reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

witam dziś słonecznie!!!
Lux, testuj jutro, bo spuchniemy z ciekawości i będziesz nas miała na sumieniu.
Boże, jak bardzo chciałabym, żebyś zobaczyła dwie II..
U mnie zaczęła się jakaś infekcja. nie wiem o co chodzi - ostatnie trzy cykle po ovu mam objawy infekcji. skąd? miałyście coś takiego? może to nie infekcja tylko hormony powodują zmianę ph i takie objawy?
 
reklama
Lekarz powiedział, że jak w tym cyklu nie zajdę a jestem po kilku miesiącach z clo to mam przyjść i będziemy myśleć co dalej. (Lekarz był pewien jak przepisywal mi clo, że w ciągu 3 miesięcy zajde w ciążę). Niestety w tym miesiącu też nic, także planuje jeszcze testować do poniedziałku i w środę iść do gina...
sa tu na forum laski, ktore nie czuly owu, baa lekarz im mowil, ze nie mialy owu a okazalo sie, ze sa w ciazy, takze wiesz!
 
witam dziś słonecznie!!!
Lux, testuj jutro, bo spuchniemy z ciekawości i będziesz nas miała na sumieniu.
Boże, jak bardzo chciałabym, żebyś zobaczyła dwie II..
U mnie zaczęła się jakaś infekcja. nie wiem o co chodzi - ostatnie trzy cykle po ovu mam objawy infekcji. skąd? miałyście coś takiego? może to nie infekcja tylko hormony powodują zmianę ph i takie objawy?
nie chce testowac, wole sie rozczarowac dostajac @ niz widokiem jednej kreski
 
sa tu na forum laski, ktore nie czuly owu, baa lekarz im mowil, ze nie mialy owu a okazalo sie, ze sa w ciazy, takze wiesz!

Ale testy też negatywne a w zeszłym cyklu w 13 dniu pokazywały owu, potem progesteron badalam i też pokazało ze miałam owu. Te testy mi niestety zawsze prawdę pokazywały póki co
 
nie chce testowac, wole sie rozczarowac dostajac @ niz widokiem jednej kreski
rozumiem Cię. ja sobie tłumaczę tak, że test niczego nie zmienia - jeśli jestem to jestem, a jak nie, to żaden test czy brak testu tego nie zmieni... dlatego testuję, nie czekam, bo zawsze jest jeszcze kwestia rzeczy, których na początku lepiej nie robić, żeby nie zaszkodzić. i wolę wiedzieć.zresztą, po prostu za każdym razem mam nadzieję, że jednak się udało. i masz rację - test rozczarowuje... ale @ chyba jeszcze bardziej.
Ale Ty masz jeszcze nadzieję, bo @ nie ma. I dlatego jest jeszcze na co czekać.
 
Ale testy też negatywne a w zeszłym cyklu w 13 dniu pokazywały owu, potem progesteron badalam i też pokazało ze miałam owu. Te testy mi niestety zawsze prawdę pokazywały póki co
Spark, jest takie powiedzenie - chcesz rozbawić Pana Boga to powiedz mu o swoich planach...
Na tym forum można się zdołować - wiele dziewczyn marzy, czeka, traci, rozpacza...
Ale można się też podbudować, kiedy zachodzą dziewczyny wtedy, kiedy wszystko wydaje się być przeciw i niemal nie ma szans...
nie poddawaj się jeszcze. My wszystkie życzymy Ci z całego serca, a takie zbiorowe życzenia często mają moc...
 
Kochane jestescie, dziekuje Wam, ale sluz juz zanika, malo co leci a jak przychodzi @ to sluzu juz brak wiec to jest kwestia kilku godzin
Oj Lux. Aż fizycznie czuję Twój smutek...
Ale to nie jest czas na rozpaczanie, to jest czas na nadzieję i nabranie dystansu...
Dojrzałość do starań to też sztuka. na początku jest takie parcie i przekonanie, że myk, myk i będzie... potem załamanie i szukanie winnych, przyczyn, rozpacz...
a potem przychodzi świadomość... że nasza wiedza jest zawsze mniejsza niż niewiedza, a to, czego nie wiemy, często jest ważniejsze niż to, co wiemy...
odpuścić. żyć tym co dziś, tym co dobre. a jutro przynosi swoje "prezenty".
Czasem trudno jest pamiętać, że jest jutro... ale tylko jutro zawiera w sobie tę niewiadomą, która powoduje, że dzisiejsze porażki i rozczarowania są do zniesienia...
 
reklama
Oj Lux. Aż fizycznie czuję Twój smutek...
Ale to nie jest czas na rozpaczanie, to jest czas na nadzieję i nabranie dystansu...
Dojrzałość do starań to też sztuka. na początku jest takie parcie i przekonanie, że myk, myk i będzie... potem załamanie i szukanie winnych, przyczyn, rozpacz...
a potem przychodzi świadomość... że nasza wiedza jest zawsze mniejsza niż niewiedza, a to, czego nie wiemy, często jest ważniejsze niż to, co wiemy...
odpuścić. żyć tym co dziś, tym co dobre. a jutro przynosi swoje "prezenty".
Czasem trudno jest pamiętać, że jest jutro... ale tylko jutro zawiera w sobie tę niewiadomą, która powoduje, że dzisiejsze porażki i rozczarowania są do zniesienia...
ja tylko czekam na maj na wizyte u ginki, jak na zbawienie, podobno pani doktor jest cudowna i wiem, ze mi pomoze a moze choc sprobuje pomoc
 
Do góry