Spark
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2016
- Postów
- 11 543
Dokładnie tak jest... na studiach odniosłam wrażenie, że z 1.5 roku można było sobie oszczędzić :/Spark chodziło chyba bardziej o to, że studia magisterskie (5 lat), są zawalone przedmiotami, które nota bene nic nie wnoszą do zawodu. Często gęsto podaje się fakty, które nijak przydadzą się w pracy z dziećmi dajmy na to. Ja miałam w-f na studiach dziennych obowiązkowy i plastykę - kto nie miał odrobiny talentu płynął pod prąd. Zupełny bezsens....
Na podyplomówce z logopedii przez 2 lata wyniosłam dużo więcej doświadczenia i wiedzy niż z dziennych 5 letnich. Gdzie zajęcia miałam codziennie od pn- do pt.
Na kilku przedmiotach gadanie o tym samym, o czymś, co nic nie wynosiło do mojej pracy z dziećmi...
Dużo gadania, mało praktycznych (czy nawet teoretycznych) WAŻNYCH rzeczy...
W ciągu tych dwóch lat później (które miały być dla mnie dodatkiem do studiów) nauczyłam się dużo więcej, skupiali się na tym, na czym trzeba. Dzięki temu dużo mniej się boję pracy z dziećmi (pierwsza pomoc chyba w każdej sytuacji) i wiem jak zająć mu czas... i "ahh jak dobrze" nie musiałam słuchać o wspaniałym Korczaku który niestety nic nie wniósł do mojej pracy...
P.s. Korczak to oczywiście taka przenośnia...
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom