reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

reklama
Emenems pewnie była postawiła go trochę pod ścianą... może jeszcze mu pojechała z tekstem, że córce trzeba wynagrodzić, że nie będzie już jedyna...
A on biedny jest trochę miedzy młotem a kowadłem.
Ale masz rację, powinien mieć jaja i powiedzieć, że potrzebuje czasu na uzbieranie kwoty.

Bubcia co się dzieje kochana???
 
Bubcia rozstanie to ostateczność. Jeszcze nie jedna awantura przed Wami. Z tego co pamiętam, to młodzi jesteście i jeszcze się docieracie. Spróbuj się uspokoić. Bo dzidziuś sie denerwuje. Postarajcie się pogadać na spokojnie.
 
Mam tak cały czas od dawna sobie nic nie kupuje nawet do fryzjera nie idę i za cała kasę co mi zostaje kupuje coś dla dzieciaków a mój Maz 500zl miesięcznie na fajki to na wyjście z kumplami to na tenisa co chwila coś wymyśla i **** mnie strzela bo przez to jego rozpieprzanie siana nic nie można odłożyć..

Wiesz ja rozumiem ze chce córce kompa kupic sle ku-rwa, to mogl to 300 zeta odkładać miesiecznie a nie mi wyjezdza " pamietaj ze ja musze 2000dac " nie no spoko, mam tyle kasy ze 2000 to piard, ja śpiworka do wózka za 35 zeta nie zamawiam bo czekam na wyplate bo juz ledwo cisgne dp konca miesiaca... A traz wypłata mniejsza bedzie bo przeciez urlop mielismy tydzien wiec i tydzien mniej kasy dostaniemy ...

To mi teraz focha wali i mowi " dobra powiedizalas, to komputera nie bedzie " i to ja wychodze na ta najgorsza teraz. A to nie tak! Odłóż troche, wez na raty - cokolwiek !! Przeciez teraz bedxie drugie dziecko i pierwsze musi sie nauczyć ze nie zawsze wzyStko dla niego .
Ja nadal walczę z urzędem bo nie dostlssm kasy jeszcze za pirwszy trymestr za zwolnienie w drugiej pracy i jak mu mowie, musisz podjechac pocisnac ich bo ja pracuje w tych godzinach to slysze " nigdzie mie bede jezdzil "
Rece mi opadają. On mysli ze jak chodzi do pracy to juz jest ok juz wszystko ogarniete
 
reklama
Wiesz ja rozumiem ze chce córce kompa kupic sle ku-rwa, to mogl to 300 zeta odkładać miesiecznie a nie mi wyjezdza " pamietaj ze ja musze 2000dac " nie no spoko, mam tyle kasy ze 2000 to piard, ja śpiworka do wózka za 35 zeta nie zamawiam bo czekam na wyplate bo juz ledwo cisgne dp konca miesiaca... A traz wypłata mniejsza bedzie bo przeciez urlop mielismy tydzien wiec i tydzien mniej kasy dostaniemy ...

To mi teraz focha wali i mowi " dobra powiedizalas, to komputera nie bedzie " i to ja wychodze na ta najgorsza teraz. A to nie tak! Odłóż troche, wez na raty - cokolwiek !! Przeciez teraz bedxie drugie dziecko i pierwsze musi sie nauczyć ze nie zawsze wzyStko dla niego .
Ja nadal walczę z urzędem bo nie dostlssm kasy jeszcze za pirwszy trymestr za zwolnienie w drugiej pracy i jak mu mowie, musisz podjechac pocisnac

ich bo ja pracuje w tych godzinach to slysze " nigdzie mie bede jezdzil "
Rece mi opadają. On mysli ze jak chodzi do pracy to juz jest ok juz wszystko ogarniete

Wiem rozumiem Ciw ten mój mowię tez myśli ze idzie do pracy to wszystko załatwia a to ile jest spraw dookoła i ile rzeczy trzeba kupic to do niego nie dociera.. Jak wczoraj sobie zaprosił znajomych i do mnie se mam jedzenie zrobić wódkę kupic a ja bez kasy bo ZUS nie zapłacił a jego podstawa poszła na rachunki czekamy jeszcze na premie no idź do cholery...

Oni są gorsi niż dzieci i to każdy jeden a ten mój to jeszcze choleryk i ten ryj drze tak mnie wkurwia czasem ze szok :)
 
Do góry