie dogania to już będzie z górki :D jak sobie przypomnę opowieści mojej mamy która w pierwszej ciąży wymiotowała od pierwszego dnia ciąży aż do samego traktu porodowego, to strasznie się bałam że może być tak samo... 🫠

O matko, współczuję Twojej mamie, to musiało być straszne😵‍💫
 
Z tymi objawami to wam powiem że jestem troszkę zdziwiona że to jest nawet znośne. Przez tydzień, chyba w 5 tygodniu miałam nudności, takie jakbym dobry helikopter miała 🙈 albo chorobę lokomocyjną. Spanko... No spałabym dużo, ale jakoś idzie to przetrzymać, trochę się w brzuchu korkuje, i to mi póki co przeszkadza najbardziej...
Mam nadzieję, że nie dogoni nic bardziej, że jak w 7 nie dogania to już będzie z górki :D jak sobie przypomnę opowieści mojej mamy która w pierwszej ciąży wymiotowała od pierwszego dnia ciąży aż do samego traktu porodowego, to strasznie się bałam że może być tak samo... 🫠
Wiesz co, z mojego doświadczenie to cała zabawa zaczyna się tak 8-9 tydz i trwa do końca pierwszego trymestru, tak też teraz miała znajoma, do 14 tyg nudności i wymioty, a teraz jak nowo narodzona.
Obyśmy jednak gładko przeszły!
 
reklama
Do góry