arrow92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2016
- Postów
- 409
Dla mnie to nie do końca jest no-stress, wychowanie bezstresowe to nie wychowanie, nie ma czegoś takiego. Można mieć luźne podejście do życia, ale przy tym jakieś zasady. Przykład idzie z góry, np. rodzic, który jest wymagający dla dziecka, ale przy tym sam nie robi tego, czego oczekuje od pociechy nie będzie miał autorytetu. I tutaj przykładem może być rodzic, który ma jakieś tak zasady, ale np. nie potrafi się powstrzymać przed komentarzami w stosunku do innych osób, głośno przy dziecku wyzywa PiS od pisiorów - dziecko to później powtórzy, osoby niepełnosprawne - od niedojebów lub downów. Dzieci powtarzają to, co usłyszą w domu, bo skoro mama czy tata tak mówi, to ja też mogę. Swoją drogą, że społeczeństwo jest niedoinformowane i nie chce niektórych tematów ruszać. Stąd też przekonanie, że do szkoły integracyjnej chodzą tylko dzieci niepełnosprawne umysłowo. Dlatego musimy pamiętać, żeby samemu trochę poszerzać horyzonty i rozmawiać z dziećmi od małego, o wszystkim! Może nie stanie się wtedy jednym z takich pacanów, którzy oceniają po okładce.
Wiesz, ja niby jestem na diecie, ale czekoladki chętnie zjem [emoji1]
Owszem zgodzę się z Tobą ale z drugiej strony ja w swoim domu słyszałam przekleństwa i pamietam ze moja matka nie zawsze była konsekwentna w tym co robiła a mnie wychowała na osobę konsekwentna i z szacunkiem do innych nieużywająca przekleństw. Wszystko kwestia wychowania nie tylko obserwowania [emoji18]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom