@Lanvin No dziś się wezmę- będę pełna energii po ćwiczeniach
A chodzę dalej na Pilates, ale we wtorki wychodzimy normalnie mokruśkie
Tak nas kobitka sponiewiera
U nas taka piękna pogoda .... siedzę w pracy patrzę sobie w okienko i marzę żeby już wyjść
Pisałam Wam kiedyś że z naszymi wakacjami nie wiadomo bo mąż zmienia pracę. Od 12 lat pracuje jako operator maszyn w fabryce. Zawsze marzyło mu się jeździć ciągnikiem siodłowym ( TIR-em) i to marzenie zaczyna się spełniać. Egzaminy zdane, prawo jazdy jest, brakuje tylko wypowiedzenia z pracy, które też już nie długo. Bardzo się cieszę że jego marzenia się spełniają tylko ja jestem przerażona :/ Chce pracować np 3 tygodnie w trasie i jeden tydzień w domu, może nie jest to tragedia ale nie wiem jak ja wytrzymam 3 tygodnie bez niego a jeszcze słyszy się na około o tych atakach itd. Sorki za żale ale musiałam to wyrzucić z siebie
Powiedziałam mu że zanim zmieni pracę to musimy zajść w ciąże bo wtedy chyba lepiej będę znosić tę rozłąkę
A w ogóle, któraś z Was ma podobną sytuację? w sensie dłuższych rozłąk? Jak to znosicie?