reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Drżę z tego stresu, aż mnie brzuch coraz bardziej naparza :o Może jakimś cudem rozpoczniemy dobrą passę i otworzymy styczniowy wątek? :) Jak wczoraj sprawdzałam, to jeszcze nie było :p Jeśli jakimś cudem się udało, to ja choć termin miałabym na styczeń, to i tak w grudniu najpewniej urodzę :( Ale do grudniówek się nie przyłączę, bo one już w bardziej zaawansowanej ciąży, no i dobrze się znają, to co się będę wpieprzać między wódkę a zakąskę :)



Mnie jakoś dziwnie brzuch nie boli... tylko cycki. Jakoś dziwnie wiem, że zaraz będzie przypływ morza czerwonego. No ale jakby co to ja też wolę na styczeń :)


[emoji64]
 
reklama
Wiem o co chodzi, bo też miewałam takie momenty, gdzie jak tylko zostawaliśmy wieczorem sami, to się niepoznakiem ewakuowałam, albo jak on do mnie przychodził, to mi się nie chciało i oczywiście fochem strzelał - zresztą pisałyśmy o tym ostatnio :) No on nie rozumie, że foch nie ma tu nic do rzeczy i to nie jest tak, że ja nie mam ochoty na seks Z NIM, tylko czasem nie mam w ogóle. Faceci nie rozumieją ile procesów chemicznych zachodzi w naszych organizmach i jak bardzo to rządzi naszym ciałem, czasem choć szczerych chęci, nie można się zmusić i tyle, dla nich jest to nieco bardziej mechaniczne...
No chłopy to mało kumaci są w tych sprawach [emoji5]

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny. Potrzebuję porady. 12 dni temu miałam podany pregnyl. Czy możliwe jest, że jest on nadal w organizmie?
Zrobiłam dzisiaj test ciążowy i wyszla mi druga kreska.

To zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka? Miałaś problemy z owulacja? Ja niestety się nie znam ale po cichu gratuluje [emoji3]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Lanvin Ja głównie przytyłam przez zmianę pracy wcześniej miałam taka, ze bardzo duzy ruch był na zmianie potrafilam przejść sporo km. Z mężem razem w niej pracowaliśmy tyle ze na innych działach ,a teraz oboje po 15 kg na plusie .Ćwiczyć nie ćwiczę staram się dużo chodzić co dziennie jakiś dłuższy spacer z psem nawet jak pada i nie kupować słodyczy. Biegam też od czasu do czasu i w weekendy chce zacząć jeździć na rowerze po 20 -30 km.

Napisane na SM-T113 w aplikacji Forum BabyBoom

Ruch w pracy naprawdę dużo robi...ja pracowałam w Sądzie, to mimo pracy przy biurku i tak ciągle z aktami latałam do Sędziego na drugi koniec sądu, tutaj na salę rozpraw, tutaj gdzieś, więc mimo wszystkie nie siedziałam ciągle na tyłku. Później w Play prawie w ogóle nie siedziałam, bo nie było kiedy, przy kliencie nie wolno było siadać, jeśli sam nie usiadł, jedynie przy podpisywaniu umowy, więc też nie było źle, ale odkąd pracuję w kancelarii adwokackiej, to tutaj przez te 7-8 godzin jak jestem w pracy, tak siedzę...dla mnie tragedia, odkąd tu pracuję przybyło mi 2kg, teraz na szczęście je zrzuciłam, ale widzę różnicę, ruch w pracy naprawdę dużo daje...
 
Miało byc 36,62 [emoji23][emoji23] ja mam dzisiaj gorszy dzień w pracy tez drukuje i wściekam się na drukarkę a była wyłączona [emoji23][emoji23][emoji849]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Hahahaha, nieźle!! Też miałam kiedyś taką sytuację, jak pracowałam w Sądzie...w moim sekretariacie było nas 4, była jedna drukarka na dwie osoby i ja jak przychodziłam na 7:30 to koleżanka już dawno była w pracy i ta drukarka była zawsze włączona, nigdy nie musiałam jej włączać. I raz była taka sytuacja, że koleżanka wcześniej zaczynała wokandę, a ja jak zabrałam się w końcu do pracy, to nie mogłam nic wydrukować, w końcu zadzwoniłam do informatyka, on mi zaczął coś na komuterze sprawdzać, zmieniać ustawienia i nic, tak z dobre pół godziny kombinowaliśmy. W końcu zszedł do mnie na dół i pyta mnie, czy ja włączyłam drukarkę, no to ja pewna siebie mówię, że jest włączona, ale sprawdziłam...no i oczywiście nie była :D Jaki wstyd, później wszyscy ze mnie cisnęli, jak blondynka się zachowałam, haha [emoji23][emoji23][emoji23]

