Wiesz, my mamy taki dość dziwny podział mieszkania. Na górze tylko śpimy. Na dole mam salon połączony z kuchnią i tu będziemy z dzieckiem siedzieć za dnia Także liczę na solidny sen malucha Bo średnio mi się widzi wynoszenie córy na górę.
Jej, ja połówkowe będę mieć 1 kwietnia. W 18 tygodniu wyszła córa, pani ginekolog mówi, że na 100%, więc nawet nie liczę na „zmianę” płci. Gorzej, że na prenatalnych nie byłam... nie ze swojej winy, dość pokomplikowane to wszystko. Spędza mi to trochę sen z powiek
Badanie genetyczne na pewno potrafi uspokoić... Ja za to dla pewności byłam nawet dwa razy, raz na NFZ, raz prywatnie. Na połówkowe idę już tylko na NFZ.