reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Czyli decydujace tygodnie przede mna.. W niedziele koncze 7 tydzien... Wizyte tez odkladam poki co, zeby znowu za malo nie zobaczyc.. Czasem jeszcze nie wierze w to wszystko..robilam kolejny test, zeby sprawdzic czy mi stezenie hcg nie spadlo do 0. Niestety na krew nie moglam isc - przed praca za wczesnie, po pracy za pozno. I ciezkie to zycie w niepewnosci.. I jeszcze P. Taaaki nakrecony..
 
reklama
Ja też mam taką nauczkę. Teraz jak zajdę w ciążę to powiem wszystkim dopiero jak mi zacznie brzuch widać.
Aczkolwiek w pierwszej ciąży powiedziałam wszystkim jak tylko beta była pozytywna i urodziłam zdrowe dziecko.

Za drugim razem nie sądziłam że mnie coś takiego spotka. Ciążę miałam słabą bo pęcherz ciążowy był zniekształcony i bardzo zapadniety.

Lui dokładnie tak miałam w pierwszej ciąży. Ciąża bez problemu zdrowy syn. Dlatego przy drugiej powiedziałam wszystkim ale nie słuchałam mojego wewnętrznego głosu l. Ja czułam od początku że coś jest nie tak. No i miałam rację.

Delli trzymam kciuki.

Myślicie że może za wcześnie ten test zrobiłam? Chyba pragne nadzieii :( niby w ND mam dostać @ Ale może być równie dobrze w środę. Ehh...
 
Dziekuje za kciuki. Mam nadzieje, ze za szybko ten Twoj test i bedziesz miala mila niespodzianke.. W koncu u mnie test byl za szybko, mimo ze conajmniej 3 dni po terminie mAlpy. Czyli nie ma rzeczy niemozliwych i ja za Ciebie tez bardzo mocno trzymam kciuki :)
Wszystko bedzie dobrze !
 
Lui,nimitii ja też miałam pierwszą ciaze idealna.No i była długo wyczekiwana bo prawie 1,5 roku nam zeszło. Ciąża dodawala mi skrzydel,czułam się rewelacyjnie, pracowalam prawie cala ciaze, dziecko na usg zawsze było do przodu a ta druga ciąża szybko się pojawiła i niestety źle się skończyła.Po takich przeżyciach każda z nas ma obawy i widzę ze myślimy tak samo_Oby już wróciły nasze dzieciątka jak najszybciej.
 
Deli ja mówiłam rodzinie jak byłam po pierwszym usg, jak bylo cos widac, czyli w 8 tyg.sie dowiadywali 2razy.Raz tylko mamie powiedziałam zaraz po tescie (przy pierwszej ciazy).Przy drugiej powiedziałam jej juz w 8 tyg.to wypaliła ze tak wcześnie się nie mówi (ale wtedy strzeliła wogole focha bo jej moja ciąża cos niepasila).Niestety ta ciaze poronilam.Jak zajdę kiedyś to po 12 tyg.rodzinie powiem.Ale kazdy robi jak uwaza.Czlowiek jest szczesliwy jak widzi 2 krechy i chcialby to wykrzyczec calemu swiatu.
mysmy powiedzieli na poczatku tylko rodzicom i rodzenstwu plus mojej przyjaciolce, reszta dowiadywala sie pozniej jak juz zaczynalo byc widac :) no i dziewczyny na forum wiedzialy od razu
 
Kacha, Twoja historia wygląda dokładnie tak jak moja. O poronieniu dowiedziałam się w takich samych okolicznościach co Ty..
Mój najważniejszy objaw ciążowy minął, z dnia na dzień. I już wiedziałam, że coś się stało.. Do tego którejś nocy miałam trzy okropne skurcze i wiedziałam, że już jest po wszystkim. Tydzień później zaczęłam bardzo wymiotować i nadzieja wróciła.

W 7d i 1d miałam usg i pięknie bijące serduszko. Ciąża obumarła w 7t i 3d. Dwa dni po wizycie.. A ja chodziłam trzy tygodnie z martwa ciąża. Z między czasie zrobiłam badania za 700 zł, a moje dzieciątko już nie żyło..
 
Kacha, Twoja historia wygląda dokładnie tak jak moja. O poronieniu dowiedziałam się w takich samych okolicznościach co Ty..
Mój najważniejszy objaw ciążowy minął, z dnia na dzień. I już wiedziałam, że coś się stało.. Do tego którejś nocy miałam trzy okropne skurcze i wiedziałam, że już jest po wszystkim. Tydzień później zaczęłam bardzo wymiotować i nadzieja wróciła.

W 7d i 1d miałam usg i pięknie bijące serduszko. Ciąża obumarła w 7t i 3d. Dwa dni po wizycie.. A ja chodziłam trzy tygodnie z martwa ciąża. Z między czasie zrobiłam badania za 700 zł, a moje dzieciątko już nie żyło..
w pierwszej ciazy tez chodzilam 2-3 tygodnie z martwym dzieckiem i dzien przed tym jak sie dowiedzialam, ze malenstwo nie zyje dostalam zatrucia organizmu :( straszne bole glowy, zebow, uszu, no tragedia i na drugi dzien pojechalam na ip, kilka godzin pozniej mialam zaplanowane usg i potem juz poszlo :( masakra, teraz Bogu dziekuje za to, ze mam synka w brzuszku :) ze wszystko jest dobrze i kazdej tego zycze!!!! zeby sie doczekala malenstwa :*
 
reklama
Delli Sarat Kacha dziękuję może jednak się uda ogromnie się napalilam na czerwiec nawet nie chce lipca.

Lui ogromnie mi przykro :( u mnie wyglądało to tak że druga ciąża była z zaskoczenia nigdy nie miała być tak sama z siebie bez leków a tu jednak. Ale czułam że coś jest nie tak. Nawet nadałamiałam imię robocze Zoja czyli życie żeby miała dobre fluidy no ale... nagle przyszły skórcze ignorowalam je a nie powinnam 2 tyg później miałam polowiczne poronienie. 12.10 trafiłam do szpitala no i po wszystkim zrobili co musieli a mnie serce pękło.
Przepraszam że tak chaotycznie ale pisze na kom.
 
Do góry