O'Hara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2017
- Postów
- 3 645
Więc podziwiam siłę woli. Ja wytrzymam góra 2 dni po @.
To i tak niezle ogólnie uważam ze przed @ wogole nie ma sensu
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Więc podziwiam siłę woli. Ja wytrzymam góra 2 dni po @.
Cały czas walczę by się udało [emoji2][emoji2][emoji2]Walcz!
Witam dziewczyny.
Maz odelegowany do pracy a syn w przedszkolu. Mam dola i niewiem co zrobic. Maz zawozil synka do przedszkola i ten w drodze i w przedszkolu zaczol plakac ze niechce isc. Synek przyznal sie ze jeden z przedszkolakow z jego grupy sie z niego smieje bo my malo zarabiamy,ze syn nie ma swojego placu zabaw i ze mamy stare i wolne auto Dodam ze ten chlopiec jest bardzo bogaty. Rodzice maja stadnine koni i jeszcze jakas firme. Auta to najnowszy mustang i audi. Dzis z synkiem po przedszkolu zamierzam na spokojnie raz jeszcze pogadac. Niechce by moj syn byl smutny ze jest gorszy bo ma mniej pieniazkow.
Tylko, że ja nie wiem kiedy będę miała @ bo to mój pierwszy cykl po odstawieniu antyJa bym czekała aż się @ spóźni przynajmniej piec dni
A tak na marginesie to dzień doberek
Matka wyzej sra niz dupe ma. Nawet na dzien dobry nie odpowiada a ojca raz widzialam w przedszkolu przed ta sytuacja. Wiec jak go dorwie to pewnie pogadam z nim albo ja albo maz ale wolala bym aby maz bo boje sie ze moge cos glupiego powiedziec i nazdac mu.A nie możesz pogadać z rodzicami tego bachora?
Takie rozpuszczone bachory zawsze mnie drażnily. My tez jacyś majętni nie jesteśmy, ale nikt nam nie ubliżał z tego powodu ani nas nie obrażał. Auta nie mamy w ogóle, priorytetem jest to żeby z długów wyjść. I co niby gorsi jesteśmy? Gorszymi są Ci, którzy wychowują dzieci na rozpuszczonych bachorów.Witam dziewczyny.
Maz odelegowany do pracy a syn w przedszkolu. Mam dola i niewiem co zrobic. Maz zawozil synka do przedszkola i ten w drodze i w przedszkolu zaczol plakac ze niechce isc. Synek przyznal sie ze jeden z przedszkolakow z jego grupy sie z niego smieje bo my malo zarabiamy,ze syn nie ma swojego placu zabaw i ze mamy stare i wolne auto Dodam ze ten chlopiec jest bardzo bogaty. Rodzice maja stadnine koni i jeszcze jakas firme. Auta to najnowszy mustang i audi. Dzis z synkiem po przedszkolu zamierzam na spokojnie raz jeszcze pogadac. Niechce by moj syn byl smutny ze jest gorszy bo ma mniej pieniazkow.
Wiesz my tez niewiadomo ile kasy nie mamy ale nam to starcza by miec na kredyty,oplaty i czasami gdziesc wyjsc czy jechac. Auto mamy nie jakies nowoczensne ale jezdzi i jest sprawne wiec uwazam ze to najwazniejsze.Takie rozpuszczone bachory zawsze mnie drażnily. My tez jacyś majętni nie jesteśmy, ale nikt nam nie ubliżał z tego powodu ani nas nie obrażał. Auta nie mamy w ogóle, priorytetem jest to żeby z długów wyjść. I co niby gorsi jesteśmy? Gorszymi są Ci, którzy wychowują dzieci na rozpuszczonych bachorów.
Matka wyzej sra niz dupe ma. Nawet na dzien dobry nie odpowiada a ojca raz widzialam w przedszkolu przed ta sytuacja. Wiec jak go dorwie to pewnie pogadam z nim albo ja albo maz ale wolala bym aby maz bo boje sie ze moge cos glupiego powiedziec i nazdac mu.