reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

To na dobrych księży trafialas, ja znam wielu nienormalnych np moja siostra ślub brała i jej tato się źle pod kościołem poczuł i przyjechała karetka i powiedzieli że stan ciężki i do szpitala zabrali no i wiadomo moja siostra ślubu niebchciala brać no i rodzina namawiala ja żeby jednak wzięła bo cała rodzina z całej Polski się zjechała ( my mamy bardzo duza rodzinę) a tu ksiądz przychodzi i się drze ze on czasu nie ma ze szybciej to jak moja siostra go zrugala to nie wiedział w którą stronę uciekać w takiej tragedii a on ze czasu nie ma i jak on gobzrugala to on nie otworzył głównych drzwi w kościele i świateł nie zapalił masakra , jakiś nienormalny ksiądz powinien w takiej tragedii wspierać a nie problemy robić

Jezu ... Co za koszmar... No ja nawet miałam u mnie w parafii rodzinnej msze w naszej intencji i w intencji naszego slubu gdzie ksiądz oczywiscie wiedział ze bierzemy cywilny tylko bo maz po rozwodzie .... Ja raczej brzydko mowic " nie zadaje sie" z duchownymi których nie znam, cxyli nie brałabym slubu czy chrzcili dziecka u kogos kto mnie nie zna - tak to inaczej jakos tak bardziej z sercem a nie taśma :D "orzeczony - next!!"
 
reklama
Cześć Dziewczyny,
chciałam się przywitać i "ujawnić". Jednak strach przed utratą dziecka powodował, że dopiero teraz zaczynam głośno rozmawiać o ciąży
i kompletować wyprawkę.
Raczej jestem najstarsza (niedługo 41 lat) ale z racji długiej przerwy czuję się młodo i lekko "zielono". Choć mam nadzieję, że z macierzyństwem jak z jazdą na rowerze. Na początku słabo a potem wszystko się przypomina. Moje starsze córki mają 18 i 12 lat. Starsza cieszy się bardzo, młodsza- nie. A teraz spodziewamy się synka. Termin na 12.01.2016 r. choć według wczorajszego usg 06.01.2016 -b. podoba mi się ta data ;) Ciąże znoszę dobrze, bez specjalnych rewelacji - mdłości początkiem, teraz lekka zgaga po niektórych posiłkach no i ból kręgosłupa, ale to wcześniejsze zwyrodnienia...
pozdrawiam Was serdecznie i miło będzie gościć u Was
 
Cześć Dziewczyny,
chciałam się przywitać i "ujawnić". Jednak strach przed utratą dziecka powodował, że dopiero teraz zaczynam głośno rozmawiać o ciąży
i kompletować wyprawkę.
Raczej jestem najstarsza (niedługo 41 lat) ale z racji długiej przerwy czuję się młodo i lekko "zielono". Choć mam nadzieję, że z macierzyństwem jak z jazdą na rowerze. Na początku słabo a potem wszystko się przypomina. Moje starsze córki mają 18 i 12 lat. Starsza cieszy się bardzo, młodsza- nie. A teraz spodziewamy się synka. Termin na 12.01.2016 r. choć według wczorajszego usg 06.01.2016 -b. podoba mi się ta data ;) Ciąże znoszę dobrze, bez specjalnych rewelacji - mdłości początkiem, teraz lekka zgaga po niektórych posiłkach no i ból kręgosłupa, ale to wcześniejsze zwyrodnienia...
pozdrawiam Was serdecznie i miło będzie gościć u Was
Czesc aaguska;)
 
"Kan. 873 - Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych." ej wg mnie to zdanie mówi, że może być tylko jeden chrzestny, tylko jedna chrzestna, lub chrzestny i chrzestna. Może zostaniemy tylko przy chrzestnej zatem. To tak jeszcze w temacie chrztów bo poszłam obiad robić, wracam, a tu naskrobane, że nie nadrobię :p
 
Co do muzyki, to ja słucham. Bo też czytałam, że to fajnie na rozwój maluchów wpływa. Jak wpiszecie sobie na YouTube "pegnancy music", to wyskoczy Wam mnóstwo składanek dla brzuszków. I uspokajające i pobudzające rozwój mózgu. Jest i Mozart i Bethoven i Chopin i Czajkowski, Vivaldi.... do wyboru do koloru. Ja akurat lubię muzykę klasyczną i dobrze przy niej mi się pracuje, więc leci sobie w tle, jak ja robię swoją pracową robotę.
Co do głośności. Nie trzeba żadnych słuchawek. Można słuchać normalnie i też wcale nie za głośno, ponieważ woda lepiej przewodzi dźwięki niż powietrze, a że nasze maluchy w wodzie pływają, to spokojnie wszystko słyszą. :-)


