reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Nessi moja pierwsza ciąża była super.Pracowałam w szkole na 1.5 etatu i wzięłam tylko 1,5tyg.zwolnienia.Na początku miałam polipa,z którego leciala krew ale szybko wchłoną się sam i po problemie było.Syn zawsze był do przodu na usg.Ginka chciała nawet zebym rodziła w 36 tyg.bo mały był już gotowy.Teraz niestety za duzo wiemy,przezylysmy traume, duzo o tym czytalysmy i strach będzie.Ja już zaczynam mieć doła.Czuję ze się nie udało,tracę już cierpliwość do tych starań.Tak naprawdę to ja mogę stawać na głowie żeby zajść ale jak mi nie jest dane to nic z tego.Wkurza mnie przewrotnosc losu- chcesz ,starasz się i nic a ktoś się nie stara,nie myśli i bach.

Ooo, koleżanka po ''fachu'' :)
Zrób jak ja ...wypij ze mną karmi na rozluźnienie :D a potem będziemy latały do toalety, więc nie będzie czasu myśleć :)
Ja już powiedziałam mojej mamie - bo gorsza panikara jak ja. Że co ma być to będzie ... no nie ma się wpływu na pewne rzeczy i tyle ..Najbardziej to mi synka szkoda, bo on bardzo przeżył naszą stratę. Ciągle mnie pyta : czy będziemy mieć jeszcze dzidziusia ? Albo jak jechaliśmy ostatnio samochodem to mówi: patrz mama bociany! Przynieście nam dzidziusia! Jemu jest nawet płeć obojętna :) Tak bardzo łaknie towarzystwa w domu ... jakiejś bratniej duszy do sprzeczek i kłótni o zabawki :)
A tu jak się chce to się nie da ... ot takie wariactwo losowe ...
 
reklama
Witam się i ja.Jestem już w robocie. Za tydzień biorę 4 dni urlopu więc po zsumowaniu z weekendami zrobi mi się 9 dni wolnego. Muszę wtedy załatwić wiele spraw.
Nessi ja już niestety nie pracuje w szkole. Uczyłam 6 lat non stop na zastępstwo. Potem po macierzyńskim zostałam bez niczego. Co prawda dyrektor mi obiecywał, że będę miała gdzie wrócić a potem cham mnie wyrolował.Znalazłam pracę na uczelni ale najpierw na zlecenie, potem na pół etatu i od 2 lat na etat na czas nieokreślony.Mam pracę biurową. Średnio ją lubię, praca w szkole o wiele bardziej mi się podobała. Chodziłam do pracy z chęcią.Od września zmienia się nam kierownik, koleżanka z pokoju w ciąży, więc coś czuję że ten burdel zostanie na mojej głowie. Mój plan jest taki: chciałabym zaciążyć, chodzić na zwolnienia, a jak ciul mnie będzie wkurzał to w ogóle być na zwolnieniach non stop, urodzić, wziąźć macierzyński i w trakcie rozglądać się za inną robotą. Może nawet i w szkole. Nie długo reforma to może w szkołach coś się ruszy z tymi godzinami.Z pracą zawsze miałam pecha i pod górkę.
 
nessi mój synek nie wiedział na szczęście że byłam w ciąży, Ale też się dopytuje kiedy mu braciszka urodzę. A ja ma jakiegoś doła: czuje że się nie udało i wszystko idzie nie tak. Dziadek w szpitalu, latam do niego prawie codziennie od wtorku (już mam dość tego szpitala), z synkiem nie mam czasu ani siły potem się bawić, jeszcze wyszedł problem z tym zębem, jak mnie będzie czekało jakieś leczenie większe to też nie wiem jak tam starania, póki nie mam @ to nawet rtg nie robię.Jeszcze muszę u onkologa wyciąć jakąś zmianę skórną, która mi się zrobiła na bliźnie po wyciętej 10 lat temu jakiejś brodawce.Od września zmiana kierownika i nie wiadomo co dalej.
 
