bertha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2015
- Postów
- 7 662
ale szkoda.. ale jeszcze nie tracimy nadziei! Poki krew nas nie zaleje!!Dziewczyny niestety negatyw..
Strasznie to wszystko dziwne, juz chyba żaden objaw nie przekona mnie, że jestem w ciąży..
Zostaly dwa dni do @ a tu piersi nie daja znaku, ZAWSZE dawaly i czuje podbrzusze od piatku a moze i wcześniej..
Naprawdę nie chciałam nic sobie wmawiać, nie doszukiwalam się może @ się po prostu spozni.. Ale nawet owu na to nie wskazuje
U mnie 2 dc, za 3 dni jadę z tabletami ...pietra mam, że HO-HO ...Ciekawe czy na 25.12. będzie jakiś prezent bo wtedy mam termin następnej fr@ncy
Wdech i wydech i do przodu ...
Yhhhhh -ehhhhh ...dawno się tak nie bałam
Bedzie dobrze!! Clo dobre jest tylko endometrium niszczy. dostalas cos na endometrium?Wywołać owu bo jej zwyczajnie nie mam. 2 cykle temu miałam 2 razy owu ..bo 2 razy w kilkudniowych odstępach mi pokazało na teście owu + objawy. Ale ona mówiła, że owu próbowała się pojawić i ani za pierwszym ani za drugim razem do niej niestety nie doszło ..Mam jeszcze niski progesteron, więc pewnie 12 dc dupka mi da ...i coś na pęknięcie pewnie ..bo pęcherzyki mam ładne ale mogą nie pękać ..Raz miałam pęcherzyk przetrwały ...i już to wtedy wskazywało na problemy z owu. Ale jaja rosną ładne ...po 21 mm
I na pekniecie zebys cos dostala, to nie powinno byc torbieli.
Clo z zasady dziala od razy w tym samym cyklu i tylko w nim, nie reguluje nic na przyszlosc. Wspomaga dojrzewanie pecherzykow. Ja np tez mam stymulowane czasem cykle clo, mimo, ze mam generalnie wlasna owulacje, ale sama tez chcialam, bo jak bierze sie clo, to czesto gęsto wiecej pecherzykow niz jeden dojrzewa - dwa, trzy - wiec i szanse są zwiekszonemam nadzieje, ze pomoze, mowila ginka kiedy masz sie spodziewac efektow? po ilu cyklach to powinno teroretycznie sie uregulowac?
Dziewczynki, jestem podekscytowana, dzisiaj IUI! Żołnierzyki zaczną marsz bojowy w domu, przed 18, potem szybko z armią do gina, godzinka preparacji ich do walki ich życia i ok 19 wchodzą na front walki - IUI
Pecherzyku, nie pękaj przed godz. 19-tą..
A zeby nie bylo tak pieknie, to wczoraj moj M mnie wkurzyl. Uwielbiamy Portugalie na wakacje. Moj zaczal juz marzyc o przyszlych wakacjach, ze tam pojedziemy i oglada rozne opcje, szuka z kim moglibysmy jechac i cos tam wynajac, zaangazowal sie ze ja nie moge.. Ja siedze cicho, bo sobie oczywiscie w glowie mysle, ze przeciez nigdzie nie pojedziemy, bo ja bede z wielkim brzuchem w kolejne wakacje Z drugiej strony mysle sobie ze rownie dobrze moge dalej kolejny rok sie starac, wiec niech sobie planuje. Wymyslilismy ze sasiadom zaproponujemy zeby z nami pojechali - w sumie byli zainteresowani, dopytywali o szczegoly. jak juz smsowal z sasiadem o coraz wiekszych konkretach, to mowie mu o moich "obawach", ze przeciez to nie jest pewne, ze pojedziemy w lipcu, bo jesli teraz zajde, to bede w sierpniu rodzic... a to w ktorym mieisacu moglabys byc zeby pojechac na wakacje - w glowei sobie mysle, ze generalnie wolalabym wcale nie jechac, tylko chuchać i dmuchać na ciążę, a nie ryzykowac kolejne poronienie, no ale dobra, mowie, ze moze w 5-6 miesiacu byloby ok. To on na to, to moze nie robimy jutro tej IUI, i wstrzymamy starania ze 3 miesiace zeby pojechac sobie na wakacje?
WTF%$#!%$@#&^%!@$&?????!!!!!!????????
Zdębialam normalnie ale mnie wkurzyl!! 2,5 roku temu podjelismy decyzje, ze staramy sie o dziecko, ostatni ponad rok od poronienia starmy sie z kalendarzykiem w reku z mega zaangazowaniem, zaraz koncze 35 lat i moje jajca starzeja sie z miesiaca na miesiac, dopiero co pokroic sie dalam, zeby mnie wyczyscili z torbieli itp, biore mase lekow, obcy faceet ze 4 razy w miesiacu zaglada mi w cipke, a on mi mowi, zebysmy 3 miesiace wstrzymali bo wakacje.......
ech, ale facetom łatwo przychodzi tak odpuscic... no ale nic to.. Wybilam mu oczywiscie ten głupi pomysl z glowy. Teraz głęboki oddech i działamy dalej.