reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

To twoje dwa udane?
nieee to są z galeri wykresów moje udane
upload_2017-3-9_10-38-30.png

upload_2017-3-9_10-38-59.png

w tym 2 temp mierzyłam dopiero od 23 dc-góry doliny
 

Załączniki

  • upload_2017-3-9_10-38-30.png
    upload_2017-3-9_10-38-30.png
    125,2 KB · Wyświetleń: 219
  • upload_2017-3-9_10-38-59.png
    upload_2017-3-9_10-38-59.png
    115,2 KB · Wyświetleń: 216
reklama
Hej dziewczyny. Witam się już z pracy[emoji20]. Ciężko się ogarnąć po 2 tygodniach.... do gina nie udało mi się dotrzeć. Wydaje mi się, że miałam okres piątek- poniedziałek, a w poniedziałek beta 25 więc nie wiem. Możliwe to, że beta jeszcze nie spadła do 0 a okres już był? Obiecałam sobie, że od teraz za dużo nie będę myśleć na ten temat hehe. Zobaczymy jak to będzie.

Gratuluję kolejnych kreseczek. Pięknie się to zapowiada[emoji2].
Tym co się nie udało głowa do góry trzeba walczyć dalej.
Witam nowe staraczki[emoji4].

@Lanvin zmień mi proszę termin na 1.04
 
Wiesz co, to jest bardziej kwestia tego, ze ja nie potrafię zaufać. Nikomu nie potrafię zaufać tak w zupełności, przez co często podświadomie doszukuję się czegoś na potwierdzenie, że nie warto ufać. U mnie wszystko zaczęło się od tego, że w domu zawsze musiałam coś udowadniać. Dla mojego ojca zawsze było za mało, dobrze się uczyłam, a mimo to i tak słyszałam, że mogło być lepiej, że inni mają lepsze oceny, że i tak mi się pewnie nie uda to, co sobie zamierzyłam. Ciągle musiałam coś udowadniać. A wszystko spotęgowało to, jak mój były zostawił mnie jak się dowiedział, że mogę być w ciąży. Co więcej, dowiedziałam się wtedy jak mnie ciągle okłamywał, nawet w najprostszych sprawach... Od tego czasu nie ufam nikomu i nie potrafię. To jest straszne i bardzo mnie to męczy, ale sama nie potrafię nic z tym zrobić, przez co co jakiś czas mam spadki nastroju, ale też nikomu nie mówię co jest grane, bo nie potrafię. Generalnie to dłuższa historia, ale czasem się zastanawiam, czy nie byłoby lepiej jakbym była sama. Nie wiem, czy mam wątpliwości dlatego, że ciągle się czegoś doszukuję i oczekuję potwierdzenia tego, ze wszystko jest w porządku, czy po prostu między nami faktycznie nie jest tak, jak powinno. Ciężki temat...
Rozumiem,generalnie temat zaufania jest "tematem obszernym"
Jak juz raz sie zrazisz to potem jest ciezko,a nawet gorzej.
Moze sprobuj z.jakas terapia. Psycholog wyslucha i zrozumie jak nikt inny.

Nie dus tego w sobie,wiem co mowie.
Niestety kazda z NAS ma COS co ja "dotknelo" , cos co dalo niezlego kopa w doope,ale musisz byc silna i zrobić cos z tym problemem.
Sama niekiedy tez nie potrafie byc silna,ale kiedy sie wyspie mysle sobie : ok, dzis jest kolejny dzień, sprobuje nie myslec i takie tam.......
Moze nie umiem tego wszystkiego dobrze obrac w slowa i doradzic jak psycholog ale idz i zobacz jak bedzie.
Wygadaj sie nawet sama z soba, ja zawsze gadam ze scianami. Glowa do gory. Jestesmy jeszcze mlode,zeby sie tak niszczyc problemami. Nie ma sensu, zycie jest za krotkie.

Napisane na EVA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej Kochane :* czytam Was, ale jakoś nie mam weny na pisanie. @Spark zazdroszczę Ci, ze tak fajnie przychodzisz ciążę. Poprzedni tydzień był taki dobry w samopoczuciu a ten znowu średni. W drugiej części dnia jest mi niedobrze a we wtorek wieczorem spotkanie z muszla klozetowa. Ogólnie nie ma tragedii ale trochę mi to przeszkadza ta niemoc. Wyczytałam, ze dziecko już odczuwa emocje, więc optymizm zachowuje. Piersi mam bolace, ogromne. Kupilam nowe staniki bo w obwodzie juz 5 cm w biuscie mam wiecej. Tesciowa byla chora, wiec wczoraj zobaczyla mnie pierwszy raz wiedzac o ciazy i mowi, ze juz brzuszek widzi :) We wtorek wizyta - Tak się cieszę i skreslam dni :)

@sylwkaq90 trzymam kciuki za wizytę.:)
@siwa84 rozumiem Twój pośpiech, ale czekamy jeszcze chwilę :)
@Antonia2016 widać widać. Małpy nie będzie i @kotek87 też mocno zaciśnięte kciuki.

Dużo pozytywów. To cieszy :)

@Lanvin Kochana, też by mi się przykro zrobiło z powodu takiego zaangażowania męża w organizacje dla koleżanek z pracy. Faceci tacy są. Widzisz opowiedział Ci o tym zupełnie nieświadomy, ze sprawia przykrość. Jeśli sa sprawy do wyjaśnienia między Wami to musisz się przełamać i z M porozmawiać. Nie ma innej metody a gwarantuje, ze poczujesz się lepiej i kamień spadnie z serca. Trzymam kciuki. :*
 
Rozpisalam się strasznie, ale muszę Wam opowiedzieć jaka byłam wczoraj wzruszona. Przychodzi mąż z pięknym bukietem dla mnie i wyciąga drugi malutki i mówi, ze to dla naszej córci, która noszę w brzuszku.

Łzy stanęły mi w oczach. Tak się wzruszylam. Takie ma silne przeczucie i mój tata również. Tata napisałam mi pięknego sms z okazji Dnia Kobiet, w którym życzenia przesyla mi i Basi (bo takie imię dostanie córcia jeśli okaże się, ze rzeczywiście dziewczyna) :):):):)
 
Trzymam kciuki ... ale by była niespodzianka [emoji39] ...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Dziękuję :*

Hej dziewczyny. Witam się już z pracy[emoji20]. Ciężko się ogarnąć po 2 tygodniach.... do gina nie udało mi się dotrzeć. Wydaje mi się, że miałam okres piątek- poniedziałek, a w poniedziałek beta 25 więc nie wiem. Możliwe to, że beta jeszcze nie spadła do 0 a okres już był? Obiecałam sobie, że od teraz za dużo nie będę myśleć na ten temat hehe. Zobaczymy jak to będzie.

Gratuluję kolejnych kreseczek. Pięknie się to zapowiada[emoji2].
Tym co się nie udało głowa do góry trzeba walczyć dalej.
Witam nowe staraczki[emoji4].

@Lanvin zmień mi proszę termin na 1.04

Zmienione :)

Rozumiem,generalnie temat zaufania jest "tematem obszernym"
Jak juz raz sie zrazisz to potem jest ciezko,a nawet gorzej.
Moze sprobuj z.jakas terapia. Psycholog wyslucha i zrozumie jak nikt inny.

Nie dus tego w sobie,wiem co mowie.
Niestety kazda z NAS ma COS co ja "dotknelo" , cos co dalo niezlego kopa w doope,ale musisz byc silna i zrobić cos z tym problemem.
Sama niekiedy tez nie potrafie byc silna,ale kiedy sie wyspie mysle sobie : ok, dzis jest kolejny dzień, sprobuje nie myslec i takie tam.......
Moze nie umiem tego wszystkiego dobrze obrac w slowa i doradzic jak psycholog ale idz i zobacz jak bedzie.
Wygadaj sie nawet sama z soba, ja zawsze gadam ze scianami. Glowa do gory. Jestesmy jeszcze mlode,zeby sie tak niszczyc problemami. Nie ma sensu, zycie jest za krotkie.

