wiolaho
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2023
- Postów
- 687
nie jesteś sama,każda z nas się martwi.Ja na początku byłam bardzo radosna i myślałam pozytywnie,a od dwóch dni zaczynam się bać i martwić że będzie powtórka ja przy poprzednich poronieniach.Lapie się każdego pozytywu ,sama sobie tłumaczę że martwienie nic nie da że teraz jestem na lekach ,beta przyrastała piękniej niż w poprzednich ciążach ,że musi teraz być dobrze,a za chwilę ogarnia mnie strachMi to dzisiaj było smutno.. bo mam po wcześniejszych doświadczeniach teraz wątpliwości, jakieś złe przeczucia itp i poczucie, że mąż w ogóle mnie nie rozumie„po co się nakręcasz” bla bla.. ale nie czuję wsparcia jakiego potrzebuje
z drugiej strony przez te teksty mam znów wyrzuty sumienia, że się nie umiem cieszyć?
![]()

Mój chłop też ciągle powtarza nie martw się,nie nakręcaj ,nie mamy już wpływu teraz co się wydarzy ,jesteś na lekach itp i ma rację jednak hormony, to co przeszłam no niestety lek jest silniejszy…
Za dwa dni jedziemy w góry i staram się myśleć o wyjeździe ,że szybciej czas zleci do wizyty