reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Ja nie żyję normalnie. My oboje nie żyjemy normalnie.
Jesteśmy na stałe na diecie bezglutenowej, bezmlecznej i bezjajecznej. Rzuciłam palenie, a mąż ogranicza do maximum. Ze względu na dużą liczbę przyjmowanych leków i na interakcje alkoholu nie pijemy nawet kropli. Ze względu na koszty leczenia nie wyjeżdżamy nigdzie, przestaliśmy chodzić do kina itp. Jemy jedynie zdrowe jedzenie. Nasze życie toczy się według leczenia i jest pod nie calkowicie podporządkowane.
Tylko, że ja przestałam już się zastanawiać "może mam właśnie owu" albo "pewnie się właśnie zagnieżdża".
Nie kupuję już nic naprzód. Ba! Nawet ciuchów nie kupuję... W ogóle. No wszystkie pieniądze wolne wydajemy na leki, lekarzy, badania, monitoringi i dojazdy do lekarzy...
Naszym największym grzechem w ostatnim czasie są chipsy stix z biedronki...
Współczuję Ci bardzo. Sama przez to przechodziłam. Przez pierwsze dwa lata bezowocnych staran było nawet znosnie. Później zaczęły się ciążę u kuzynek, rodziły się maluchy a my dalej nic. Nasze życie było podporządkowane pod cykl. Wszystko stało się mechanicznym tworzeniem człowieka. Myślałam że zwariuje. Wieczny placz i żal nie wiadomo do kogo i o co.

Mi się udało po 4 latach. Tobie też się uda[emoji9]

Napisane na SM-G903F w Forum BabyBoom
 
reklama
Ja nie żyję normalnie. My oboje nie żyjemy normalnie.
Jesteśmy na stałe na diecie bezglutenowej, bezmlecznej i bezjajecznej. Rzuciłam palenie, a mąż ogranicza do maximum. Ze względu na dużą liczbę przyjmowanych leków i na interakcje alkoholu nie pijemy nawet kropli. Ze względu na koszty leczenia nie wyjeżdżamy nigdzie, przestaliśmy chodzić do kina itp. Jemy jedynie zdrowe jedzenie. Nasze życie toczy się według leczenia i jest pod nie calkowicie podporządkowane.
Tylko, że ja przestałam już się zastanawiać "może mam właśnie owu" albo "pewnie się właśnie zagnieżdża".
Nie kupuję już nic naprzód. Ba! Nawet ciuchów nie kupuję... W ogóle. No wszystkie pieniądze wolne wydajemy na leki, lekarzy, badania, monitoringi i dojazdy do lekarzy...
Naszym największym grzechem w ostatnim czasie są chipsy stix z biedronki...

Wow naprawdę nie spodziewałam się takiej odpowiedzi, ale w pełni Was rozumiem. Osoby, które nigdy nie walczyły o dziecko, nie umieją sobie nawet wyobrazić tego ogromu determinacji napędzanej pragnieniem, miłością, wiarą. Całkowite skupienie na konkretnym zadaniu.
Moja znajoma walczyła 10 lat i niedawno dowiedziała się, ż ma wyczerpaną rezerwe jajnikową czy jakoś tak. Szykują sie do in vitro z komórka jajową dawczyni.
Moja siostra rodzona ma dwoje dzieci...adoptowanych. Wspaniałe szkraby. Chłopiec już ma 4 latka, dziewczynka dwa, biologiczne rodzeństwo. Ona przeszła tak powazną operacje na jamie brzusznej, że jedynie in vitro mogło dac ciąże, ale dwie próby sie nie powiodły. Zdecydowali sie na adopcje.
 
wiecie co moj powiedzial? ze jak nie daj Bog cos zlego wyjdzie, i temu nie zachodze to on ostatnia zlotowke wyda na leki i lekarzy.mowi ja nie musze miec nic, ale dziecko musi byc, nie odpuszcze
 
wiecie co moj powiedzial? ze jak nie daj Bog cos zlego wyjdzie, i temu nie zachodze to on ostatnia zlotowke wyda na leki i lekarzy.mowi ja nie musze miec nic, ale dziecko musi byc, nie odpuszcze

Super jak ma takie podejście :-)
Mòj facet jest dość pesymistyczny w kwestii naszego posiadania dzieci, ale nie wyobraża sobie życia bez, więc mówi, że w razie czego adoptujemy. Ja jestem pewna, że uda nam się mieć swoje... ;)
 
Dzisiaj mamy zamiar kupić ten Androvit. Może to coś pomoże.

Jeśli chodzi o męskie wsparcie to słyszałam, że jeszcze Selezin Ace jest dobry, Salfazin, l-karnityna na ruchliwośc plemników, Fertimen - produkcja i dojrzewanie plemników
No to namieszam Wam trochę :)
 
Jeśli chodzi o męskie wsparcie to słyszałam, że jeszcze Selezin Ace jest dobry, Salfazin, l-karnityna na ruchliwośc plemników, Fertimen - produkcja i dojrzewanie plemników
No to namieszam Wam trochę :)

Nie mieszasz tylko pomagasz, przynajmniej będę miała w czym wybierać, bo już w dwóch aptekach andovitu nie było... także dzięki :)
 
reklama
Jestem mega zadowolona z wczorajszej wuizyty
Super doktorek taki uprzejmy posawal reke jak wsrawalam z fotela i lozka.
Wszystko mi wytlumaczyl co bedziemy ribic.
Dzis w pn i czw monitoring. W nowym cyklu wssystkie hormony mam zbadac wypisal mi jakie.
Dzis mialam ogolne badanie nq fotelu i usg pecherzyk 15 mm na prawym jajniku. Wszystko w srodku idealnie.
Jezeli hormony beda ok i przez 3 monitorowane cykle nie zajde to maz musi zribic badanie.
Amh nie mam sie co przejmowac girsze jest za wysokie a babka u niegi zaszla w ciaze przy 0,14.
Po kolei to monitirin, hormony, nasienie jezeli bedzie wszystko ok to droznosc jajowodow a na koncu in vitro.
Jestem mega zadowolona z wizyty attachFull753161
 

Załączniki

  • upload_2016-4-2_11-20-58.png
    upload_2016-4-2_11-20-58.png
    124 bajtów · Wyświetleń: 52
Do góry