no i pamiętanie o suplach , wizytach , umawianie tych wizyt , badań to masakra , a facet co ? Tylko jedno musi to chyba jest takie wkurzające dla mnie , mimo tego że staram się zrozumieć że presją i tak dalej to i tak się wkurzam ,bo też chciałabym nie myśleć , ale ktoś musi nie ?
Ja mam milion tabletek dziennie do łykania . Rano na tarczycę , później suple (gdzie Wit.D co 2 dzień więc też muszę zaznaczać kiedy brać a kiedy nie ) później fertistim , przed owu Lametta 2x dziennie , po owu duphaston 2x dziennie . Na noc metformina .Czasem się muszę zastanowić czy napewno wszystko wzięłam albo przypadkiem nie wzięłam dwa razy
już sobie na blistrach rysuje markerem pary żeby wiedzieć że jedna wzięłam lub 2 . A on musi pamiętać o łykaniu rano i wieczorem po 2 tabletki , i co ? I wiecznie zapomina i zazwyczaj łyka raz
nawet mi się nie chce już mu gadać o tym bo potem się wkurza a po co mi jeszcze te dodatkowe nerwy