Ah wreszcie w domu. Wiec u mnie podczas porodu wygięła się kość ogonowa dlatego ledwo chodzę. Sama akcja odbyła się bardzo szybko ale sporo krwi straciłam i przez ta kość nie mogłam wstać i się aktywować 12 h ! Robiło mi się słabo - ale może to tez efekt znieczulenia.
Wszystkie kobiety po naturalnym śmigały po 3h .
Jesteśmy już w domu jest ok z karmieniem się dużo poprawiło w szpitalu tez było słabo może dlatego ze dokarmiali mała bo byłam blin !
Opętała mnie faza martwienia się o nią byle ten rok jakoś zleciał szybko
Wszystkie kobiety po naturalnym śmigały po 3h .
Jesteśmy już w domu jest ok z karmieniem się dużo poprawiło w szpitalu tez było słabo może dlatego ze dokarmiali mała bo byłam blin !
Opętała mnie faza martwienia się o nią byle ten rok jakoś zleciał szybko