reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Założę się, że Twoja mama jak będzie wiedziała, że odwiedzisz ją z dzieckiem będzie wietrzyć mieszkanie jeden dzień wcześniej, albo nawet przestanie palic w mieszkaniu. Tak było z moją mamą, gdy moja siostrzenica była malutka. Do dzisiaj jak przyjeżdża do niej, to mam pali w ogrodzie, nigdy w domu.
Mam nadzieję, że przynajmniej w ten dzień wywietrzy :) póki co pali w kuchni jak siedzę w pokoju albo na odwrót, ale to nic nie daje, śmierdzi naa całym mieszkaniu

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
My poznaliśmy się na studiach, ponad 15 lat temu. Na 3 roku w 2 semestrze się pojawił i zburzył całe moje życie. Byłam świeżo zareczona, miesiąc wcześniej mój facet poprosił mnie o rękę. Byłam taka szczęśliwa. I wtedy pojawił się mój obecny mąż. Dziekan cofnął go o rok. Nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, ale... Jeszcze rok walczyłam z tym uczuciem, ale poleglam. Zerwalam zaręczyny i zaczęłam spotykać się z R. Po roku wzięliśmy ślub. W czerwcu 13 rocznica ślubu. Tez mieliśmy kryzysy. Ale w sumie fajny facet z tego mojego meza[emoji4]

1usavcqgt1dml95x.png
 
hmmm a nasza historia

Uczylismy sie w tym samym LO on rok wyzej, widywalismy sie ale sie nie znalismy. Pozniej poszlam na studia i po egzaminie wstepnym wracalismy razem juz rozmawiajac. On mial kogos ja w sumie z kims tez sie spotykalam ale bylismy w tej samej paczce czyli wszytskie imprezy razem, on pod koniec pierwszego roku sie rozstal ze swoja u mnie w miedzy czasie tez sie skonczylo. W wakacje sie nie widzielismy dopiero we wrzesniu ekipa znow sie spotykala na picie :) I tak od imprezy do imprezy w pazdzierniku urwalismy sie ekipa z zajec pojechalismy nad jezioro, tam sie napilismy i tak wyszlo ze bedziemy razem. Nastepnego dnia rano jadac na uczelnie jak o tym powiedzialam kolezance ktorej z nami nie bylo to w szoku ze ja z nim , a ja od razu dodalam ze musze to skonczyc :) Bylo dziwnie bo byl dla mnie kumplem ale jakos tak zostalo :) On pierszy mi powiedzial ze mnie kocha ja musialam z tym poczekac az poczuje, zrywalam z nim wiele wiele razy o kazda pierdole a on zawsze to samo ze moge sobie zrywac on sie nigdzie nie wybiera :) I tak oto juz bedzie w tym roku 13 lat razem :)
 
Haha no to my z moim znamy się z 6 lat, poznaliśmy się przez znajomych ale "nienawidzilismy się", dogryzalismy sobie na każdym kroku, wkurzalam się a.znajomi mieli z nas polew...
Po roku ja z dwoma koleżankami z tej ekipy pojechalysmy do Zakopanego a on z nami, mieliśmy jeden dwupietrowy pokoik, miałam spać z dziewczynami na górze, ale, że mam klaustrofobie a tam dach z drewna prawie nad twarzą a w "pokoju" mieściło się tylko łóżko to nie dałam rady. Poprosiłam żebyśmy poszły naa dół a on do góry, ale dziewczyny wolały na gorze bo przytulnie... byłam wściekła! Poszłam na dół i "odgrodzilam" dwie połowy na łóżku... zaczął mi szarpać moją kołdrę ja go walnelam a on pocałował, zatkało mnie haha, a. On: oo nie wiedziałem, że umiesz być taka miła i nic nie gadać...

Kolejny raz myślałam, że go zabiję po tym tekście...! [emoji14]
Ale po powrocie do domu zaczął za mną chodzić, odprowadzać itd. I tak od 5 lat hehe :)


Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Haha no to my z moim znamy się z 6 lat, poznaliśmy się przez znajomych ale "nienawidzilismy się", dogryzalismy sobie na każdym kroku, wkurzalam się a.znajomi mieli z nas polew...
Po roku ja z dwoma koleżankami z tej ekipy pojechalysmy do Zakopanego a on z nami, mieliśmy jeden dwupietrowy pokoik, miałam spać z dziewczynami na górze, ale, że mam klaustrofobie a tam dach z drewna prawie nad twarzą a w "pokoju" mieściło się tylko łóżko to nie dałam rady. Poprosiłam żebyśmy poszły naa dół a on do góry, ale dziewczyny wolały na gorze bo przytulnie... byłam wściekła! Poszłam na dół i "odgrodzilam" dwie połowy na łóżku... zaczął mi szarpać moją kołdrę ja go walnelam a on pocałował, zatkało mnie haha, a. On: oo nie wiedziałem, że umiesz być taka miła i nic nie gadać...

Kolejny raz myślałam, że go zabiję po tym tekście...! [emoji14]
Ale po powrocie do domu zaczął za mną chodzić, odprowadzać itd. I tak od 5 lat hehe :)


Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
P.s. nadal czasem wkurza mnie jak na początku ! [emoji14] ale kochamy się mimo niektórych kryzysów ;)
I szczerze dziwi mnie jak ktoś pisze, że facet od miesięcy nie mówi, że kocha...
Mój na każdym kroku (oprócz fochow) to mówi, pisze i pokazuje :)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
My poznaliśmy się na studiach, ponad 15 lat temu. Na 3 roku w 2 semestrze się pojawił i zburzył całe moje życie. Byłam świeżo zareczona, miesiąc wcześniej mój facet poprosił mnie o rękę. Byłam taka szczęśliwa. I wtedy pojawił się mój obecny mąż. Dziekan cofnął go o rok. Nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, ale... Jeszcze rok walczyłam z tym uczuciem, ale poleglam. Zerwalam zaręczyny i zaczęłam spotykać się z R. Po roku wzięliśmy ślub. W czerwcu 13 rocznica ślubu. Tez mieliśmy kryzysy. Ale w sumie fajny facet z tego mojego meza[emoji4]

1usavcqgt1dml95x.png
O kurcze to historia na film [emoji14] ja podobno byłam przed zareczynami tak mi ogłosił były po tym jak się z nim rozstalam - ze niby juz miał wybierać pierścionek :)

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
 
My się poznaliśmy w technikum :) Piersza klasa byliśmy razem, a później naszą klasę rozdzielili na dwie klasy bo bylo Nas za dużo. Na początku w ogóle nie zwracałam na Niego uwagi bo byłam w zwiążku ale akurat jak naszą klasę znowu połączyli w 4 klasie maturalnej to i moj związek się skończył. Mój był nieśmiały przy kolegach, więc robił tylko głopie zaloty, jakieś podrywy ale , żeby zagadać normalnie to nie było opcji. Spodobał mi się jak tylko zostałam singielką, fajnie zbudowany, ładny uśmiech, włosy, wysoki, to zwróciłam na Niego uwagę, a On na mnie. Dowiedziałam się w klasie, że w grudniu ma urodziny, pamiętam jak dziś siedziałam, wieczorem w domu i się zastanawiałam czy zaprosić go na piwo czy nie, radziłam się kumpeli, pisać czy nie, w końcu Go zaprosiłam, zgodził się, poszliśmy chyba na piwo i pizze, już nie był taki nieśmiały i tak się wszystko zaczęło. Jest bardzo Kochany :)
 
reklama
@gabrika piękna z was para. No i oby to była @ . Szybciej staranka będą
@ paraplu gratulacje :) pierścionek śliczny. Może rzeczywiście chłop się stresowal zareczynami:) a spodziewałas się czy totalna niespodzianka ?


My w sierpniu mamy 10 rocznicę bycia razem a 5 ślubu. Poznaliśmy się przez znajomych. Widzieliśmy się ze 3 razy jak zostaliśmy para bez zbędnych słów. Ja się zakochałam po uszy no i on chyba też bo po dwóch tygodniach powiedział że mnie kocha. No i tak powtarza do dziś hehe. Żeby nie było nie zawsze jest kolorowo ale ogólnie dogadujemy się:)

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
Spodziewalam sie bo w styczniu razem kupilismy pierscionek [emoji23] ale mialam czekac az mi go da, i tak czekalam i czekalam, styczen, luty, marzec, kwiecien...no juz mnie szlag trafial [emoji23]ile mozna czekac? Jakos zaczelam mu ostatnie kilka dni krecic dziure w brzuchu i tak w hotelu, juz po zwiedzaniu Berlina znow zaczelam mu gadac o pierscionku a on, ze w sumie fajne miejsce na zareczyny i ze w sumie go ma w plecaku. No i go wyjal :)
Jaka cholera, wzial go do Polski i przez 2 tygodnie NIC! Gdyby nie moje jojczenie to pewnie i w Berlinie nic by nie bylo [emoji23] baba to jednak musi wziac sprawy w swoje rece [emoji23]

