Windy to temp. Albo monitoring mogłaś ogarnąć kobietko!![]()
kochana moja, ja wiem
@cheebay , mialas wyniki nifty? :*
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Windy to temp. Albo monitoring mogłaś ogarnąć kobietko!![]()
To czekamy na wieści [emoji4] Trzymam za słowo ! [emoji6]Emsi kochana, no wiesz... przepraszam, to już 2 raz doprowadzam Was (i siebie) do zawałuoby ostatni
jutro dam znać wcześniej co i jak
A Ty jak?![]()
Queen kochanie ściskam Cię mocno. Ciężki czas dla Ciebie ale nie kreuj złych myśli ... myśl o tym co teraz i staraj się wspólnie z bliskimi przez to przejść. Na pewno wszystko będzie dobrze i słoneczko zaraz u Ciebie zaświeci [emoji274] [emoji41]Hahah @Spark catch me if you can [emoji23][emoji23] a tak serio to mój tata jest w szpitalu będzie miał jutro operacje (wykryli u niego raka na początku roku) operacja miała być 28.02 wiec kupiłam bilet na 2.03 a oni wszystko przesunęli na jutro a ja urlopu nie mogę przesunąć a i bilet kosztuje ponad 300£ [emoji30] także mam stresa ... i jakieś jeszcze takie dziwne przeczucie ze tak ciagle myśle o tym ivf a i tak guzik z tego wyjdzie i się nie uda ... Ehh takie tam widzisz smęty. Nic ciekawego
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
W sobote musialam oddac moja suczke, Megi do domu tymczasowego. Rodzina miala dosc robienia przez nia kup w domu. Problemy, awantury, nie dalam rady dac jej jeszcze wiecej czasu.
Rycze od kilku dni.
Na dokladke dzisiaj znow brazowy kolor papieru toaletowego po przytulankach :/ czyli bez zmian.
o matkoa robila takie problemy jak byla z wami? może to lęk separacyjny, moja ostatnio ma jakies jazdy jak szczeniak... zostawie ją na 3h i cały kosz porozwalany, nie wiem co jej sie stało... ale rozumiem co czujesz, serio. Ja musialam moją zostawić u rodzicow (gdzie kochala ich strasznie plus jeszcze miala podwórko). ale jak szlam na pociąg to płakałam jak bóbr, a wiedzialam ze niedlugo ją zobacze... a czemu ja zostawiliscie u rodzicow?
EDIT
a ty juz po zabiegu czy jeszcze przed?[emoji8]