reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

reklama
ooo jak ja to rozumiem, dwa dni z rzędu na śniadanko, ale obiecałam sobie że się ogarnę i zjem coś zdrowego od jutra, tiaaaa 😆
a u mnie śniadanie jest jedynym zdrowym posiłkiem. Później jest już tylko gorzej i mdłości do wieczora tak wzbierają na sile, że czekam tylko na moment kiedy będę mogła iść spać 🥴
 
A mnie od słodyczy odrzuciło całkiem. Jem wszystko, apetyt mam większy niz przed ciążą a na słodycze nie mogę patrzeć.
mnie też od słodyczy odrzuciło,upiekłam ostatnio ciasto z truskawkami i galaretką kremem i nie tknęłam ani kawałka 🫣mam apetyt jem często i mało bo inaczej mnie mdli ale nie na słodko nawet owsianka z oeocami nie wchodzi
 
reklama
A tak wogole to miłego dnia i powodzenia na wizytach 😁♥️
Mnie już bierze na myśl o jutrzejszej🫢 do tego stopnia że dziś śniło mi się że było serduszko i aż się popłakałam tak realny był sen mam nadzieję że to hormony tak działają na głowę ,a nie że czeka mnie psychiatra bo oszalałam 🤪🫣🙈
Ja mam dzisiaj wizytę, od 4.00 coraz bardziej się denerwuje. Miałam ciężki tydzień więc nie wiem na co się nastawiać, jak zawsze. Dlatego wyobrażam sobie ten dobry scenariusz i ten najgorszy oraz jak zareaguje i jak sobie poradzę. Z racji kilku strat wiem że to nie będzie koniec świata i sobie poradzę. Do wizyty 12.45 będę przygotowana na oby dwa. Nic mnie nie zaskoczy dzięki temu. W poprzednich ciążach na wizyty czy pobyty w szpitalu do końca nastawiłam się tylko na ten dobry, i często byłam niemile zaskoczona i nieprzygotowana. To już 3 wizyta i jak do tej pory to się sprawdza. Chwilę przed wizytą jestem już spokojna i pogodzona co by się nie okazało. Każdy radzi sobie na swój sposób, i każdy jest dobry jeśli pomaga.
 
Do góry