reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
@Spark , oby! :p az widze mine mojej matuli :D co roku pytam jej, jak sie czuje z tym ze urodzila mnie x lat temu. i caly czas jest załamana :D chcialabym zobaczyc jej mine jak jej powiem, ze niedlugo bedzie kolejny raz babcią :D

@queen_b , trzymam kciuki za Tatę :* a ivf, tak jak Spark mówi, za pierwszym razem! Ciotki będą czuwać od samego początku jak dobre duszki :D :*
 
Emsi kochana, no wiesz... przepraszam, to już 2 raz doprowadzam Was (i siebie) do zawału :o oby ostatni :D jutro dam znać wcześniej co i jak :)

A Ty jak? :):)
To czekamy na wieści [emoji4] Trzymam za słowo ! [emoji6]

@Bulbasek od Ciebie również i foty [emoji6]

@campari gratulacje ... śliczna fasolka [emoji7]

@mfifi04 nie wiem co powiedzieć ... [emoji17] tak pozytywnie pochodziłas do ciąży i było czuć Twoja radość, która nas zarazalas...bardzo mi przykro. Ale ... nie poddajemy się! Walczymy dalej ! [emoji123]

U mnie ... nie wiem który dc [emoji41] Weekend minął imprezowo - pt impreza firmowa, Sb teatr i kolacja z przyjaciółmi a Nd Grey w przyjaciółkami ... generalnie ledwo żyję ale było warto ! [emoji12]
Ale żeby nie było tak różowo to jutro idę na rozmowę do wychowawczyni ... mam nadzieję, że nic strasznego ... trzymajcie kciuki [emoji110]

Nie narzekaj, że jest pod górkę przecież zmierzasz na szczyt ...
 
Hahah @Spark catch me if you can [emoji23][emoji23] a tak serio to mój tata jest w szpitalu będzie miał jutro operacje (wykryli u niego raka na początku roku) operacja miała być 28.02 wiec kupiłam bilet na 2.03 a oni wszystko przesunęli na jutro a ja urlopu nie mogę przesunąć a i bilet kosztuje ponad 300£ [emoji30] także mam stresa ... i jakieś jeszcze takie dziwne przeczucie ze tak ciagle myśle o tym ivf a i tak guzik z tego wyjdzie i się nie uda ... Ehh takie tam widzisz smęty. Nic ciekawego ;)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Queen kochanie ściskam Cię mocno. Ciężki czas dla Ciebie ale nie kreuj złych myśli ... myśl o tym co teraz i staraj się wspólnie z bliskimi przez to przejść. Na pewno wszystko będzie dobrze i słoneczko zaraz u Ciebie zaświeci [emoji274] [emoji41]

Nie narzekaj, że jest pod górkę przecież zmierzasz na szczyt ...
 
Hej dziewczynki.

@mfifi04 Kochanie tak bardzo mi przykro. To bardzo niesprawiedliwe, mam nadzieje, ze sie pozbierasz i niedlugo wszystko bedzie okej z glowka i serduchem.
Pociesza mnie jedynie to, ze nie musialas czekac 3 tygodnie w zawieszeniu jak ja. To bardzo siada na psyche.

@Spark Tobie znow pasem po dupsku nalezloby dac :p ciagle sie powtarza, ze nie powinno sie nagle robic w ciazy cos czego sie nie robilo przed ciaza. Jak normalnie nie spacerujesz 6km to nie powinnas nagle w ciazy az na taki dystans sie rzucac.
Oby mi to bylo ostatni raz bo kupie bilet na jakies tanie linie lotnicze i osobiscie Ci wleje :p

@StorAnia bardzo mi przykro z powodu swinek. Mialam matke i corke, kiedy mama zmarla to niedlugo potem jej corka. Chyba tez z tesknoty :(


W sobote musialam oddac moja suczke, Megi do domu tymczasowego. Rodzina miala dosc robienia przez nia kup w domu. Problemy, awantury, nie dalam rady dac jej jeszcze wiecej czasu.
Rycze od kilku dni.


Na dokladke dzisiaj znow brazowy kolor papieru toaletowego po przytulankach :/ czyli bez zmian.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
W sobote musialam oddac moja suczke, Megi do domu tymczasowego. Rodzina miala dosc robienia przez nia kup w domu. Problemy, awantury, nie dalam rady dac jej jeszcze wiecej czasu.
Rycze od kilku dni.


