reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

❄️⛄STYCZNIOWE KRESKI ⛄❄️ Nowy Rok zaczynamy, dwie kreseczki pochłaniamy ! 🩷

reklama
Potwierdzonej przez lekarza nie miałam 29 grudnia według aplikacji miała być owulacja
a testy owu robiłaś albo temperaturę ? Bo wiesz z aplikacjami różnie bywa ,nie zawsze ma ona rację . Może poprostu owulacja się przesunęła , stąd opóźnienie w okresie . Najlepiej chyba będzie jak pójdziesz na tą betę ,będziesz wiedziała czy na ten moment coś się wykuwa czy nie . Bo jak nie wiadomo kiedy była owu to i tak ciężko powiedzieć czy beta nie wyjdzie później 😔
 
skąd te negatywne myśli ? Proszę tutaj trochę optymizmu wprowadzić ☺️ kiedy masz mieć 🐒 ?
A pojęcia nie mam 😂 Wyjątkowo obie aplikacje pokazywały zgodnie, że dzisiaj, więc zapisałam na dzisiaj. Ale cholera wie. Testów owu nie robiłam, bo u mnie to bez sensu, temperaturę przestałam mierzyć po tym jak przez duszności nie mogłam spać normalnie, więc wykres byłby niemiarodajny. Co najwyżej proga mogę zbadać (udało się dostać skierowanie w ramach pakietu), więc chyba jutro skoczę. Ale obstawiam jednak cykl bezowulacyjny niestety, znowu 😓 Dzisiaj 34dc i zero sygnałów, że @ nadchodzi, więc bez luteiny się chyba nie obejdzie 🙄
 
Bo w teorii może do implantacji dojść 12dpo więc kliniki zalecają badanie 9-10 dni po transferze, żeby była 100% pewność (zarodek ma 5 dni więc możemy mniej więcej założyć, że to takie 14-15 dni po owulacji)
Niemniej jednak oczekuje się wtedy wyniku min. 3 cyfrowego więc realnie patrząc mała szansa na implantację później. Osobiście podchodząc do in vitro i nie mając 6-7 dni po transferze cienia na teście, też byłabym zrezygnowana - ale ja mam umysł zero jedynkowy, jak miałam implantację 12-13dpo, betę 16dpo około 25 to już widziałam, że nic z tego nie będzie i nie było
Dzięki za wyjasnienie :) miałam nadzieję że może jednak jest szansa :(
 
U mnie sytuacja nie jest klarowna, okresu nie ma, testy z moczu wychodzą cienie, natomiast wczoraj zrobiłam taki apteczny z krwi i wyszedł negatywny wyłapujący hormon bety od 25… więc nie wiem czy to czasem nie jakaś biochemiczna. Jutro po pracy pójdę do laboratorium i sytuacja się wyjaśni mam nadzieję…
Oki, to daj znać jak już coś będziesz wiedziała 🍀
 
reklama
Do góry