Ja również się słonecznie witam, na betę zmierzam właśnie. Miłego dnia!
Trzymam kciuki !
Witam się i ja.Jestem już w robocie. Za tydzień biorę 4 dni urlopu więc po zsumowaniu z weekendami zrobi mi się 9 dni wolnego. Muszę wtedy załatwić wiele spraw.
Nessi ja już niestety nie pracuje w szkole. Uczyłam 6 lat non stop na zastępstwo. Potem po macierzyńskim zostałam bez niczego. Co prawda dyrektor mi obiecywał, że będę miała gdzie wrócić a potem cham mnie wyrolował.Znalazłam pracę na uczelni ale najpierw na zlecenie, potem na pół etatu i od 2 lat na etat na czas nieokreślony.Mam pracę biurową. Średnio ją lubię, praca w szkole o wiele bardziej mi się podobała. Chodziłam do pracy z chęcią.Od września zmienia się nam kierownik, koleżanka z pokoju w ciąży, więc coś czuję że ten burdel zostanie na mojej głowie. Mój plan jest taki: chciałabym zaciążyć, chodzić na zwolnienia, a jak ciul mnie będzie wkurzał to w ogóle być na zwolnieniach non stop, urodzić, wziąźć macierzyński i w trakcie rozglądać się za inną robotą. Może nawet i w szkole. Nie długo reforma to może w szkołach coś się ruszy z tymi godzinami.Z pracą zawsze miałam pecha i pod górkę.
W szkole ciężko o pracę ''bez pleców''. Do pierwszej pracy czyli przedszkole publiczne dostałam się tylko i wyłącznie dzięki dyrektorce u której miałam praktyki - nawet brak wykształcenia profilowanego nie przeszkodził w zatrudnieniu. Gdyż jestem pedagogiem - logopedą . Co zaś tyczy się zastępstw - to zawsze są tylko zastępstwami - chyba, że masz w ręku inny fach - wtedy zawsze się można przytulić do czegoś innego. W szkole pracy nie brakuje ... co chwila któraś na zwolnieniu - to ciąża, macierzyński, zwolnienia z powodu problemów z głosem, itp. tylko trzeba mieć dojście. Na szkoleniu BHP dla nowych było 36 osób na zastępstwa. Szkoła duża bo i gimnazjum, i szkoła podstawowa i 3 klasy ''zerowe''. Na stałe pracuje tam 76 nauczycieli, do tego pielęgniarka, dwóch pedagogów, psycholog, 2 logopedów i reszta personelu ...
 
nessi mój synek nie wiedział na szczęście że byłam w ciąży, Ale też się dopytuje kiedy mu braciszka urodzę. A ja ma jakiegoś doła: czuje że się nie udało i wszystko idzie nie tak. Dziadek w szpitalu, latam do niego prawie codziennie od wtorku (już mam dość tego szpitala), z synkiem nie mam czasu ani siły potem się bawić, jeszcze wyszedł problem z tym zębem, jak mnie będzie czekało jakieś leczenie większe to też nie wiem jak tam starania, póki nie mam @ to nawet rtg nie robię.Jeszcze muszę u onkologa wyciąć jakąś zmianę skórną, która mi się zrobiła na bliźnie po wyciętej 10 lat temu jakiejś brodawce.Od września zmiana kierownika i nie wiadomo co dalej.

W czwartek masz dostać @ ? Może test jutro? Mi wyszedł test pozytywny 3 dni przed terminem @. Współczuję problemów. Ja dziadków nie mam już od szkoły średniej ...a męża dziadek- którego kochałam z wzajemnością niestety odszedł od Nas 6 lat temu. Z nikim mi się tak dobrze na własnym weselu nie tańczyło jak z dziadkiem! A miał już wtedy 87 lat! Kochany człowiek :)
Co do zęba - opłukaj szałwią - działa ściągająco ...
 
Nessi dziś mam 26 dc. W sumie to ja termin @ mogę mieć na jutro lub pojutrze. Coś mi się dni pomyliły.Moje ostatnie cykle (7 cykli) są 26, 27 dniowe. Jak prawy jajnik owuluje to go zbytnio nie czuję i wtedy mam problem z wyliczeniem terminu. Wczoraj wieczorem bardzo bolało mnie podbrzusze jak na @. Może faktycznie kupię jakiś test i jutro go zrobię, tylko nie chce mi się patrzeć na 1 kreskę i potem się dołować.Jak tylko okażę się że nie jestem w ciąży to robię prześwietlenie zęba. Ząb mnie nie boli, tylko ta gulka na dziąśle nie wiadomo co.Jak przetoka to czeka mnie powtórna kanałówka, stres, ból i kupe kasy. Jeszcze muszę dać auto do naprawy bo robię je już 2 miesiące. Regeneracja turbosprężarki z ponad 1000 mnie wyniesie.
Co do szkół, wkurza mnie że wszystko po znajomości a te zastępstwa mnie wykańczały. Robiłam tak w dwóch szkołach. Zawsze byłam na każde skinienie, przez 6 lat pracy byłam 1,5 tyg. na zwolnieniu i to będąc w ciąży, zastępowałam wszystkie a jak ja zaszłam w ciąże po 2 latach pracy w ostatniej szkole to był problem wśród nauczycielek.Wredne suki dały mi najwięcej matur próbnych do sprawdzania a byłam przed samym porodem.
 
Skąd ja znam te miłe koleżanki z pracy :) Najbardziej frustruję świetliczanki :) Ja rozumiem, że mają ciężką pracę, bo hałas, bo czujnym trzeba być ...ale nie muszą zazdrościć - mogą się przecież dokształcić ...nikt im nie broni. Potrafiły mi france z zegarkiem w ręku sprawdzać terapię dzieci :D jak byłam minutę za wcześnie to już psioczyły ... jak się terapia przedłużyła (w szczycie miałam 8 dzieci i tylko 30 min - co jest absurdalne) ..to robiły jazdy, że inne dzieci czekają :) Ja mam 34 lata, ale wyglądam jak praktykantka na pierwszym roku studiów ...nie mając pojęcia o moim wieku, wypytywały mnie z zagadnień logopedycznych nie mając o tym żadnego pojęcia ...mogłam im powiedzieć, że lizanie baterii wspomaga motorykę języka - a one by to łyknęły :D

Testuj, testuj .. :) dla dobra zęba :)
 
reklama
@bertha @anulka_p dziękuje Wam :* ! chociaż trochę się obawiam za szybko cieszyc, bo raz już poroniłam :(

Zdaje sobie sprawe ze jest strach. Ale wiesz co, ja jak zajdę (tez jestem po poronieniu) to planuje sie cieszyć każdym dniem w ciąży! To najpiękniejsze chwile. Nie chce ich tracić na zamartwianie sie, juz i tak duzo mam zamartwiania nie zachodząc w ogóle w ciąże.
Powodzenia!

Naprawdę? A co jeśli naprawdę nie czułam tego śluzu? Czy ta większą temperatura może swiadczec faktycznie że jest już po owulacji? Jeśli była w piątek to szkoda bo przytulałam się z facetem od 1sierpnia codziennie az do wczoraj ...oprócz piątku !!!!05.08 :(

W poprzednich cyklach zazwyczaj czułam mokrosc aż ma majteczkach podczas płodnych...może owu jeszcze przede mną...
Nie ważne..przytulać się będziemy codziennie. a 13 zrobię test.
Tez tak miewam ze nie mam tego śluzu na zewnątrz a idę do gina i mi mówi ze piękny śluz jest wewnątrz. Takze sie nie martw tym!
Nie przejmuj sie ze 5.08 omineliscie! Juz duża armie od 1.08 tam zostawiliście a plemniki troche żyją, i 3 i nawet do 5 dni! Takze 1 dzien przerwy to spoko! :) trzymam kciuki!

Ja również się słonecznie witam, na betę zmierzam właśnie. Miłego dnia!
Czekamy na wyniki! Powodzenia! :)

W czwartek masz dostać @ ? Może test jutro? Mi wyszedł test pozytywny 3 dni przed terminem @.
Kacha i Nessi, testujące jutro!! Nie trzymajcie nas w niepewności! :)
 
Do góry