reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

☀️W czerwcu kolor nieba niebieski, a my wszystkie liczymy na dwie prawilne kreski!☀️

reklama
Mi się wciąż marzy coś romantycznego, ale życie te marzenia zweryfikuje. Chłop romantyczny w ogóle nie jest więc pewnie i tak nie warto
U nas nikt nie jest romantyczny. Jak wrócił z pracy to powiedziałam, że jestem w ciąży. Zakończyło się poronieniem, przy kolejnych 2 kredkach powiedziałam po drugiej becie.

Teraz od środy spędzamy romantyczne wieczory przy świecach...
 
U nas nikt nie jest romantyczny. Jak wrócił z pracy to powiedziałam, że jestem w ciąży. Zakończyło się poronieniem, przy kolejnych 2 kredkach powiedziałam po drugiej becie.

Teraz od środy spędzamy romantyczne wieczory przy świecach...
masakra ze aż tyle nie macie prądu! Jestescie
Poza miastem?

@mammania jak twój palec?
 
Wg mnie in vitro to droga i pomoc dla par, u których naturalna ciąża stoi pod znakiem zapytania z różnych względów. Trzeba pamiętać, że każdy przypadek jest inny i w wielu z nich badania zarodków nie są zalecene, ze względu na okoliczności, nie chodzi tu o " szczędzenie kasy" a o to jak lekarz patrząc na daną historię się zapatruje. Nikt nie robi tych badań ze względu na "swoje widzi mi się " to kosztowna sprawa , po co sobie dokładać.. pozatym jest to ryzyko degeneracji zarodka podczas badań. Nie ma co generalizować, że z in vitro to większe obciążenie wad genetycznych, to akurat zależy od wielu czynników. Wg mnie trochę naciągane to stwierdzenie.
Ja tylko mówię że miała dużo takich przypadków, nwm w jakim wieku, z jakimi obciążenia genetycznym itp, ja nie mówię że invitro to większe obciążenie wad genetyczny tylko podaje z życia wzięty przykład. U mnie na przykład w badaniu genetycznym 3 zarodki odziedziczyły po mnie chorobę tylko że 'gorszą' a jeden był tak chaotyczny że nawet nie badali taki był chory. Więc jeszcze raz powiem to nie jest stwierdzenie a z życia wzięty przykład
 
Wg mnie in vitro to droga i pomoc dla par, u których naturalna ciąża stoi pod znakiem zapytania z różnych względów. Trzeba pamiętać, że każdy przypadek jest inny i w wielu z nich badania zarodków nie są zalecene, ze względu na okoliczności, nie chodzi tu o " szczędzenie kasy" a o to jak lekarz patrząc na daną historię się zapatruje. Nikt nie robi tych badań ze względu na "swoje widzi mi się " to kosztowna sprawa , po co sobie dokładać.. pozatym jest to ryzyko degeneracji zarodka podczas badań. Nie ma co generalizować, że z in vitro to większe obciążenie wad genetycznych, to akurat zależy od wielu czynników. Wg mnie trochę naciągane to stwierdzenie.
A jak autorka będzie chciała to tak zrobi, przecież za nią nie decyduje...
 
Hej czy tylko ja mam dziś taki kiepski dzień? Od rana sprzeczka z mężem (już się pogodziliśmy) później z dziećmi, nerwy na wysokim poziomie od rana bo mi dużo nie potrzeba żeby się odpalić....
Myślę sobie przy okazji zakupów pojadę na betę zobaczę dobry wynik i to mnie uspokoi i ukoi nerwy. Wchodzę na krew a piguła do mnie "znowu beta ? Co to pani daje? Kiedyś tego badania nie było I ludzie żyli"
Ręce i cycki mi opadły, widocznie ona też miała chyba zły dzień 🙈
 
reklama
Co do mówienia mężowi o ciąży to mój po owulacji mowi że na pewno już jestem w ciąży 😅 2,3 dni po już każe mi testy robić 🙈.
Także wie zaraz po teście.

Dziewczyny czy któraś brała feroplex ? Ledwo mogę to przełknąć a w necie różne opinie....
 
Do góry