reklama
reklama
Co zrobić, gdy ktoś dokucza mojemu dziecku?
Patryk – najmłodszy z gromadki dzieci – wszedł w grupę brawurowo. Pięknie prowadził piłkę, strzelił gola, a kiedy stanął na bramce – bronił widowiskowo.
Nie wszystkim to się podobało. Lider grupy, wysoki blondyn, w pewnym momencie zaczął głośno śmiać się z tego, że chłopiec sepleni… Dodał też, że jest smarkaczem, więc niech się pobeczy i biegnie do taty. Pozostali zaczęli się głośno śmiać, Patryk sczerwieniał. Zrobiło się bardzo nieprzyjemnie. W tym momencie z ławki podniósł się tata Patryka…
Jak w takiej sytuacji powinien zachować się kochający rodzic, mądry wychowawca? Zapewne każdy z nas miałby swoje zalecenie, a zdania co do tego, czy w ogóle powinniśmy interweniować, gdy widzimy, że ktoś dokucza dziecku, są podzielone. Jedni mówią, że reagować powinniśmy – odłam radykalni dopowie, żeby zrobić to ostro, żeby agresor zrozumiał i zapamiętał. Obóz przeciwny zadeklaruje, że dziecko powinno radzić sobie samo – życie to dżungla. Ktoś jeszcze doda, że nie broniłby dziecka, żeby nie narazić go na kpiny i śmieszność.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Prawda jest taka, że choćbyśmy nie wiem jak bardzo się starali, nigdy nie uchronimy dziecka przed spotkaniem z ludźmi agresywnymi. Niby też naturalne jest, że dzieci ze sobą rywalizują, dochodzi do starcia sił, charakterów, zdań... Są jednak sytuacje, kiedy musimy interweniować. Generalnie musi mieć to miejsce w dwóch wypadkach:
· gdy sytuacja staje się groźna i niebezpieczna (eskalacja wyzwisk, zanosi się na bójkę bądź już doszło do szarpaniny) - dzieci straciły kontrolę nad tym, co się dzieje.
· Gdy widać, że dziecko atakowane nie radzi sobie emocjonalnie – sytuacja je przerosła, potrzebuje odsieczy i wsparcia.
Trudność zagadnienia polega na tym, że nie istnieją jasne wytyczne - ocena sytuacji zależy od nas samych. Należy jednak pamiętać o jednym. Że jesteśmy dorośli i odpowiedzialni, dlatego nie możemy dać się ponieść. Nie krzyczmy, nie obrażajmy, nie stosujmy przemocy. Modelujmy sytuacje – zwracajmy uwagę w sposób jasny, rzeczowy, ale kulturalny.
Co jeszcze możesz zrobić? Możesz wspierać swoje dziecko na co dzień.
· Ucz dziecko, jak może i jak powinno się zachować w stresującej sytuacji (niech będzie asertywne), jak się bronić, jak reagować na przemoc, jak rozwiązywać problemy, do kogo zwrócić się o pomoc.
· Zadbaj o szczerą, bliską, serdeczną relację z dzieckiem. Niech wie, że zawsze może ci o wszystkim powiedzieć, a ty zawsze je wysłuchasz, postarasz się zrozumieć i pomóc.
· Wspieraj budowanie poczucia własnej wartości u dziecka. Specjaliści wskazują, że dziecko, które czuje się wartościowe, nie dokucza innym, bo nie potrzebuje się w ten sposób podbudowywać. Z wad rób zalety, wskazuj mocne strony dziecka, doceniaj wysiłki i starania. Zapisz dziecko na zajęcia dodatkowe – rozwijanie talentu, oddanie się hobby nie tylko je zrelaksuje, ale i wzmocni pewność siebie.
· Dbaj o dziecko. Nie trzymaj go pod kloszem (pozwól na swobodę), ale i nie przeceniaj (nie traktuj tak, jakby było dorosłe). Zwracaj uwagę na jego potrzeby – choćby bycia akceptowanym przez grupę. Może się to wyrażać bardzo prozaicznie, choćby w stylu ubierania. Nie każ - na przykład - dziecku nosić ubrań, które są niemodne, choć tobie bardzo się podobają. Narażasz je na śmieszność (a dzieci bywają naprawdę bezwzględne).
· Poznaj przyczynę wyśmiewania się z dziecka i - jeśli to możliwe - wyeliminuj ją. Jeśli jest nią np. rzeczone seplenienie, może warto udać się do logopedy bądź wspólnie ćwiczyć jeszcze bardziej intensywnie?
· Jeśli widzisz, że twojemu dziecku dokucza wciąż to samo dziecko, porozmawiaj z jego rodzicami bądź z nim – w obecności wychowawcy bądź mamy czy taty.
· Rozmawiaj z dzieckiem. O tym, że jesteśmy różni, różnie też reagujemy, niemniej pewne zasady, wartości i granice są uniwersalne. Nie możemy się bezkarnie obrażać, wyśmiewać czy bić. Że każdy ma swoje prawa – dlatego trzeba ich przestrzegać (a swoich bronić).
mzb
Rozwój dziecka w wieku szkolnym
Masz dziecko w przedszkolu? - zajrzyj tutaj