reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
Ja mam dziś 27dc. Czekam... Niestety nie liczę na nic, bo test robiłam we wtorek i negatywny... Wiem, że to za wcześnie, ale musiałam... ;)
Sprawdziłam, że do tabelki podałam zły termin @
 
Emsi :((((((((((

Ja piernicze jak Wam po tych wszystkich lekach, badaniach, zastrzykach i gmeraniach w kuciambie nie wyjda 2 kreski to sie wku*wie okrutnie na swiat.
Majo byc! :)

U mnie 12dc [emoji1377]
Wczoraj przytulanki, jutro niby zaczynaja mi sie plodne [emoji1377] lecim z koksem [emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Powiem Wam ze ja w zeszłym cyklu starałam się w 6,8 o od 10-15 dc codziennie, z tym ze ja miałam problem i chyba ten dostinex mi pomógł i teraz nie chce codziennie bo przecież plemniki żyją co najmniej 2-3 dni wiec mam nadzieje ze jak prolaktynę mam ustabilizowana to zajdę jak każda nomalna laska która nie ma problemów, może się łudze ale już 2 razy zaszłam w ciąże w przeciągu pół roku.
A dostinex na prolaktynę biore od maja. Wiec to pewnie w tym tkwił problem ze przed 1,5 roku nie mogłam zajść.
i trzeba naprawdę częściej się seksic bo ja prawdopodobnie zaszłam w 6 dc gdzie owu zawsze było 16-18 dc/
 
Witam wszystkich. :)
Emsi szkoda że nie wyszło, choć póki @ nie przyszła to toretycznie nadzieja jest. :) A który masz dc?
Nie wiem czy Ciebie to pocieszy ale ja też tak mam że jak sobie coś zaplanuje to albo guzik z tego wychodzi, albo jest zupełnie odwrotnie niż chciałam także nie jesteś jedyna. I co do starań postanowilam nic dokładnie nie planować bo przez to się nastawiamy i później jest nam ciężko jak się nie uda. Tez chcialam lato, ale teraz myślę o tym że ważne żeby się w ogóle udało (szczęśliwie), a w którym miesiącu się maleństwo urodzi zaakceptuje hehe. :D Także głowa do góry i życzę wejścia w kolejny cykl z sukcesem jeśli teraz nie wyszło. :)
 
Witam kobitki ... niestety biel
a miałam nawet dobre przeczucia przed ...
Mam mega dola ... bardzo mi zależało aby urodzić w wakacje, bo mamy duże problemy z synem i bardzo dużo pracujemy, wiec marzyłam o tym aby się chociaż przez miesiąc nacieszyć bez stresu rodzinnie takim maluszkiem [emoji26] [emoji26] [emoji26] za pierwszym razem było bardzo dużo stresu o zdrowie syna (dlatego tez długo się nie decydowalismy)...wiec modliłam się aby teraz Bóg nam to wynagrodzil ... ale widocznie nie można mieć tego o czym się marzy ...
Przepraszam dziewczyny za smuty od rana ale jestem wdzięczna, że mogłam się wygadac
Ps. wczoraj się dowiedziałam, że koleżanka z pracy zaszła w ciążę, że tak powiem 'w ostatniej chwili' jeśli chodzi o prace i przez to mam jeszcze większego dola, że innym tak się udaje a u mnie jak zwykle pod górkę [emoji17]

Nie narzekaj, że jest pod górkę przecież zmierzasz na szczyt ...
wyplacz sie jesli musisz :( powiem Ci, ze jak ja po stracie ciazy nie moglam zajsc w 2014 roku przez rok to popadlam w taki stan, ze dziecko bylo number one i malo brakowalo zeby zwiazek mi sie rozpadl, dopiero przerwa polroczna od staran duzo dala i zobacz-trzeci cykl zaskoczylam i zaraz rodze :) i u mnie bylo tak, ze kazda ciaza w otoczeniu wtedy byla czyms przykrym, cieszylam sie oczywiscie, ale nie umialam zazdroscic tak naprawde, bo jak mozna komus zazdroscic szczescia? w lipcu 2015 zaszla bratowa i od kwietnia mamy niunie juz 8 miesieczna :) a zaraz dojdzie moj synek i radosc na calego :) nie mysl, ze innym sie udaje a Tobie nie, pomysl, ze i Tobie sie uda, nie teraz to za miesiac, dwa, trzy, ale zaszkoczysz :) wiem co mowie, bo przechodzilam to samo :)
ps i ja sie ciesze, moja rodzina sie cieszy a siostra mojego Tomka psuje nam ta radosc glupim zachowaniem i napadami zazdrosci (nie jest staraczka ani nic, tylko chce drugie bobo a jej facet nie chce) i gdzies to w nas siedzi i zabiera nam odrobine radosci :( nieraz becze, no ale co moge poczac...no to teraz ja sie wyzalilam...:(
 
Powiem Wam ze ja w zeszłym cyklu starałam się w 6,8 o od 10-15 dc codziennie, z tym ze ja miałam problem i chyba ten dostinex mi pomógł i teraz nie chce codziennie bo przecież plemniki żyją co najmniej 2-3 dni wiec mam nadzieje ze jak prolaktynę mam ustabilizowana to zajdę jak każda nomalna laska która nie ma problemów, może się łudze ale już 2 razy zaszłam w ciąże w przeciągu pół roku.
A dostinex na prolaktynę biore od maja. Wiec to pewnie w tym tkwił problem ze przed 1,5 roku nie mogłam zajść.
i trzeba naprawdę częściej się seksic bo ja prawdopodobnie zaszłam w 6 dc gdzie owu zawsze było 16-18 dc/

Wlasnie dzis gin mi powiedzial ze nawet do tygodnia plemniory zyja ;-)
 
reklama
Do góry