Właściwie to u mnie nic ciekawego. Ostatnio miałam trochę spraw na głowie i mało czasu na komputer i internet :)
Kupiliśmy z mężem działkę budowlaną na obrzeżach Krakowa i planujemy na jesień albo na wiosnę przyszłego roku ruszyć z budową :) Teraz każda wolną chwilę spędzam na szukaniu wymarzonego domu [emoji14] Starania dalej w toku.. Ale póki co bez żadnych efektów, a jestem w trakcie 8 cyklu.
Teraz jestem u mamy w Szwecji do 16 maja :)

Super! Nigdy w Szwecji nie byłam :) Gratuluję tej działki, to teraz zajmiesz sobie czymś głowę i może akurat to sprawi, że się w końcu uda, tego Ci życzę :) Odzywaj się tutaj czasem ;)

PS. No i mam nadzieję, że ta druga kreska, to nie przez zastrzyk :)
 
To zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka? Miałaś problemy z owulacja? Ja niestety się nie znam ale po cichu gratuluje [emoji3]

Muszę brać leki żeby mi pęcherzyki rosły i dojrzewały :) A pregnyl jest po to żeby ten pęcherzyk pękł. Mi pęcherzyki pękają, ale lekarz zawsze mi daje pregnyl na wszelki wypadek. Tyle ile razy mi już test wyszedł fałszywie pozytywny przez pregnyl to nie liczę :p
Ale przeważnie 12 dni po to już go nie miałam w organizmie.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hahahaha, nieźle!! Też miałam kiedyś taką sytuację, jak pracowałam w Sądzie...w moim sekretariacie było nas 4, była jedna drukarka na dwie osoby i ja jak przychodziłam na 7:30 to koleżanka już dawno była w pracy i ta drukarka była zawsze włączona, nigdy nie musiałam jej włączać. I raz była taka sytuacja, że koleżanka wcześniej zaczynała wokandę, a ja jak zabrałam się w końcu do pracy, to nie mogłam nic wydrukować, w końcu zadzwoniłam do informatyka, on mi zaczął coś na komuterze sprawdzać, zmieniać ustawienia i nic, tak z dobre pół godziny kombinowaliśmy. W końcu zszedł do mnie na dół i pyta mnie, czy ja włączyłam drukarkę, no to ja pewna siebie mówię, że jest włączona, ale sprawdziłam...no i oczywiście nie była :D Jaki wstyd, później wszyscy ze mnie cisnęli, jak blondynka się zachowałam, haha [emoji23][emoji23][emoji23]



Super! Nigdy w Szwecji nie byłam :) Gratuluję tej działki, to teraz zajmiesz sobie czymś głowę i może akurat to sprawi, że się w końcu uda, tego Ci życzę :) Odzywaj się tutaj czasem ;)

PS. No i mam nadzieję, że ta druga kreska, to nie przez zastrzyk :)

Jutro albo pojutrze robię powtórkę to już pewność powinnam mieć.
Pisałam nawet do mojego lekarza, ale nie odpisał mi jeszcze.
Szwecja to fajny kraj, ale bardzo drogi. Ja niestety chodzę po sklepach i wszystko przeliczam. I jest tak drogo że zawału w sklepie dostaje. Wczoraj kupiłam 5 małych pomidorów i zapłaciłam na polskie 9 złotych. :-o
 
reklama
Jutro albo pojutrze robię powtórkę to już pewność powinnam mieć.
Pisałam nawet do mojego lekarza, ale nie odpisał mi jeszcze.
Szwecja to fajny kraj, ale bardzo drogi. Ja niestety chodzę po sklepach i wszystko przeliczam. I jest tak drogo że zawału w sklepie dostaje. Wczoraj kupiłam 5 małych pomidorów i zapłaciłam na polskie 9 złotych. :-o

O matko, nieźle!! :o I do kiedy jesteś w Szwecji??
 
Do góry