No mój ten sam rocznik, tyle, że marzec. Też jest taki synuś mamusi i jak nie zna dzieci to w życiu nie podejdzie sam. A kolegów, których ma to dzięki otwartości tych dzieci.
Mój taki typ obserwatora, jak kogoś nie zna to nie podejdzie, tylko obserwuje w milczeniu, zawsze się zastanawiam jakie mu się tam myśli rodzą
Dzol nie dają skierowania bo oni mają jakieś limity, powyżej których coś im tam potracaja
taki kraj :/
A jeszcze co do badan to ja też ich nie robiłam. Postawiłam na pecha, przypadek, zrządzenie losu... czy mam rację okaże się.