reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

No to może update co u nas...
Czuje się całkiem dobrze! Nawet już sprzątam :p wczoraj byłam na zdjęciu szwów i poczulam wyraźną ulgę. Jeszcze czuje te szwy wewnątrz, ale one rozpuszczą się za kilka tygodni. Myślę, że krew też się poprawiła bo moja twarz przestała wyglądać jak kartka papieru. Malutka wspaniale. W nocy przesypia 8h, to jakiś ewenement. Budzi się glodna, zjada i idzie spać dalej. W dzień dużo się karmimy. Już tylko kp :) Było trudno, mialam chwilę zwątpienia. Mam kiepskie brodawki, przez kilka dni pomagałam sobie nakładkami, ale teraz radzimy sobie już bez i jest coraz lepiej. Ogólnie kp jest super :D to anioł nie dziecko. Nie płacze praktycznie wcale, czasem zakwili. A tak jak nie śpi i nie je to sobie patrzy na nas tymi wielkimi ciemnymi oczami. Wtedy gadamy, śpiewamy sobie i jest fajnie. Jest bardzo spokojna i pogodna. Zapominam już pomału o koszmarze :)
 
reklama
No to może update co u nas...
Czuje się całkiem dobrze! Nawet już sprzątam :p wczoraj byłam na zdjęciu szwów i poczulam wyraźną ulgę. Jeszcze czuje te szwy wewnątrz, ale one rozpuszczą się za kilka tygodni. Myślę, że krew też się poprawiła bo moja twarz przestała wyglądać jak kartka papieru. Malutka wspaniale. W nocy przesypia 8h, to jakiś ewenement. Budzi się glodna, zjada i idzie spać dalej. W dzień dużo się karmimy. Już tylko kp :) Było trudno, mialam chwilę zwątpienia. Mam kiepskie brodawki, przez kilka dni pomagałam sobie nakładkami, ale teraz radzimy sobie już bez i jest coraz lepiej. Ogólnie kp jest super :D to anioł nie dziecko. Nie płacze praktycznie wcale, czasem zakwili. A tak jak nie śpi i nie je to sobie patrzy na nas tymi wielkimi ciemnymi oczami. Wtedy gadamy, śpiewamy sobie i jest fajnie. Jest bardzo spokojna i pogodna. Zapominam już pomału o koszmarze :)
To bardzo fajnie, że powoli już wszystko wraca u Ciebie na dobre tory! :)
Też uważam, że KP to świetna sprawa! Stałam się fanką tej formy karmienia :)
 
No to może update co u nas...
Czuje się całkiem dobrze! Nawet już sprzątam :p wczoraj byłam na zdjęciu szwów i poczulam wyraźną ulgę. Jeszcze czuje te szwy wewnątrz, ale one rozpuszczą się za kilka tygodni. Myślę, że krew też się poprawiła bo moja twarz przestała wyglądać jak kartka papieru. Malutka wspaniale. W nocy przesypia 8h, to jakiś ewenement. Budzi się glodna, zjada i idzie spać dalej. W dzień dużo się karmimy. Już tylko kp :) Było trudno, mialam chwilę zwątpienia. Mam kiepskie brodawki, przez kilka dni pomagałam sobie nakładkami, ale teraz radzimy sobie już bez i jest coraz lepiej. Ogólnie kp jest super :D to anioł nie dziecko. Nie płacze praktycznie wcale, czasem zakwili. A tak jak nie śpi i nie je to sobie patrzy na nas tymi wielkimi ciemnymi oczami. Wtedy gadamy, śpiewamy sobie i jest fajnie. Jest bardzo spokojna i pogodna. Zapominam już pomału o koszmarze :)

A w ciągu tych 8h snu nocnego to karmisz mała? Bo u noworodka to nie można tak długo miedzy karmieniami czekać.
 
No właśnie podobno trzeba budzić na karmienie ale nie wiem bo różnie mówią. Mam zamiar właśnie dopytać położnych jak to robić.
 
Ja karmie na żądanie. Próbowałam ją budzić w nocy po tych 3h, ale ona nie chce jeść. Położne mówiły, że jak nie chce to nie, każde dziecko jest inne.
 
Ciekawa jestem jak to zaś odbije się na wadze małej. Położna już ją ważyła od kiedy jesteście w domu?
Nie, jeszcze nie. Wiem, że powinna jeść. Geberalnie budzi się co jakiś czas, ale to raczej na kilka pociągnieć i ciężko mi to uznać za karmienie. Napewno nie ma tak, że budzi się i normalnie ciągnie, raczej kilka pociągnieć w ciągu tych 6-8h i dopiero wtedy na pełne jedzenie. Miała noce, że jadła co godzinę przez jakieś 10 minut, ale już od 3 nocy śpi około 6-8h z kilkoma małymi przerwami. Te przerwy to słownie kilka łyków. W tym tygodniu ma być położna środowiskowa u nas to porozmawiam o tym. Chyba, że budzi się więcej razy ale ja nie pamiętam :p może tak być, bo narazie śpi z nami, chociaż dzisiaj będziemy próbować, żeby spała w swoim łóżeczku.
 
Podobno jak dziecko prawidłowo przybiera na wadze, to nie ma potrzeby budzić na karmienie, tylko dawać na żądanie. U nas przybiera bez problemu, dzięki czemu nie muszę budzić, ale w nocy sam się wstaje co 3,5 - 4 h na jedzenie... i toaletę ;) Co i tak uważam za dobry wynik :)
 
reklama
Podobno jak dziecko prawidłowo przybiera na wadze, to nie ma potrzeby budzić na karmienie, tylko dawać na żądanie. U nas przybiera bez problemu, dzięki czemu nie muszę budzić, ale w nocy sam się wstaje co 3,5 - 4 h na jedzenie... i toaletę ;) Co i tak uważam za dobry wynik :)

No te 4h odstępu miedzy karmieniami to luz, tragedii nie ma. Ale 6-8h to juz jak ominięcie jednego karmienia [emoji33] przy takim maluchu nie wyobrażam sobie tak długiej przerwy.
 
Do góry