reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Queen_b emsi lipiec będzie nasz ! Ja właśnie jestem po teście nic nie wyszło. @ mam dostać w ND wiec już przepadło. Szkoda naprawdę byłam pewna że się uda.
Dziewczyny lipiec musi być nasz!

Delli spokojnie może było za wcześnie. Ja tak wprawdzie miałam ale każda ciąża rozwija się inaczej.

Tez mialas negatywny test kilka dni po terminie @, a pozniej pozytywny- jednak na usg nie bylo nic i dalej tez juz nic ?
 
reklama
Kurcze.. Moj P. Chce powiedziec rodzinie.. To jest jedyny moment, zeby zdazyc przed wyjazdem mamy - pozniej to chyba dopiero pod koniec grudnia moglabym jej powiedziec tak, jak bym chciala - nie przez telefon..
I boje sie, ze zapeszymy calkiem.. A on sie tak cieszy.. Juz kupil dla wszyztkich karteczki z gratulacjami.. Mamo..
 
Kurcze.. Moj P. Chce powiedziec rodzinie.. To jest jedyny moment, zeby zdazyc przed wyjazdem mamy - pozniej to chyba dopiero pod koniec grudnia moglabym jej powiedziec tak, jak bym chciala - nie przez telefon..
I boje sie, ze zapeszymy calkiem.. A on sie tak cieszy.. Juz kupil dla wszyztkich karteczki z gratulacjami.. Mamo..
Ale to się super czyta Delli :-) :) myślę że nie można mu zabierać takiej przyjemności,mój mąż też przeżywa nasze starania :rofl: a co dopiero mówić o tym jak już będzie wiadomo :rolleyes:
 
Deli ja mówiłam rodzinie jak byłam po pierwszym usg, jak bylo cos widac, czyli w 8 tyg.sie dowiadywali 2razy.Raz tylko mamie powiedziałam zaraz po tescie (przy pierwszej ciazy).Przy drugiej powiedziałam jej juz w 8 tyg.to wypaliła ze tak wcześnie się nie mówi (ale wtedy strzeliła wogole focha bo jej moja ciąża cos niepasila).Niestety ta ciaze poronilam.Jak zajdę kiedyś to po 12 tyg.rodzinie powiem.Ale kazdy robi jak uwaza.Czlowiek jest szczesliwy jak widzi 2 krechy i chcialby to wykrzyczec calemu swiatu.
 
Deli ja mówiłam rodzinie jak byłam po pierwszym usg, jak bylo cos widac, czyli w 8 tyg.sie dowiadywali 2razy.Raz tylko mamie powiedziałam zaraz po tescie (przy pierwszej ciazy).Przy drugiej powiedziałam jej juz w 8 tyg.to wypaliła ze tak wcześnie się nie mówi (ale wtedy strzeliła wogole focha bo jej moja ciąża cos niepasila).Niestety ta ciaze poronilam.Jak zajdę kiedyś to po 12 tyg.rodzinie powiem.Ale kazdy robi jak uwaza.Czlowiek jest szczesliwy jak widzi 2 krechy i chcialby to wykrzyczec calemu swiatu.
Mi jak się wkoncu uda to też chciałabym powiedzieć wszystkim po 12 tyg. Ale nie wiem co na to mój mąż hehe
 
Delli przepraszam źle doczytałam. Myślałam że pytasz o coś innego. Nie ja tak nie miłam.
Nie przepraszaj, ja chcialam sie po prostu upewnic czy faktycznie tak bylo jak u mnie. Rozumiem, ze mialas objawy ciazowe, mimo, ze ciaza przestala sie rozwijac. I to w zasadzie jest odp na moje pytanie. Dziekuje, ze odpowiedzialas.

Wiecie dziewczyny, ja tez by, chciala z tym poczekac. Ale nalozylo sie kilka spraw, ktore sie nie wyjasnia jak nie powiem Mamie o swoim stanie.. No a moj P. Nie zgodzi sie by powiedziec mojej mamie, a jego najblizszym nie. Albo wszyscy najwazniejsi, albo nikt..
No to po prostu poprosze Was o mocne kciuki, zeby sie nie pochwalic i nie zapeszyc! :)
 
Ja po poronieniu wiem żeby nie mówić aż się nie skończy pierwszy trymestr. Do 8 tc najczęściej dochodzi do poronienia po 13 tc już o wiele mniej.

Ja też mam taką nauczkę. Teraz jak zajdę w ciążę to powiem wszystkim dopiero jak mi zacznie brzuch widać.
Aczkolwiek w pierwszej ciąży powiedziałam wszystkim jak tylko beta była pozytywna i urodziłam zdrowe dziecko.

Za drugim razem nie sądziłam że mnie coś takiego spotka. Ciążę miałam słabą bo pęcherz ciążowy był zniekształcony i bardzo zapadniety.
 
reklama
Hejka :) U mnie po staremu. Plamienia stały się tylko bardziej krwiste, lecz dalej w formie śluzu i bardzo skape. Koleżanka z pracy mówiła, ze też tak miewa przed @. To już 5 dzien plamien. Temp. 37,1. Myślę, ze do poniedziałku musi się wszystko wyjaśnić.tzn. albo dostanę @ albo plamienie ustąpi... I zrobię kolejny test.
 
Do góry