O maj dziewczyny. Jak tak Was czytam to chyba należę do nielicznego grona starych - oczywiście tylko stażem. Znamy się 11 może 12 lat (serio nie pamiętam roku) a małżeństwem jesteśmy 9 lat.
Mieliśmy kryzysy i ciężkie chwile ale zawsze je pokonywaliśmy i kocham go nad życie bo jest moim cudem na ziemi.
Poznaliśmy się w Sylwestra. Wyobraźcie sobie, że w pipidówie zabitej dechami na szczycie góry były trzy domki. W pierwszym ze znajomymi ja (zrozpaczona i nienawidząca mężczyzn czyli świeżo po rozstaniu) w drugim pusto a w trzecim On z kolegami. Przyszli do nas bo zabrakło im alkoholu i chcieli odkupić. Do dziś czuję to jego spojrzenie wtedy w chatce...
Potem okazało się, że mieszka w bloku obok mojego od dziecka... Mieszkaliśmy od siebie jakieś 20 metrów a musieliśmy do jakiejś dziury pojechać, żeby się spotkać :)
Hihi czasem i tak wychodzi. Ja musialam wyjechac do Holandii by poznac K.

My znowu oboje dosc temperamentni... na inne sposoby. Ja wkurzam sie szybko i szybko mi przechodzi i juz sie chce tulic, a on jak juz sie wkurzy to jeeezu... 2 dni focha i bez kija nie podchodz.
Czasami mamy sie ochote pozabijac zwlaszcza ze razem pracujemy. Ale na szczescie czesciej klocimy sie o roznice zdan zwiazane ze sprawami w pracy niz sprawy domowo-zwiazkowe. W domu to wiadomo - klotnie o smieci i skarpety ;)

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
Ooo a moge zapytac co robicie?

Moi rodzice też :/ i tak wywalczyłam, że palą w jednym pokoju, bo przy mnie całe życie palili, tragedia. Ale i tak jak mały od nich wraca, to ubrania mu smierdzą, nie znoszę tego :/



U nas podobnie, też podobne temperamenty i czasem ciężko.

A my nie mamy ciekawej historii. Mój do mnie napisał na fb, bo przeglądał znajomych naszej wspólnej koleżanki, spodobałam mu się i uznał, że zagada. Jak przeczytałam wiadomość, to pomyślałam "co za typ, żeby na fb pisać", raz mu odpisałam i później tydzień się nie odzywałam, ale po tygodniu coś się wydarzyło, byłam nie w humorze, chciałam odreagować i coś mu odpisałam na poprzednią wiadomość. Od słowa do słowa, umówiliśmy się do kina i od tamtej pory się spotykaliśmy. On mieszkał 50 km ode mnie, potrafił po całym dniu w trasie przyjechać do mnie na 5 minut, żeby mnie zobaczyć :) ot historia :)

qdkkj44j6bi2vbec.png
Łeee i nic nie widzieli zlego w paleniu przy wlasnym dziecku?! :(

My poznaliśmy się na studiach, ponad 15 lat temu. Na 3 roku w 2 semestrze się pojawił i zburzył całe moje życie. Byłam świeżo zareczona, miesiąc wcześniej mój facet poprosił mnie o rękę. Byłam taka szczęśliwa. I wtedy pojawił się mój obecny mąż. Dziekan cofnął go o rok. Nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, ale... Jeszcze rok walczyłam z tym uczuciem, ale poleglam. Zerwalam zaręczyny i zaczęłam spotykać się z R. Po roku wzięliśmy ślub. W czerwcu 13 rocznica ślubu. Tez mieliśmy kryzysy. Ale w sumie fajny facet z tego mojego meza[emoji4]

1usavcqgt1dml95x.png
Looo i jak to przyjela rodzina? Tyle lat temu to pewnie byl niezly skandal ;)

Mam znajoma ktora swoja wielka milosc poznala na wlasnym slubie!!!!!! Roznie scenariusze pisze zycie :)
[emoji33][emoji33][emoji33][emoji33][emoji33] kto to byl? W sensie z jakiej paki sie znalazl na jej weselu? I jak dalej potoczyla sie historia?! Niesamowite!



[emoji33] 67,7kg ---> 57kg ---> 52kg [emoji7]
 
Do góry