Co do księży, to ja mam szczęście do skrajności. Albo trafiam na totalnych dupków, z którymi zaraz wchodzę w totalny konflikt (który z reguły wygrywam :wściekła/y:), albo na super postępowych i oddanych ludzi, z którymi się kumpluję. :-)


AaGuśka witaj. Fajnie, że się ujawniłaś. Młodsza córa pewnie zazdrosna, bo już nie będzie "oczkiem w głowie". ;-) Ale przejdzie jej. Ja mam siostrę o 10 lat młodszą. Najpierw bardzo ją chciałam. Potem maiłam jej dosyć. A teraz nie wyobrażam sobie życia bez niej! :-)
 
Żeby nie było ze nic nie mam z ciuszków, lumpkowe wakacyjne zakupy za 5 zł ;) uploadfromtaptalk1441704388883.jpguploadfromtaptalk1441704402628.jpg
 

Załączniki

  • uploadfromtaptalk1441704388883.jpg
    uploadfromtaptalk1441704388883.jpg
    15,1 KB · Wyświetleń: 37
  • uploadfromtaptalk1441704402628.jpg
    uploadfromtaptalk1441704402628.jpg
    24,2 KB · Wyświetleń: 43
witajcie nowe mamy :)


mialam wczoraj popisac z Wami ale kiepski nastroj mi przeszkodzil. w dodatku zostaje sama z malym od piatku do niedzieli...

Paulettah mam prosbe czy mozesz podac link lub zdjecie kombinezonow dla dzieciakow? bo zastanawiam sie nad takim jednym w pepco, taki caly na misiu i z wierzchu polar, gruby. plus spiwor z welny i kocyk to da rade? kurcze ja nie wiem moj mlody na jesieni urodzony mial lekko ocieplony kombinezon tylko... na zime mial 3m to troche inaczej.
 
Co do muzyki, to ja słucham. Bo też czytałam, że to fajnie na rozwój maluchów wpływa. Jak wpiszecie sobie na YouTube "pegnancy music", to wyskoczy Wam mnóstwo składanek dla brzuszków. I uspokajające i pobudzające rozwój mózgu. Jest i Mozart i Bethoven i Chopin i Czajkowski, Vivaldi.... do wyboru do koloru. Ja akurat lubię muzykę klasyczną i dobrze przy niej mi się pracuje, więc leci sobie w tle, jak ja robię swoją pracową robotę.
Co do głośności. Nie trzeba żadnych słuchawek. Można słuchać normalnie i też wcale nie za głośno, ponieważ woda lepiej przewodzi dźwięki niż powietrze, a że nasze maluchy w wodzie pływają, to spokojnie wszystko słyszą. :-)


Co do księży, to ja mam szczęście do skrajności. Albo trafiam na totalnych dupków, z którymi zaraz wchodzę w totalny konflikt (który z reguły wygrywam :wściekła/y:), albo na super postępowych i oddanych ludzi, z którymi się kumpluję. :-)


AaGuśka witaj. Fajnie, że się ujawniłaś. Młodsza córa pewnie zazdrosna, bo już nie będzie "oczkiem w głowie". ;-) Ale przejdzie jej. Ja mam siostrę o 10 lat młodszą. Najpierw bardzo ją chciałam. Potem maiłam jej dosyć. A teraz nie wyobrażam sobie życia bez niej! :-)

Bo ksiądz to człowiek tylko wiec sa tacy i tacy
 
reklama
Bo ksiądz to człowiek tylko wiec sa tacy i tacy

Dokładnie, jedni są z powołania a inni tylko dla kasy, tak samo jak w każdym innym zawodzie, jedna nauczycielka będzie miała podejście do dzieci i z sercem będzie podchodzila do tego a druga tylko jak za karę będzie do pracy przychodziła, szybko odwalic wziąć kasę i z głowy a ksiądz to tak samo zawód jak każdy inny, w Austrii ksiądz dostaje normalnie co miesiąc pensje i to niska i np jak ksiądz kupi nowke auto to piszą o nim w gazecie a w Polsce to zwykły wikary po roku na plebani jeździ autem za kilkadziesiąt tysięcy :) więc nie ma się co dziwić ze ludzie dla kasy na księdza idą, aczkolwiek znam kilku ksiazy z powołania i bardzo ich lubię :)
 
Do góry