Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Czekaj u mnie z synem bladziutka kreseczka wyszla dopiero po tygodniu od spodziewanej @. Wierzę!Hej, ja od razu po odstawieniu ruszylam do dzieła. Lekarz mi mówił żebym kie czekała, bo wbrew pozorom po tabletkach ponoć łatwiej zajść. U mnie teraz 6 cykl jeszcze nie wiem czy udany.
Oo ja mam to samo. Mówię sobie daje luz. A pod koniec świra dostaje. Masakra.
Cicho dziewczyny nie ma co się denerwować. To tylko słowo pisane i a każdy może odebrać wszystko na swój sposób a autor mógł mieć inne intencje. Nie psujmy sobie humoru
Ja np też bym chciała Parke ale ogólnie wszystko mi jedno hehe.
U mnie sytuacja się przedstawia tak że @ nie ma. Ale testy negatywne. Tzn jakby się tak mega przyjzec to tak jakby widać zarys, ale to taki cień cienia cienia. Na zdjęciach nawet tego nie widać. Nie nastawiam się na nic ale nadzieja robi się coraz większa.
Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
No chyba tak. Ja widocznie mam dzis jakis syndrom niedopchniecia, musze meza o ttm poinformowaxc jak wroci=)Chyba wszystkie dzisiaj jestesmy takie rozdraznione patrze
Haha to chłop lepiej niech sie przygotujeJa to wczoraj swojego porzadnie dorwalamA te rozdraznienie to u mnie pwenie przed @No chyba tak. Ja widocznie mam dzis jakis syndrom niedopchniecia, musze meza o ttm poinformowaxc jak wroci=)
Nom tak. U mnie w pracy czesto ten syndrom wystepuje grupowo =)Syndrom niedopchniecia hahaha
Mialam napisac ze rozdraznienie panuje ale coz..wyprzedzilyscie mnie;p
Link do: Staraczki 2018
Hehe to u mnie jest identycznie. Raz myślę, że chyba teraz sie udalo a za chwile ze pewnie i tak wredna @ przyjdzie. My to chyba tak juz mamy niestety.Na grzyby chętnie bym poszła tylko po pierwsze muszę komuś sprzedać dziecko na kilka godzin, bo nosić go po lesie raczej nie dam rady... a po drugie jeszcze muszę znaleźć towarzystwo bo sama po lesie chodzić nie lubię, ale zobaczymy jutro, może się uda
Limonka trzymam kciuki
No fakt, jestem następna, euforia miesza się ze strachem, hormony buzują, raz mi się wydaje, że się udało tym razem bo wszystkie znaki na ziemi i niebie na to wskazują, a po chwili mam doła, że pewnie będzie tak jak w poprzednich miesiącach...
No nic zobaczymy, co niedziela mi przyniesie...