olaaa7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2017
- Postów
- 11 072
Jakie słodziaczki
U mnie też trochę sierściuchów 2 koty i 2 szynszyle
U mnie też trochę sierściuchów 2 koty i 2 szynszyle
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To ja z moim M jak zaczęlam rozmawiac na dlugo przed tym jak sie zwiazalismy to juz wiedzialam ze to ideal. I ten jego tekst na miesiac przed zwazaniem sie ze mna...."to ze masz dziecko to przeciez nie problem" <3Ja jak poznałam swojego, to wprawdzie nie wiedziałam tak na 100% czy to ten jedyny, ale wiedziałam, że na pewno będzie kimś wyjątkowym w moim życiu, no i jest i pomimo jego licznych wad nie zamieniłabym go na nikogo innego
hahahahahahhaa hahahahhaDwie biale, oto one
Genialne są. Nawet na ręce je czasami biorę...hahahahahahhaa hahahahha
hahhahahahahahahahahahahaaaaa nie moge... ale fajne.... hahahaa.... slodziaki... naprawde fajne sa...
oj to naprawde wspaniały... dobrze, że zaakceptował mała... to w sumie bardzo ważne.. a jak tam Tata malej ? mają kontakt ?To ja z moim M jak zaczęlam rozmawiac na dlugo przed tym jak sie zwiazalismy to juz wiedzialam ze to ideal. I ten jego tekst na miesiac przed zwazaniem sie ze mna...."to ze masz dziecko to przeciez nie problem" <3
Ojciec mlodej ma ustalone wizyty przez sąd. Mimo ze od zakonczenia sprawy w sadzie minely juz 3 miesoace a ten dalej węszy kręci i kombinuje.oj to naprawde wspaniały... dobrze, że zaakceptował mała... to w sumie bardzo ważne.. a jak tam Tata malej ? mają kontakt ?
yhym...... no to nie za ciekawie ... przykro mi.. ale w końcu mu sie znudziOjciec mlodej ma ustalone wizyty przez sąd. Mimo ze od zakonczenia sprawy w sadzie minely juz 3 miesoace a ten dalej węszy kręci i kombinuje.
Moj adwokat powiedzial że z doświadczenia wie, że maksymalnie 2, może trzy lata jak przestanie się tak bardzo wpieprzać.yhym...... no to nie za ciekawie ... przykro mi.. ale w końcu mu sie znudzi
wychodzą stresy.... a stres i nerwy to najgorsze co może byc....Moj adwokat powiedzial że z doświadczenia wie, że maksymalnie 2, może trzy lata jak przestanie się tak bardzo wpieprzać.
Ciekawym jest fakt, ze cale zycie spedzone u tego czubka czyli prawie 9 lat, ani razu u lekarza nie byłam, a od poltora roku jak mieszkam z M, co chwilę jakies chorobsko mnie łapie.