reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

A ja własnie dzisiaj odebrałam swoje wyniki i mnie przeraziły bo coś z różyczką mi wyszło ;/
Tak wyglądają moje badania. Wszystko mam ok jedynie barwe moczu mam na barsztynowy i dość liczne bakterie w moczu. Wizyte mam w poniedziałek ciekawi mnie ta rózyczka;/ Miała któraś z was tez taki wynik z tej różyczki?
Jeśli byłaś szczepiona to jest ok :)
Nie przechodziłas toxo wiec tutaj powinnaś pilnować :) co by się nie zarazić
Witam, mało odzywam się, ale za to często czytałam was. Dzisiaj byłam u lekarza na wizycie 10tc i okazało sie, ze mój dzidziuś nie ma czaszki:( jest mózg ale brak kości czaszkowej. Dlatego będę musiała was pożegnać. Trzymajcie się i życzę szczęśliwych rozwiązań.

Pocieszeniem jest to, ze mam już zdrowa córeczkę.

Powodzenia

Hej kochane cieszę się ostatnimi chwilami z wami, plamienia nie ustępuje i niestety wiem co usłyszę w środę o ile wcześniej się nie zacznie. Brzuch pobolewa czasami poza tym nic więcej mi nie dolega
Takie czekanie na najgorsze to chyba jesr najcięższa rzecz w tym wszystkim. Wytłumaczyłam sobie że nie ma zarodków są tylko pęcherzyki więc jakby jest mi trochę łatwiej bo nie tracę dzieci. Nie tracę też nadziei na kolejne próby bo nie poddam się dopóki nie przytulę tego fioletowego małego ludka po porodzie. Może niektorzy pomyślą że moje nastawienie jest zimne i nie ludzkie ale kto tego nie przeżył nie wie jak to jest. Więc wolę wziasc to na chłodno i przyjąć to do wiadomości jako kolejna decyzja natury niezależną ode mnie niż załamywać się zamykac w sobie i rozpaczać. Jasną rzeczą jest fakt że to boli , jest to jakaś osobista porażka i mam milion myśli na minutę co mogłam zrobić nie tak ale prawda jest taka że nic.... Nic więcej nie mogłam zrobić. Od pierwszego dnia po testowaniu jestem na L4 nie palę nie pije odżywiam się zdrowo odpoczywam korzystam z przywilejów kanapowania, mam zdrowe 9- letnie dziecko i wierzę że będę mieć kolejne:) Bo przecież nic nawet natura nie pozbawi mnie nadzieji na to że kiedyś znowu będę mogła poczuć wewnętrzne kopniaki i te całe " przyjemności" z bycia w ciąży Całuje was mocno sierpnioweczki życzę powodzenia jak najmniej bolesnego rozwiązania i duuuużo cierpliwości
p.s odezwę się jak to wszystko się już skończył żeby zameldować że żyje i odliczam dni do kolejnych prób


Bardzo mi przykro
 
reklama
@HoneyBee, kwestia czasu i nastawienia. Widze u mojego synka jak dojrzewa z kazdym tygodniem. Jeszcze pol roku temu to kazde popoludnie z tych wrzaskunem było dla mnie nie do zniesienia. Teraz uwielbiam spedzac z nim czas, bo fajnie sie bawimy, latwiej mu cos wytlumaczyc. Nastawiam go powolutku na rodzenstwo, widze jak sie cieszy i nie dowierza ze w brzuchu ktos moze rosnac ;) mysle ze musimy ich zaangazowac w opieke nad rodzenstwem zeby sie czuli potrzebni, jakies podawanie pieluszki, kremu czy cos takiego ;)
@Jola8986, to co piszesz o poloznych to w ogole jakas abstrakcja!! Co miesiac wizyta? Pomoc w kompletowaniu wyprawki? A po porodzie 2 wizyty dziennie?! Nasz polozne (nie wszystkie!) maja problem zeby odbebnic te 6 wizyt w czasie pologu czy naprawde pomoc z laktacja..
@ruda_hot, a bylas szczepiona przeciwko różyczce za mlodu? Jesli tak to wlasnie stad sa przeciwciala.
Ja też byłam bardzo zaskoczona. A nawet dzisiaj na pierwszej wizycie zmierzyła mi brzuszek, obejrzała piersi, poleciła krem na rozstępy i pokazała kilka ćwiczeń, żeby się nie zastać
 
Nie wierze dziewczyny. Po prostu nie wierze. Siedze i wyje. Trzymajcie sie laski
Jest mi tak cholernie przykro. Trzymajcie sie.... po prostu brak mi slow.
 
Coś ostatnio za dużo tych złych wiadomości na forum... Jeszcze Lux się w ogóle nie odzywa jak po tym USG [emoji22] Bardzo mi przykro dziewczyny. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i mam nadzieję, że nigdy nie będę. Nie wiem jakich słów używać, ale pewnie i tak żadne nie pomogą...
 
reklama
Kurcze, znowu tak smutno na wątku.. Dziewczyny przytulam Was mocno, żadne słowa nie wyrażą co czuję. Przykro mi bardzo [emoji3525][emoji22]
 
Do góry