Napisane na EVA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom

Dzięki za dobre słowo :* Wiesz, ja sama jestem psychologiem z wykształcenia, choć w zawodzie obecnie nie pracuję, wiem na czym polegają moje problemy, w dużej mierze co je spowodowało, ale nie potrafię sobie sama z nimi poradzić. Szewc bez butów chodzi :) Na terapię wybieram się kolejny rok z rzędu i wybrać się nie mogę, bo ciągle brak kasy... Spróbuję jeszcze jakoś przetrzymać aż się przeprowadzimy i wyremontujemy i mam nadzieję, że w czerwcu się trochę odbijemy i w końcu pójdę :)

Hej Kochane :* czytam Was, ale jakoś nie mam weny na pisanie. @Spark zazdroszczę Ci, ze tak fajnie przychodzisz ciążę. Poprzedni tydzień był taki dobry w samopoczuciu a ten znowu średni. W drugiej części dnia jest mi niedobrze a we wtorek wieczorem spotkanie z muszla klozetowa. Ogólnie nie ma tragedii ale trochę mi to przeszkadza ta niemoc. Wyczytałam, ze dziecko już odczuwa emocje, więc optymizm zachowuje. Piersi mam bolace, ogromne. Kupilam nowe staniki bo w obwodzie juz 5 cm w biuscie mam wiecej. Tesciowa byla chora, wiec wczoraj zobaczyla mnie pierwszy raz wiedzac o ciazy i mowi, ze juz brzuszek widzi :) We wtorek wizyta - Tak się cieszę i skreslam dni :)

@sylwkaq90 trzymam kciuki za wizytę.:)
@siwa84 rozumiem Twój pośpiech, ale czekamy jeszcze chwilę :)
@Antonia2016 widać widać. Małpy nie będzie i @kotek87 też mocno zaciśnięte kciuki.

Dużo pozytywów. To cieszy :)

@Lanvin Kochana, też by mi się przykro zrobiło z powodu takiego zaangażowania męża w organizacje dla koleżanek z pracy. Faceci tacy są. Widzisz opowiedział Ci o tym zupełnie nieświadomy, ze sprawia przykrość. Jeśli sa sprawy do wyjaśnienia między Wami to musisz się przełamać i z M porozmawiać. Nie ma innej metody a gwarantuje, ze poczujesz się lepiej i kamień spadnie z serca. Trzymam kciuki. :*

Też bym pewnie skreślała dni :) Na prenatalne już się zapisałaś? Czy dopiero na najbliższej wizycie ustalicie termin? Pokaż swój brzusio, chętnie popatrzymy, na pewno jest troszkę większy, niż ostatnio :*

Dziękuję za miłe słowo :*
 
Rozpisalam się strasznie, ale muszę Wam opowiedzieć jaka byłam wczoraj wzruszona. Przychodzi mąż z pięknym bukietem dla mnie i wyciąga drugi malutki i mówi, ze to dla naszej córci, która noszę w brzuszku.

Łzy stanęły mi w oczach. Tak się wzruszylam. Takie ma silne przeczucie i mój tata również. Tata napisałam mi pięknego sms z okazji Dnia Kobiet, w którym życzenia przesyla mi i Basi (bo takie imię dostanie córcia jeśli okaże się, ze rzeczywiście dziewczyna) :):):):)

Słodkie :)
 
Dziewczyny wróciliśmy z badania i są tragiczne... Odrazu pojechaliśmy do znajomej lekarki i trochę nas uspokoiła bo powiedziała, że jest źle, ale nie beznadziejnie. Musimy znaleźć dobrego androloga. Już się wyryczalam i teraz zaczynam działać
 
reklama
Dziękuję :*



Zmienione :)



Dzięki za dobre słowo :* Wiesz, ja sama jestem psychologiem z wykształcenia, choć w zawodzie obecnie nie pracuję, wiem na czym polegają moje problemy, w dużej mierze co je spowodowało, ale nie potrafię sobie sama z nimi poradzić. Szewc bez butów chodzi :) Na terapię wybieram się kolejny rok z rzędu i wybrać się nie mogę, bo ciągle brak kasy... Spróbuję jeszcze jakoś przetrzymać aż się przeprowadzimy i wyremontujemy i mam nadzieję, że w czerwcu się trochę odbijemy i w końcu pójdę :)



Też bym pewnie skreślała dni :) Na prenatalne już się zapisałaś? Czy dopiero na najbliższej wizycie ustalicie termin? Pokaż swój brzusio, chętnie popatrzymy, na pewno jest troszkę większy, niż ostatnio :*

Dziękuję za miłe słowo :*
Tak Kochana 31.03 mam genetyczne. Zapisałam się już jakiś czas temu bo do mój gin jest mega oblegany :) mój brzusio z poniedziałku :)
 

Załączniki

  • 20170306_144231-1.jpg
    20170306_144231-1.jpg
    158,9 KB · Wyświetleń: 87
Do góry