Dziewczyny, ale piękne historie!
A historia Arrow.. Coś niesamowitego. <3
U mnie było tak..
Poznaliśmy sie na ławce w parku. Ja byłam z koleżankami wieczorkiem, na piwku (bo na naszym zadupiu nie ma żadnego baru). Koleżanka powiedziała, że wpadnie jej kuzyn z kolegą. Jak go zobaczyłam, to od razu mi się skojarzyło, że to też kierowca z PKS, który wozil mnie do szkoły w liceum
Ja od razu mu się spodobałam. Pod wpływem alkoholu zaczął wygadywac różne rzeczy m. In. "Z Sylwią to ja bym mógł do ołtarza choćby dziś".
Nie ukrywam, że on też mi się spodobał. W tej swojej białe bluzie UMBRO haha
On też mnie kojarzył, jako pasazerke "ładna blondyneczka w okukarkach"
Ale ja w tym czasie byłam w 7letnim związku.. Nie układalo nam się i mój eks o tym wiedział.. Nie raz miałam wątpliwości co do niego czuje. Jednak nie byłam w stanie go zostawić, był taki dobry.. Jednak nie byłabym z nim szczęśliwa. Mój R był tym impulsem, dzięki którym zerwałam z moim eks.
Za nim zerwałam, to mój mężus choć wiedział, że jestem w związku nie dał za wygraną. Pisał na Facebooku, smsy i To jakie.. Achhh na samą myśl się rozpisywać. Te smsy to trzymałem chyba z 2 lata przez nasz związek.
Zerwałam z moim ex 13 września w piątek i zaczęłam być z moim mezusiem.. Dopiero wtedy spotkałam się z nim na poważnie.
2 lata i 9miesiecy później zorganizowaliśmy wiejskie weselicho. Kosztowało nas to wiele wysiłku, bylismy padnieci na weselu ale szczęśliwi
niczego nie żałuję y.
Mój mąż bal się zareczyc.. Wesele zaczęliśmy planowac bez tego.. Oświadczył się kilka miesięcy przed ślubem.
Bal się, bo przed naszym związkiem był z dziewczyną 7lat plus rok zaręczyny.
Oświadczył jej Siena Giewoncie..
Mieszkali już ze sobą, ale okazało się że go zdradzala i myślę, że to nie z jednym.. Wrrrr
W sierpniu będzie rok po ślubie.
Oj jak on mnie czasem denerwuje. I te jego nerwy, ale kocham go nad życie i nie wyobrażam sobie żeby mogłoby w moim życiu byc inaczej.. A teraz będzie nas łączyć nasza dzidzia <3