Na dokladke dzisiaj znow brazowy kolor papieru toaletowego po przytulankach :/ czyli bez zmian.

o matko :( a robila takie problemy jak byla z wami? może to lęk separacyjny, moja ostatnio ma jakies jazdy jak szczeniak... zostawie ją na 3h i cały kosz porozwalany, nie wiem co jej sie stało... ale rozumiem co czujesz, serio. Ja musialam moją zostawić u rodzicow (gdzie kochala ich strasznie plus jeszcze miala podwórko). ale jak szlam na pociąg to płakałam jak bóbr, a wiedzialam ze niedlugo ją zobacze... a czemu ja zostawiliscie u rodzicow?

EDIT
a ty juz po zabiegu czy jeszcze przed?[emoji8]
 
Ostatnia edycja:
Queen b, trzymam mocno kciuki za twojego Tatę!!! Jeśli nowotwór można zoperować to jest zawsze dobra wiadomość.

Windy[emoji1364][emoji1364][emoji1364] za ten cykl!
Wyników Nifty dalej nie mam ale jutro rano mam wizytę wiec sie dowiem co z nimi. Staram sie nie zastanawiać czy ten czas oczekiwania coś znaczy czy nie, powiedzieli do 2 tyg wiec sie nie stresuje.
Zestresuje mnie lekarka jak jutro znow nie usłyszy na doplerze serduszka[emoji52]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
o matko :( a robila takie problemy jak byla z wami? może to lęk separacyjny, moja ostatnio ma jakies jazdy jak szczeniak... zostawie ją na 3h i cały kosz porozwalany, nie wiem co jej sie stało... ale rozumiem co czujesz, serio. Ja musialam moją zostawić u rodzicow (gdzie kochala ich strasznie plus jeszcze miala podwórko). ale jak szlam na pociąg to płakałam jak bóbr, a wiedzialam ze niedlugo ją zobacze... a czemu ja zostawiliscie u rodzicow?

EDIT
a ty juz po zabiegu czy jeszcze przed?[emoji8]

Megi adoptowalam 11 lutego 2016, jako przestraszonego psa ale bez wiekszych problemow. U nas dopiero wyszlo jak okropnie jest to skrzywdzony pies. Nie tylko psychika ale i uszkodzony zwieradz odbytu przez co podczas snu kupa wypada jej w pupy. Do tego w kupe robi tylko w domu, na dworze nie zrobi, najwyzej przez przypadek.
Mi to jakos bardzo nie przeszkadzalo, sprzatalam i tyle, mialam ciagle nadzieje, ze jej sie polepszy. Znalazlam klinike w Polsce gdzie mogliby jej pomoz z tym uszkodzonym zwieraczem, rozmawialam z behawiorystami. I ciagle prosilam o wiecej czasu. Udalo mi sie dac jej rok ale juz nie dalam rady, za duza presja.
Wykonczylo mnie to, postawilam jednak warunek, ze nie oddam jej do schroniska, nie przezylabym tego, ze jest przerazona w jakiejs klatce. Znalazlam jej dom tymczasowy u cudownej osoby. W sobote, dokladnie rok po adopcji, 11 lutego 2017 ja tam zawiozlam.
Wiem, ze jest jej tam dobrze, dostalam juz 3 filmiki i sprawozdanie ale jest mi chole*nie ciezko, tak sie cieszylam z kazdego postepu, kazdego merdniecia ogonem, kazdej nowej rzeczy jakiej sie nauczyla. Jestem z niej szalenie dumna, 1,5 roku temu byla dzikim psem a od niedawna zaczela prosic o wziecie na kanape. Nauczyla sie biegac i wachac. Dla normalnego psa to normalne rzeczy a ona musiala sie tego wszystkiego nauczyc. Nie bylo dla mnie piekniejszego widoku jak ten kiedy podskakiwala jak sarenka z radosci, ze moze pobiegac. Pisze to i rycze jak bobr.
To takie niesprawiedliwe to wszystko.

Przepraszam, ze sie tak rozpisalam ale bardzo mi ciezko.

Windy, 24 lutego mam histeroskopie a 28 lutego kolposkopie.

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry