KaMaLi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2021
- Postów
- 1 867
jak dla mnie gitówa!Czy to taka ma być czy jeszcze mocniejsza?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
jak dla mnie gitówa!Czy to taka ma być czy jeszcze mocniejsza?
To czas starego na sypialnię zaciągnąćjak dla mnie gitówa!
Zgadzam sięTo czas starego na sypialnię zaciągnąć
U nas nikt nie jest romantyczny. Jak wrócił z pracy to powiedziałam, że jestem w ciąży. Zakończyło się poronieniem, przy kolejnych 2 kredkach powiedziałam po drugiej becie.Mi się wciąż marzy coś romantycznego, ale życie te marzenia zweryfikuje. Chłop romantyczny w ogóle nie jest więc pewnie i tak nie warto
masakra ze aż tyle nie macie prądu! JestescieU nas nikt nie jest romantyczny. Jak wrócił z pracy to powiedziałam, że jestem w ciąży. Zakończyło się poronieniem, przy kolejnych 2 kredkach powiedziałam po drugiej becie.
Teraz od środy spędzamy romantyczne wieczory przy świecach...
Ja tylko mówię że miała dużo takich przypadków, nwm w jakim wieku, z jakimi obciążenia genetycznym itp, ja nie mówię że invitro to większe obciążenie wad genetyczny tylko podaje z życia wzięty przykład. U mnie na przykład w badaniu genetycznym 3 zarodki odziedziczyły po mnie chorobę tylko że 'gorszą' a jeden był tak chaotyczny że nawet nie badali taki był chory. Więc jeszcze raz powiem to nie jest stwierdzenie a z życia wzięty przykładWg mnie in vitro to droga i pomoc dla par, u których naturalna ciąża stoi pod znakiem zapytania z różnych względów. Trzeba pamiętać, że każdy przypadek jest inny i w wielu z nich badania zarodków nie są zalecene, ze względu na okoliczności, nie chodzi tu o " szczędzenie kasy" a o to jak lekarz patrząc na daną historię się zapatruje. Nikt nie robi tych badań ze względu na "swoje widzi mi się " to kosztowna sprawa , po co sobie dokładać.. pozatym jest to ryzyko degeneracji zarodka podczas badań. Nie ma co generalizować, że z in vitro to większe obciążenie wad genetycznych, to akurat zależy od wielu czynników. Wg mnie trochę naciągane to stwierdzenie.
A jak autorka będzie chciała to tak zrobi, przecież za nią nie decyduje...Wg mnie in vitro to droga i pomoc dla par, u których naturalna ciąża stoi pod znakiem zapytania z różnych względów. Trzeba pamiętać, że każdy przypadek jest inny i w wielu z nich badania zarodków nie są zalecene, ze względu na okoliczności, nie chodzi tu o " szczędzenie kasy" a o to jak lekarz patrząc na daną historię się zapatruje. Nikt nie robi tych badań ze względu na "swoje widzi mi się " to kosztowna sprawa , po co sobie dokładać.. pozatym jest to ryzyko degeneracji zarodka podczas badań. Nie ma co generalizować, że z in vitro to większe obciążenie wad genetycznych, to akurat zależy od wielu czynników. Wg mnie trochę naciągane to stwierdzenie.
Czy to taka ma być czy jeszcze mocniejsza?